Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Zielona Sowa. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Zielona Sowa. Pokaż wszystkie posty

Zielona Sowa na każdą pogodę

Już wiem jak czuje się naleśnik na patelni. Rozumiem także dlaczego masło pozostawione poza lodówką prędzej czy później skapituluje i „zmięknie”. Od kilku dni bowiem mamy iście tropikalne temperatury za oknem, a ja mam już tego trochę dość. Owszem, lubię słoneczko. Zdecydowanie wolę ciepłe pogodne dzionki od tych ociekających deszczem i błotem. Nie widzę też niczego fajnego w chowaniu się pod stertą kocy żeby tylko nie odmrozić sobie strategicznych części ciała. Jednak gdy w parze z gorącym powietrzem w mój układ oddechowy wtłacza się cały batalion pyłków, na które mam alergię, mówię stanowczo: PAS!! To cud, że jeszcze coś widzę i jestem w stanie napisać te kilka zdań. Przynajmniej producenci chusteczek higienicznych będą mieli ciągłość zysków na takich „smarkaczach” jak ja. Ale dziś miało być o czymś zupełnie innym. Chciałem przedstawić pewną sowę, w dodatku całą zieloną, która znów przyniosła nam kilka ciekawych tytułów... na każdą pogodę.

Detektyw Pingwin i sprawa zaginionego skarbu
Detektyw Pingwin i sprawa zaginionego skarbu

Czytaj dalej...

Jak dobrze pisać... na zielono?

Ile razy będąc jeszcze uczniami podstawówki (czy też szkoły średniej) mieliśmy za zadanie napisać wypracowanie na dany temat i nie wiedzieliśmy jak się do tego zabrać? Ile razy prowadząc swojego bloga mieliśmy termin "na ostrzu noża", a wena jak na złość nie chciała na Was spłynąć? Ja miałam tak wiele razy, a im bardziej odgórnie narzucony był temat, tym trudniej było mi do niego siąść. Wasze dzieci też pewnie miewają kłopoty z pisaniem opowiadań w szkole, co? A może nawet tworzenie dłuższych zdań sprawia im trudność? Dziś nie powiem Wam jednak jak dobrze pisać! Sama wciąż się uczę :) Mam jednak dla naszych dzieciaczków małą pomoc: "Tresura Pióra". 

Jak dobrze pisać -Tresura pióra, Zamek Penhallow, Ruda przyjaciółka, Bari wymarzony piesek, Senna sowa śnieżna

Czytaj dalej...

Graj w zielone, czyli nowości od Zielonej Sowy

No i po urlopie. Żal jest tym większy, iż pogoda (o dziwo!) dopisała znakomicie. Gdy miało świecić słońce – świeciło, kiedy miał padać deszcz – lało jak z cebra. A w dni, gdy nie było szczególnych planów, aurę za oknem mieliśmy po prostu w nosie. Znając naszą rodzinkę możecie się domyślić, że dany nam czas wykorzystaliśmy aktywnie. Fakt, że zawsze można by wykręcić ciut więcej km, pojechać gdzieś jeszcze („bo to przecież niedaleko”), zawędrować o jedną uliczkę, czy muzeum dalej... Nie ma co jednak narzekać. Wszyscy zgodnie uznaliśmy tegoroczne wakacje za bardzo udane. Pisząc „wakacje” mam na uwadze wspomniane dwa radosne tygodnie, nie zaś cały ponury, deszczowo-grillowy okres, w którym obowiązuje amnestia dla rozwrzeszczanej szkolnej dziatwy.
 
Czytaj dalej...

Jak nauczyć dzieci empatii względem zwierząt i środowiska?

Podejrzewam, że jesteście takiego samego zdania jak ja w kwestii edukacji dzieci pod kątem empatii względem zwierząt. Dzieciaczki od najmłodszych lat powinny mieć kontakt ze zwierzakami, by mogły je poznać, zaprzyjaźnić się z nimi, oswoić swój strach. Powinny mieć świadomość, że zwierzę to również żyjące stworzenie, które czuje tak jak i my. Dziecko musi wiedzieć, że uderzony pies, czy taki biedak notorycznie ciągany za ogon zwyczajnie cierpi, a co gorsza - w końcu kiedyś się "odwdzięczy" za takie traktowanie. Od najmłodszych lat wpajamy córce w myśl przysłowia: "nie czyń drugiemu co Tobie niemiłe". Dotyczy to zarówno ludzi jak i zwierząt. Powtarzamy też przy okazji, że o środowisko naturalne również należy dbać.
Jak więc nauczyć dzieci empatii i szacunku do zwierząt? Z pomocą nadchodzi wydawnictwo Zielona Sowa.


Czytaj dalej...

Wina, czyli coś o przestępczości dziedzicznej

A teraz proszę się przyznać, kto z Was popełnił w swoim życiu jakąkolwiek czynność niezgodną z prawem? Nikt? Nie wierzę! Świadomie lub nie wszyscy od czasu do czasu łamiemy doktryny ustanowione przez odpowiednie organy państwowe. Uważam, że nie ma szczególnej tragedii jeśli tylko taka działalność nie wiąże się z krzywdzeniem (pod każdym względem) siebie lub innych. Nikt wszak nie jest doskonały – również prawo. Będąc „kowalem własnego losu” sami decydujemy, czy poddać się całkowicie zasadom, choćby nie wiadomo niekiedy jak absurdalnym, czy też żyć w zgodzie z własnym sumieniem, które czasem ma nieco inne poglądy na sprawy codzienne.


Czytaj dalej...

Przyjaciele mimo wszystko?

Trwają u nas ferie. Pierwszy tydzień miałam pod opieką przyjaciółkę mojej córki. Dziewczyny poznały się w przedszkolu mając 5 lat. Córka weszła do zwartej grupy na ostatni rok ich pobytu w tejże instytucji. Jednak została bardzo ciepło przyjęta. Po około miesiącu czasu dowiedziałam się, że jest w jej grupie dziewczynka, z którą się praktycznie nie rozstają. Między innymi z tego też powodu zdecydowaliśmy się na przedszkolną wycieczkę w góry, o której pisałam (TUTAJ - Karkonosze z dziećmi). Potem wszystko potoczyło się siłą rozpędu. Najciekawszy w tej sytuacji jest fakt, że dziewczynki są skrajnie różne! Dlaczego zatem się przyjaźnią?


Czytaj dalej...

Dziecięce marzenia

Moja siedmioletnia córka nie ma konkretnej pasji. To znaczy poza ewidentną miłością do książek! Lubi różne rzeczy, często co 5 minut zmieniając zainteresowania. Tylko czytanie darzy stałym uczuciem :)  Wielokrotnie rozmawiałyśmy o tym dlaczego nie ma rodzeństwa i mimo, iż nadal o nim marzy, już nie zadręcza mnie pytaniami. Nigdy nie prosiła mnie o domowe zwierzątko. Jednak od pewnego czasu marzy o psie. Bystra z niej dziewczynka i wie, że owczarek niemiecki to duże stworzenie. Upatrzyła sobie zatem maleństwo, któremu można robić kitki na głowie - yorka. Niestety, z wielu powodów psa w domu mieć nie bardzo możemy. Jednak marzyć jej wolno, prawda?


Czytaj dalej...

Prosty przepis na kłopoty

Znacie powiedzenie: "przez żołądek do serca"?. Myślę, że doskonale wiecie o czym mowa i nie raz być może się do tego stosowaliście :) Ja natomiast, z racji tego, że nie mam problemu z wykarmieniem męża (mało wymagający gość w tym względzie!), posiadam z kolei doświadczenie w innej dziedzinie. Zdecydowanie wiem i przekonałam się wielokrotnie na własnej skórze, że na stres najlepiej działa na mnie czekolada! Oczywiście stosuję również inne sposoby na uspokojenie, gdyż inaczej nawet wersja XXL przestała by mnie dotyczyć. Mimo to czekolada, dobre ciasto, czy inne pyszności ogólnie poprawiają nastrój i powodują, że kłopoty trochę się kurczą w naszych oczach. Dziś podam Wam więc kilka przykładów na posiłki, które ratują w trudnych chwilach.


Czytaj dalej...

Szalone pomysły i piękna przyjaźń

Lubimy czytać książki. Żadna nowość. To, że córka pochłania je w ilościach hurtowych też nie jest już Wam obce. Generalnie nie ma ulubionej tematyki i czyta co wpadnie jej w ręce. No może nie do końca wszystko, ale rzecz w tym, że nie trzyma się jednego tematu. Nie zwraca też uwagi na to, czy dany tytuł jest odgórnie przeznaczony dla dziewczynki bądź chłopca. Nie przeszkadza jej, gdy dana publikacja traktuje np. o samochodach :) Wspomniałam o tym gdyż dziś chcemy Wam pokazać dwie książki od Zielonej Sowy, które należą do dwóch serii książek dla dzieci w wieku 6-8 lat. 

Czytaj dalej...

„Ucz się póki czas! Czyli wskazówkowo-cyfrowe dylematy”

Nie znoszę upływającego czasu. Człowiek z każdą chwilą staje się starszy, bardziej świadomy otaczającego go świata. A co za tym idzie coraz więcej spraw zaprząta nasze umysły, problem goni problem. Na końcu dopada nas starość (albo kierowca Bardzo Małego Wozu na przejściu dla pieszych) i... potem dzieją się z nami różne rzeczy w zależności od tego w co kto wierzy. Dlatego fajnie być nieświadomym owych spraw dzieckiem. Z trybu sen przechodzić w tryb zabawa. I tak w kółko... Tyle, że stan ten, dawno już u mnie nieaktualny, ma też pewne minusy. Przede wszystkim musimy polegać na wiedzy i mądrości innych, by podczas zabawy nie stracić głowy (dosłownie) lub też nie dać się zrobić „na szaro” w kwestii czasu przeznaczonego na wszelkiego rodzaju uciechy. Znam to z autopsji – wszak sam jestem rodzicem, który niejednokrotnie naginał czasoprzestrzeń na niekorzyść nic niepodejrzewającej córki. Be tata! Be!

Czytaj dalej...

Wakacje w Polsce? Tylko z przewodnikiem "Kierunek Polska"

Jesteśmy rodzinką, która nie usiedzi w miejscu. Często możecie to zaobserwować na blogu, gdzie opisuję m.in. nasze wycieczki. Nawet jadąc na dłuższe wakacje, czy choćby na weekend nad morze nie leżymy na plaży tylko wędrujemy. Takie już z nas typy "łazików". Jakiś czas temu w moje ręce trafiła fenomenalna książka/przewodnik "Kierunek Polska" Koryny i Adama Dylewskich Wydawnictwo Zielona Sowa. To książka idealna dla nas i dla wszystkich lubiących podróże po naszym pięknym kraju. Wiecie przecież jak to jest: Cudze chwalicie, a swego nie znacie! :)

Czytaj dalej...

Witajcie w naszej bajce, czyli Zodiak rok później


Nie tak dawno prezentowałem na łamach bloga pierwszą część (trylogii?, sagi?) znakomitej książki młodzieżowej „Zodiak – Dziedzictwo: Narodziny mocy”. Historia nastolatków obdarzonych wbrew własnej woli niespotykanymi mocami charakteryzującymi jedno z 12 chińskich znaków zodiaku, zawładnęła moim czasem, umysłem i wyobraźnią. Co tam Avengersi, Spiderman, czy Batman. Nastąpiła zmiana warty wśród superbohaterskich bohaterów literatury pięknie fantastycznej! Oby tylko nie zrobili adaptacji filmowej, bo wszystko popsują...


Czytaj dalej...

Coś dla przyjaciół zwierząt i...wikingów! Tappi i Przyjaciele zwierząt

Czy jest na sali ktoś, kto nie zna olbrzymiego, ale przesympatycznego wikinga o imieniu Tappi? Jeśli jest ktoś taki, to szybko musi nadrobić ów przeoczenie. Ci zaś, którzy znają Tappiego i Jego przyjaciół z Szepczącego Lasu doskonale wiedzą, że jest czym się zachwycać. Nakładem wydawnictwa Zielona Sowa ukazała się niedawno najnowsza część serii: "Wyprawa Tappiego na Ognistą wyspę". Każdy tytuł "wyszedł spod pióra" Marcina Mortki, którego nawiasem mówiąc autograf zdobyliśmy niedawno na targach :)


Czytaj dalej...

Tygrys kontra Smok, czyli chińskie zodiaki w akcji

Witajcie wszyscy miłośnicy Marvel’a. Jeśli ta nazwa nie jest Wam obca, to z pewnością zainteresujecie się dzisiejszym wpisem.
Na przestrzeni ostatnich lat ogromną i nieustającą popularnością cieszą się wszelakie mniej lub bardziej udane „twory” marvelowskiego uniwersum. Spiderman, Thor, Iron Man, Hulk, Daredevil, to tylko niektóre z postaci stworzonych przez słynne studio. Dziś komiksowy świat na dobre zadomowił się na dużych oraz małych ekranach i ani myśli usunąć się w cień. Wręcz przeciwnie – ekspansja trwa w najlepsze, o czym można się dobitnie przekonać przemierzając marketowe alejki z dziecięcymi ciuchami, zabawkami, czy innymi artykułami dla nich przeznaczonymi. Wszędzie uśmiecha się do nas Kapitan Ameryka, swe szpony dumnie prezentuje Wolverine, a Czarna Wdowa kusi obcisłym kombinezonem (dla zmyłki przeciwnika rzecz jasna). Jaką zatem alternatywę zaproponować tym nastolatkom, którzy oczekują nieco więcej niż popcornowa rozrywka i komiks? Może się nieco zdziwicie, gdy napiszę iż z pomocą przybywa nieoczekiwanie wydawnictwo Zielona Sowa
Stosunkowo niedawno ukazał się jej nakładem pierwszy tom niesamowicie intrygującej historii pod tytułem „Zodiak – dziedzictwo: Narodziny mocy”. Już same metryczki autorów (a jest ich aż trzech) skłania do sięgnięcia po wspomniany tytuł. Bo co może powstać z mikstury Disney, Marvel, DC Comics? Jedynie przebój! Czy tak jest faktycznie? Przekonacie się za chwilę...


Czytaj dalej...

Na ratunek zwierzakom, czyli bądź jak Zosia

W naszym Zwykłym Kąciku Recenzji znaleźć można niejedno lekarstwo dla spragnionych przygód młodych czytelników, jak i poszukujących dreszczyku rywalizacji graczy. Tak było, jest i mam nadzieję, że jeszcze przez dłuuugi czas będzie. Wszak miłością trzeba się dzielić z innymi, a czymże innym jest recenzja ukochanych książek lub gier jak nie wyrazem uwielbienia dla tych form rozrywki?


Czytaj dalej...

Nauka czytania dla małych odkrywców

Jako matka mola książkowego wciąż muszę zapewniać dopływ "świeżych" tytułów. Nasza gminna biblioteka jest fantastycznie zaopatrzona (o czym już wiecie). Wspaniałe współprace, które mam przyjemność prowadzić z kilkoma wydawnictwami dodatkowo pomagają mi sprostać wymaganiom czytelniczym naszej małej księżniczki. Gdy zaczynała czytać samodzielnie, szukaliśmy dla niej odpowiednich książek. Takich, w której nie ma za dużo tekstu, czcionka jest duża i treść niezbyt skomplikowana. Jednym słowem idealne książki do nauki czytania :)Dziś chcę Wam pokazać właśnie kilka takich tytułów z serii "Już czytam" wydawnictwa  Zielona Sowa.
 

Czytaj dalej...

Moje recenzje książek dla dzieci

Dziś postanowiłam podzielić się z Wami moimi opiniami na temat niektórych książek dla dzieci. Dużo wraz z mężem czytamy córce. Nie zawsze jest o czym napisać, ponieważ książka ma zaledwie kilka stron. Jednak nawet takie czasem są tak bogate w treść czy przesłanie, że choć kilka zdań można wyskrobać , by zarekomendować to innym :) Kolejność opisanych przeze mnie książek nie ma absolutnie żadnego znaczenia i zaznaczam, że są to przeważnie pozycje dla dzieci kilkuletnich!



Czytaj dalej...

Jak rozkochać dzieci w książkach?

Gdy tak sobie siedzę i myślę, o czym by tu napisać drogie mamy, wśród licznych tematów pojawiło się zagadnienie książek! Czytałam wielokrotnie artykuły o tym co zrobić , by dzieci pokochały książki

Czytaj dalej...
Zwykłej Matki Wzloty i Upadki © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka