Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Przygody z Książką. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Przygody z Książką. Pokaż wszystkie posty

Babaryba fajna chyba

Od samego dzisiaj ranka myśl mnie naszła niespodziana
By inaczej coś przedstawić, stąd recenzja rymowana
Znacie dobrze moi mili wydawnictwo Babaryba
Książki mają niebanalne i poczytne bardzo chyba
Czas już jakiś nieodległy wpis mogliście tu przeczytać
O książeczkach dla maluszków; coś Wam w głowie może świta?


Czytaj dalej...

Szalone pomysły i piękna przyjaźń

Lubimy czytać książki. Żadna nowość. To, że córka pochłania je w ilościach hurtowych też nie jest już Wam obce. Generalnie nie ma ulubionej tematyki i czyta co wpadnie jej w ręce. No może nie do końca wszystko, ale rzecz w tym, że nie trzyma się jednego tematu. Nie zwraca też uwagi na to, czy dany tytuł jest odgórnie przeznaczony dla dziewczynki bądź chłopca. Nie przeszkadza jej, gdy dana publikacja traktuje np. o samochodach :) Wspomniałam o tym gdyż dziś chcemy Wam pokazać dwie książki od Zielonej Sowy, które należą do dwóch serii książek dla dzieci w wieku 6-8 lat. 

Czytaj dalej...

Bo dobry tata to prawdziwy skarb

Kiedyś pisałam Wam o tym jakiego miałam ojca. To było przy okazji święta tatusiów. Opowiedziałam też o tym jakie szczęście ma moja córka, że ma takiego tatę, o którym można po prostu marzyć. Takiego, który zawsze jest przy niej, gdy go potrzebuje. Który zarówno utuli w smutku lub do snu, a jednocześnie jest świetnym kompanem do zabawy. Mówiąc krótko - prawdziwy tata to taki, który szczerze kocha i spędza czas z dzieckiem (na tyle na ile oczywiście obowiązki mu pozwalają!). Gdy byłam mała myślałam, że tacy kochający ojcowie są tylko w książkach i filmach. Miałam jednak to szczęście, że trafiłam na faceta, który okazał się nim być dla mojej córki. Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, by o tego typu przypadkach napisać książkę. Dziś zatem przedstawiam Wam świetny tytuł od Wydawnictwa BIS "Tatax i inne historyjki o tatusiach"


Czytaj dalej...

Dla dzieci, czy dla dorosłych?

Czy Wasze dzieci zaliczają się do grona tych, które kochają zwierzęta? Ale nie takie tradycyjne domowe słodziaki typu kotek lub piesek. Mam na myśli dzikie i nieco egzotyczne stworzenia zamieszkujące różne kontynenty! Jak wiecie byliśmy w maju na targach książki. Wśród wielu wydawnictw zagościliśmy również przy stosiku Papilonu. Poza fantastycznymi książkami od Centrum Edukacji Dziecięcej w oko rzucił mi się tytuł z bardzo barwną i sympatyczną okładką. "Zwierzaki podróżniczki Gosi" to publikacja, którą powinien mieć każdy miłośnik zwierząt i podróży. Dlaczego? Przeczytajcie... :)


Czytaj dalej...

Wakacje w Polsce? Tylko z przewodnikiem "Kierunek Polska"

Jesteśmy rodzinką, która nie usiedzi w miejscu. Często możecie to zaobserwować na blogu, gdzie opisuję m.in. nasze wycieczki. Nawet jadąc na dłuższe wakacje, czy choćby na weekend nad morze nie leżymy na plaży tylko wędrujemy. Takie już z nas typy "łazików". Jakiś czas temu w moje ręce trafiła fenomenalna książka/przewodnik "Kierunek Polska" Koryny i Adama Dylewskich Wydawnictwo Zielona Sowa. To książka idealna dla nas i dla wszystkich lubiących podróże po naszym pięknym kraju. Wiecie przecież jak to jest: Cudze chwalicie, a swego nie znacie! :)

Czytaj dalej...

Coś dla przyjaciół zwierząt i...wikingów! Tappi i Przyjaciele zwierząt

Czy jest na sali ktoś, kto nie zna olbrzymiego, ale przesympatycznego wikinga o imieniu Tappi? Jeśli jest ktoś taki, to szybko musi nadrobić ów przeoczenie. Ci zaś, którzy znają Tappiego i Jego przyjaciół z Szepczącego Lasu doskonale wiedzą, że jest czym się zachwycać. Nakładem wydawnictwa Zielona Sowa ukazała się niedawno najnowsza część serii: "Wyprawa Tappiego na Ognistą wyspę". Każdy tytuł "wyszedł spod pióra" Marcina Mortki, którego nawiasem mówiąc autograf zdobyliśmy niedawno na targach :)


Czytaj dalej...

Dziś dla odmiany trochę poczytamy!

Zbieg okoliczności sprawił, że w dniu, w którym Zwykła Rodzinka wyjechała na Targi Książki w Warszawie, na blogu pojawił się wpis książkowy właśnie. W sumie nic w tym dziwnego zważywszy, że jak na rodzinę prawdziwych moli książkowych przystało, czytamy dużo, więc i dużo tytułów recenzujemy. 
Znacie akcję Cała Polska Czyta Dzieciom ? Nawet jeśli jakimś cudem o niej nie słyszeliście to myślę, iż chociaż na kilku/kilkunastu książkach rzuciło Wam się w oczy ich charakterystyczne logo. Dziś chcę Wam zaprezentować jeden z tytułów wydanych przez wydawnictwo Papilon

Czytaj dalej...

Chi! Chi! Zapomniałam o tytule...

Agnieszka Frączek po raz kolejny wywołała w naszym domostwie salwy śmiechu. Tym razem dzięki  Wydawnictwu BIS w ręce moje wpadła cudowna książka (wręcz księga!) wierszy o nieco przewrotnym tytule "Chichopotam". Tak, dobrze przeczytaliście. Moim pierwszym wrażeniem było to, że "chyba przekręciłam coś przy czytaniu tytułu. W dodatku jest tu błąd ortograficzny". Jednak nie. A więc dlaczego "chiCHOpotam", a nie "hiPOpotam"? Przeczytajcie dalej...

Czytaj dalej...

Fajka i grochówka, czyli jak dobrze być piratem

Ilu z nas, w kwiecie naszego dzieciństwa, choć przez chwilę nie pragnęło zostać piratem? Pływać po morzach i oceanach, odkrywać nieznane dotąd lądy, zdobywać wszelakie bogactwa – choćby „na udawająco” w swoim pokoju? I choć dzisiaj „piracenie” kojarzy się przede wszystkim z kontrowersyjną działalnością większości internautów, miło od czasu do czasu przypomnieć sobie tą bardziej (?!) szlachetną definicję, by powrócić do czasów beztroskich zabaw. Pozwólcie zatem, że zabiorę Was dziś w podróż prawdziwym pirackim szkunerem „Nieustraszonym Krwawym Mścicielem, Pogromcą i Postrachem” (z masztami w kwiatki) w towarzystwie najsławniejszego pirata, jakiego wydała polska ziemia. Tylko zabierzcie duuużo prowiantu dla siebie, bo może go wnet zabraknąć. Poznajcie wszyscy Rabarbara!


Czytaj dalej...

Dla ciekawych świata

Macie w domu dziecko/dzieci.... Czy są one wszystkiego ciekawe? Na pewno! :) A czy w związku  z tym zadają całe mnóstwo pytań, na które nie zawsze macie prostą i zrozumiałą dla nich odpowiedź? Mnie się czasem zdarza, że córka zapyta o coś, niby całkiem oczywistego, ale jest to aż tak proste, że nie potrafię jej tego wyjaśnić w sposób, by wszystko zrozumiała i nie miała już wątpliwości! W takich sytuacjach bardzo lubię, gdy z pomocą przychodz ukochane przez nas wszystkich książki. Tym razem takiej pomocy udzieliły mi dwie najnowsze publikacje Rafała Klimczaka wydane przez wydawnictwo SKRZAT

Czytaj dalej...

Na ratunek zwierzakom, czyli bądź jak Zosia

W naszym Zwykłym Kąciku Recenzji znaleźć można niejedno lekarstwo dla spragnionych przygód młodych czytelników, jak i poszukujących dreszczyku rywalizacji graczy. Tak było, jest i mam nadzieję, że jeszcze przez dłuuugi czas będzie. Wszak miłością trzeba się dzielić z innymi, a czymże innym jest recenzja ukochanych książek lub gier jak nie wyrazem uwielbienia dla tych form rozrywki?


Czytaj dalej...

Zwierzęca edukacja, czyli "Oko w oko ze zwierzakiem"

Bardzo lubimy książki o zwierzętach. Mogą to być krótkie opowiadania, pouczające historie, jak również wierszyki. Zwierzaki to przecież tacy poczciwi bohaterowie. Zwłaszcza dzieci chętnie sięgają po tytuły, w których są one głównymi postaciami. Dziś przedstawię Wam jedną z najnowszych książek Wydawnictwa BIS autorstwa Renaty Piątkowskiej. Zapraszam zatem na  "Oko w oko ze zwierzakiem"

Czytaj dalej...

Przyjaciele czasu nie liczą...

Wiecie co jest najlepszą rekomendacją książki?
To, że dziecko sięga po nią samo lub chce przeczytać kolejny raz z rzędu! Jedną z takich właśnie pozycji literatury dziecięcej chcę Wam dziś zaprezentować. Tak naprawdę przedstawię dwie książki wydawnictwa BIS, które zdecydowanie będą się podobać Waszym córkom i synom, bo tematyka jest bardzo uniwersalna. Fajne jest również to, że prawdopodobnie spodobają się również rodzicom. Przecież doskonale wiemy, że mimo iż pozwalamy dzieciom samodzielnie wybierać książki do czytania, to sami zwracamy dużą uwagę na ich treść.
Przyznaję, że mam słabość do polskich autorów (choć nie wszystkich) i bardzo lubię nasze rodzime propozycje czytelnicze. Oto więc co dziś dla Was mam:

Czytaj dalej...

Krainy dziecięcych snów, czyli kocie tajemnice

Każdy lubi marzyć. To najprostszy sposób, aby oderwać się od szarej rzeczywistości i pomknąć ku nieosiągalnemu. Czasem nawet uda się spełnić co nieco z tej przebogatej listy "must have". Wtedy, choć przez chwilę, przechodzimy w trudno osiągalny tryb "nirwany". Wspaniałe uczucie...
Nieco inaczej ma się prawa snów. Co prawda zdarzają się w nich cudowne obrazy podświadomie generowane przez odpoczywającą mózgownicę. Dzieje się to jednak bez naszej pełnej kontroli, przez co niekiedy budzimy się zlani potem lub z uśmiechem na twarzy. Albo nie pamiętamy nic...
Ekspertem w dziedzinie dziecięcych snów i marzeń (tudzież wyobraźni) jest z pewnością autorka książek dla dzieci, pani Joanna Wachowiak. Wiem o czym piszę! Mieliśmy okazję uczestniczyć w spotkaniu z panią Joanną ( KLIK ) i na własne oczy oraz uszy poznać niektóre tajemnice jej dość bogatej twórczość. 

Czytaj dalej...

Mamo, jak cię kocham! Czytam, bo kocham. Kocham, więc czytam :)

Nie byłabym sobą gdybym nie "wrzuciła" Wam kolejnej recenzji książkowej :)
Tym razem będzie o baśniach i bajkach. Obydwie propozycje pochodzą od wydawnictwa Siedmioróg.
Baśnie to książka, którą otrzymałam w ramach współpracy z powyższym wydawcą. Natomiast bajki przypadły mi w udziale w ramach loterii na spotkaniu blogowym, na którym byłam w listopadzie.

Czytaj dalej...

Babaryba 2, czyli kropki kontratakują

Nie tak dawno mieliście możliwość zapoznania się z moimi spostrzeżeniami i subiektywną oceną propozycji wydawnictwa BABARYBA. Jeśli ktoś jeszcze nie czytał - zapraszam serdecznie TUTAJ  i  TUTAJ . Lektura ta może być pomocna, by zrozumieć "co autor (czyli ja) miał na myśli" w kolejnej odsłonie przygód z nietypowymi książkami, serwowanymi nam przez warszawskiego wydawcę. Jeśli zaległości brak, to nie pozostaje mi nic innego jak poprosić wszystkich czytelników o zapięcie pasów oraz włączenie odprężającej muzyki w tle (na mnie szczególnie kojąco działają dźwięki doom-death metalu, ale co kto lubi...). Gotowi? Zatem startujemy!!
 
Czytaj dalej...

Książka inaczej, czyli inaczej książka

Zdarza Wam się od czasu do czasu odkryć coś nowego, zachwycić się tym czymś, a w chwilę potem "spalić raka", bo ową "nowość" zna już niemal każdy kogo o to zapytasz? Ostatnio tak właśnie miałem (znowu). A wszystko to wina pewnego Francuza, niejakiego Herve Tullet'a - autora książek dla dzieci. Już słyszę wirtualne "Achaaa!" wydobywające się z ust czytelników. Wybaczcie więc laikowi jeśli popełni w niniejszym tekście kilka innych "oczywistości".
Z książkami autora zetknąłem się całkiem przypadkowo, za sprawą ingerencji Zwykłej Matki i jej współpracy z Wydawnictwem Babaryba. Jakież było nasze zdziwienie (nie byłem jednak w temacie do końca osamotniony, huraaa!), gdy w przesyłce znaleźliśmy... Chwilunia! Miały być przecież książki! I w pewnym stopniu są. Mają kartki, okładki, ilustracje, tekst. Okazuje się, że jak w kultowym filmie "Matrix", nic nie jest tak oczywiste, jak nam się wydaje.


Czytaj dalej...

Kurczę blade, czyli jak smok porwał Murzynka

Czuję się staro. Nie na tyle żebym musiał przed snem odkładać sztuczną szczękę do szklanki z wodą. Niemniej mam świadomość uciekającego czasu i tego, że wskazówek zegara za nic w świecie nie da się zatrzymać, a wyjęcie z niego baterii co najwyżej spowoduje zaspanie do pracy. Dlaczego o tym wspominam? Słowem "kluczem" jest w tym przypadku wydawnictwo BABARYBA.
Zwykła Matka jak zwykle zadziałała (czy to urokiem osobistym, siłą przekonywania, czarną magią - tego nie wiem) i oto nasza komoda przypomina teraz wielbłąda przemierzającego książkową pustynię, targającego na swym grzbiecie słowo pisane. Trzeba zatem zacząć ogarniać ten "szwedzki potop". Postanowiłem zacząć od książek, które (miałem wrażenie) same się do mnie ze wspomnianego stosiku uśmiechały. Na pewno zaś mówiły: "Starzejesz się tatuśku!". Mając w domu 6-letnią uczennicę szkoły podstawowej trudno o inne odczucia, gdy trzyma się w rękach książki z tzw. sztywnymi kartkami.

Czytaj dalej...

Alternatywne źródło nauki

Lubicie krzyżówki, łamigłówki, zagadki, labirynty, itp., itd.?
Ja, jako dzieciak, lubiłam rozwiązywać wszelkie szarady. Zresztą dziś też lubię przysiąść przy krzyżówce, czy sudoku.
Córkę również zafascynowało rozwiązywanie wszelkich zadań, a im starsza jest i lepiej jej idzie z czytaniem i pisaniem, mamy większe pole manewru w wyborze tego typu materiałów.
Kiedyś na półkach kiosku Ruch-u można było znaleźć jedynie... "Supełek z pentelką". Dziś wybór jest zdecydowanie większy. Dlatego też długo szukałam krzyżówek odpowiednich do wieku mojej córki. Z pomocą przyszło mi niespodziewanie wydawnictwo Siedmioróg


Czytaj dalej...

„Lekarstwo na Krowę, czyli lekcja tolerancji dla najmłodszych”

Tyle się teraz słyszy o tolerancji. Że trzeba być wyrozumiałym, otwartym na innych ludzi itp., itd. My – dorośli wiemy, mniej więcej, jakiego „kalibru” jest to zagadnienie. Potrafimy z większą lub mniejszą precyzją określić, które z naszych zachowań i międzyludzkich interakcji są „aja”, a które „be”. No, a dzieci? Czy jesteśmy w stanie wytłumaczyć naszym milusińskim, czym jest tolerancja w praktyce i jak się jej nauczyć? Pewnie wielu rodzicom byłoby trudno przebrnąć przez to zagadnienie bez uszczerbku na zdrowiu (raczej psychicznym). Ale od czego mamy książki?!


Czytaj dalej...
Zwykłej Matki Wzloty i Upadki © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka