Czy
marzyliście kiedykolwiek o sławie, dużych pieniądzach i „nicnierobieniu”?
Myślę, że każdemu przemknęła nie raz taka wizja samego siebie. Dzięki kolorowym
magazynom, kolorowym telewizorom oraz równie barwnym imprezom mamy możliwość
otarcia się o ten abstrakcyjny dla nas świat jak nigdy wcześniej. Jeszcze
chwila, a będziemy biegać po naszych domostwach z okularami VR na nosie, goniąc
za jakimś przystojniakiem bądź przystojniaczką (wybór zależny od preferencji) znanymi
ze szklanego ekranu. Póki co są tacy, którzy dla osiągnięcia poklasku w świetle
studyjnych lamp gotowi są na wszelakie poświęcenia. I tu wkraczamy w obszar
bezmózgich, pozbawionych smaku, przyzwoitości, hamulców, a często także ubogich
w poprawną składną mowę programów typu „reality show”. Wiecie (lub nie), że
mamy ze Zwykłą Matką uczulenie na anglojęzyczne wtrącenia w naszym pięknym
języku polskim. Ale tutaj nawet nie ma sensownego odpowiednika, który brzmiałby
zarówno zwięźle jak i zgrabnie. „Realistyczny występ ”?! „Rewia w
rzeczywistości”?! Sami widzicie jakie to pogmatwane. Ale i tak każdy ogląda...
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą gra od 7 lat. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą gra od 7 lat. Pokaż wszystkie posty
Ogródek bez ogródek, czyli Zwykła Rodzinka sadzi kwiaty
Jesteście
„EKO”? Lubicie zdrowo się odżywiać i żyć w zgodzie z kapryśną matką naturą? „Tak,
oczywiście, że dbam o siebie i otoczenie. Przecież codziennie biorę prysznic
(wanna jest passe, bo za dużo zużywa wody), buźkę zawsze umaluję, pazurki dokleję.
A poza tym sporo biegam, pływam i żongluję, segreguję śmieci, sprzątam po swoim
piesku kupy oraz jem od groma warzyw oraz owoców”. No i super! Najważniejsze w
tym całym szaleństwie jest fakt byśmy my sami czuli się szczęśliwi i w miarę
możliwości zrelaksowani. A jeśli już mówimy o relaksie „made in Poland”, to
przed oczami od razu pojawia nam się... ogródek działkowy (albo jak kto woli R.O.D.O.S.
- Rodzinny Ogródek Działkowy Otoczony Siatką).
Wyprawa na biegun, czyli arktyczny wyścig szczurów
Mamy
maj. Jak podają legendy jest to bardzo przyjemny okres w roku, gdzie wszelakie
kwiecie i krzaczostany stroszą dumnie swoje piórka, a bywalcy salonów tatuażu
nieśmiało zaczynają eksponować światu swoje najnowsze piktogramy. Aż chce się wówczas
wyjść na ciepłe świeże powietrze by posłuchać śpiewu ptaków lub spojrzeć w
niebo stawiając wyzwanie słońcu (koniecznie w atestowanych okularach
przeciwsolarnych z filtrem). Cudowny jest maj... w teorii. A teraz wracamy do
realiów pogodowych A.D. 2017: „Maju, Ach Maju! CO Z TOBĄ JEST NIE TAK, DO CH...RY?!”
Szaro, buro i ponuro. Inwestycja w zestaw do nurkowania lub ponton miałaby
większy sens niż zakup trampoliny ogrodowej i bramki piłkarskiej. Z kolei założenie
okularów przeciwsłonecznych na nos może jedynie wywołać współczucie wśród ludzi
(„Od dawna stracił Pan wzrok?”, „Biedactwo, wczoraj trochę za długo się
balowało, co nie?”). W tej sytuacji nie pozostaje nic innego jak ucieczka w jakieś
ciepłe miejsce. Gdzieś, gdzie temperatura powietrza ścina jajka jeszcze zanim
kury je zniosą, a słowo „deszcz” znane jest jedynie z tytułu musicalu z Gene’m
Kelly. Tjaaa...
Jako, że stać mnie obecnie jedynie na wakacje Jasia Fasoli na DVD (i to w wersji podstawowej – bez dodatków), a miejsce przy kominku jest ciągle zajęte przez schnące gatki, postanowiłem pójść pod prąd. Dlatego wybrałem się na Arktykę...
Jako, że stać mnie obecnie jedynie na wakacje Jasia Fasoli na DVD (i to w wersji podstawowej – bez dodatków), a miejsce przy kominku jest ciągle zajęte przez schnące gatki, postanowiłem pójść pod prąd. Dlatego wybrałem się na Arktykę...
Krowie tornado i sześciokątne kafelki + KONKURS!
Różnorodność gier planszowych nadal powoduje u mnie niekontrolowane zawroty głowy. Pudła, pudełka, pudełeczka. Wszystkie z pięknymi ilustracjami i hasłami. Każdy tytuł oferuje "niezapomnianą rozrywkę", mnóstwo godzin wspaniałej zabawy. Tylko gdy przyjdzie co do czego okazuje się, że ładne opakowanie ma się nijak do zawartości. Hmmm... zupełnie jak z wyborem partnera, co nie? :)
Dzisiaj pomogę Wam dokonać tego niełatwego wyboru (mowa wciąż o grach!). Święta bowiem się zbliżają, renifery już zapisane w warsztacie na montaż "zimówek", a Święty Mikołaj czeka na kostium od krawca, bo dotychczasowy strój trzeba było znów poszerzyć o kolejny rozmiar X. Jeśli prezentem, którego poszukujecie ma być ciekawa gra dla siedmiolatki, to STOP! Usiądźcie wygodnie w fotelu i posłuchajcie co Zwykły Tata bredzi... tzn. radzi! Będzie prosto, będzie też "na bogato". W obu przypadkach czeka za to równie wciągająca zabawa. Zadbał o to Fox Games, czyli specjaliści z licencją na granie.
Etykiety:
foxgames
,
gra dla cierpliwych
,
gra dla siedmiolatki
,
gra od 7 lat
,
Hexx
,
kącik recenzencki
,
konkurs
,
pomysł na prezent
,
Tornado Ellie
,
urodziny bloga
Pamiętajcie o owocach! ...talerzu i obrusie
Czy
pamięć mnie zawodzi, czy przypadkiem o trenowaniu pamięci było już niejednokrotnie
coś wspomniane? Nie pamiętam! Wiem natomiast, że posiadanie owej cechy w stanie
„prawie jak nowa” jest bardzo pożądane. Spytajcie Zwykłą Matkę co sądzi o
kondycji moich procesorów wewnątrzczaszkowych. Tak, to o czym to ja miałem...?
A, już wiem! Trening czyni mistrza – porzekadło stare jak świat, ale za to wciąż
aktualne jak zeszłoroczny program telewizyjny Polsatu w święta. Dlatego przy
każdej możliwej sposobności należy pamięć ćwiczyć, rozwijać.
„Owczy pęd po zwycięstwo, czyli strategia na łące”
Przyznam
szczerze, że nigdy nie przepadałem za grami, które w swoim opisie zawierały
słowo „strategia”. Owszem, lubię niekiedy pogłówkować przy jakichś Scrabble’ach,
czy innych podobnych wydawnictwach. Ale to zupełnie inny rodzaj skupienia niż
przy strategicznych tworach, gdzie trzeba planować z dużym nieraz
wyprzedzeniem. W dodatku tematyka (zazwyczaj ocierająca się o bitwy i wojny)
wymusza poważne traktowanie tematu. No i ta ilość elementów składowych: kart,
żetonów, możliwości rozwoju postaci... Jednym słowem: Nie moja bajka! Ale nawet
dla takiego strato-sceptyka jak ja znajdzie się w świecie gier coś, co spróbuje
podważyć powyższe stwierdzenia, zachęcając mnie jednocześnie do polubienia tej
osobliwej gałęzi w planszowych rozgrywkach. Panie i Panowie! Pozwólcie zatem,
że przedstawię Wam dzisiaj uroczą grę od Foxgames pod wymownym tytułem „Owce na
wypasie”.
Subskrybuj:
Posty
(
Atom
)