Nic nie poradzę na to, że co rusz wpada w moje ręce ciekawa
gra z gatunku kooperacji. Mam chyba jakiś wewnętrzny radar, który aktywuje się
za każdym razem, gdy tylko w zasięgu wzroku pojawi się takowa produkcja. A może
to system obronny podświadomie reaguje na perspektywę kolejnych „bęcek” od
córki? Kończą się pomału czasy niewinnego podkładania żeby dać małej latorośli
wygrać. Teraz muszę wysilać wszystkie szare komórki (wciąż mam nadzieję, że
jest ich tam liczba mnoga) i walczyć niczym lew, aby nie stracić reszty
poważania oraz szacunku w jej oczach. Bywa różnie...
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą dziecko i fryzjer. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą dziecko i fryzjer. Pokaż wszystkie posty
Problem z grzywy, czyli lew u fryzjera
Etykiety:
czas z dzieckiem
,
dziecko i fryzjer
,
gra dla dzieci
,
gra kooperacyjna
,
Grajmy!
,
kącik recenzencki
,
Leo wybiera się do fryzjera
,
memory
,
sposób na nudę
,
wydawnictwo G3
Subskrybuj:
Posty
(
Atom
)