Nareszcie jest! Cały rok ciężkiej pracy, wyrzeczeń i odkładania zaskórniaków, by raz w roku przez dwa tygodnie przystopować i pojechać na zasłużony odpoczynek. Nieważne gdzie spędzimy ten wakacyjny czas (dom też jest przecież jakąś opcją). Liczy się z kim będziemy go dzielić. No i z czym… U nas zawsze musi znaleźć się miejsce w walizce na dobrą lekturę. Jedni zabierają opasłe tomy, innym wystarczy czytnik z dostępem do tysięcy tytułów. Ja zaś raczę się komiksami. Bo letni czas wszelkiemu czytaniu sprzyja. Oto garść wybranych przeze mnie nowości z niezawodnego pod tym względem Egmontu:
![]() |
Komiksowe nowości z Egmontu |
Muszę przyznać, że tytuł nie spełnił moich oczekiwań. Mimo 120 stron dość ciekawych grafik nie uraczymy raczej spójnej, logicznej historii. Wszystko jest strasznie chaotyczne, a i same ilustracje niekiedy sprawiają wrażenie wciśniętych na siłę. Bardzo mało tekstu i średnio wciągająca opowieść nie rokuje w moich oczach. Ale może się mylę i Wam się spodoba „Misja”? Spróbujcie.
Asteriks na Igrzyskach Olimpijskich (tom 12) – kolejny tom przygód dzielnych Galów w fenomenalnym wznowieniu przez Wydawnictwo Egmont. Tym razem Asteriks i Obeliks biorą udział w igrzyskach olimpijskich, gdzie muszą konkurować m.in. z reprezentantem Rzymu – Klaudiuszem Twardzielusem. Reguły mówią jasno: żadnego dopingu. Jak więc poradzić sobie w takiej sytuacji? Początkowe niepowodzenia Asteriksa w kolejnych konkurencjach nie wróżą końcowego sukcesu. Na szczęście z pomocą przychodzi Panoramiks… Materiały dodatkowe przedstawiają w dużej mierze okoliczności powstawania tego tomu. Dowiemy się więc co nieco o igrzyskach olimpijskich i towarzyszących im emocjach pod koniec lat 60-tych ubiegłego wieku. W drugiej części dodatków z kolei poczytamy o ekspansji serii i tego konkretnego tytułu na inne rynki europejskie. Po raz kolejny trudno przyczepić się do czegokolwiek trzymając w rękach to wspaniałe wydanie Asteriksa. Nasycenie kadrów, jakość papieru, redakcja dodatków – wszystko stoi na naprawdę wysokim poziomie. A sama historia należy do jednych z najzabawniejszych i na głowę bije filmową ekranizację. Viva Egmont!!!
![]() |
Asteriks na Igrzyskach Olimpijskich (tom 12) |
Mali Bogowie: Hermes Ekspres (tom 12) – jak widać 12 to dzisiejsza liczba dnia. Oto bowiem po raz dwunasty spotykamy Tauruska i jego zwariowanych przyjaciół. W najnowszym tomie ich przygód skupimy się na Hermesie – posłańcu olimpijskich bogów. W czasach mitologicznych taka „fucha” to nie przelewki. Przekonamy się o tym podczas tej niezwykle zabawnej lektury. Przyjrzymy się również nierównej walce Heraklesa z własnymi słabościami, Atenie przygotowującej się do roli boginii, a także poznamy losy biednej dziewczyny Io, w której zakochał się największy podrywacz Olimpu – Zeus. W „Hermes ekspres” autorzy (Cazenove i Larbier) rozszerzają spektrum mitologicznych postaci o nowe, te mniej znane. Dzięki temu mamy możliwość poznania bogów i bogiń, o których pewnie nigdy byśmy nie usłyszeli. A wszystko to podlane, rzecz jasna, absurdalnym humorem, od którego trudno uciec.
![]() |
Mali Bogowie: Hermes Ekspres (tom 12) |
Zombiaczek:Zwierzaki Zombiaki (tom 3) – stosunkowo świeży tytuł, choć samo słowo „świeży” nie bardzo tu pasuje w kontekście treści tej serii. „Zombiaczek” przedstawia bowiem perypetie grupki przyjaciół, którzy… co tu dużo tłumaczyć: są żywymi trupami. Zombiaczek, Tekate, Grubal, Trybiades oraz jedyna „ciepłokrwista” istota – nastolatka Margotka, która po ucieczce z domu zamieszkała na cmentarzu(!!!), wiodą spokojne życ…, przepraszam: bytowanie na jednej w miejskich nekropolii. Dni upływają im na makabrycznych zabawach, psikusach i konsumowaniu biednych śmiertelników, którzy przypadkiem lub nie trafiają w ich rewir. Tym razem skupiamy się na dawnym cmentarzu dla zwierząt, gdzie jak głoszą legendy wszystko co zostanie tam pogrzebane powraca do świata żywych (mówiąc bardzo ogólnie). Tak się akurat składa, że Margotka zawsze chciała mieć jakieś zwierzątko. Problem w tym, że każde kolejne próby Grubala, by uszczęśliwić przyjaciółkę kończą się coraz większą katastrofą. Seria „Zombiaczek” to dla mnie ogromne zaskoczenie i odkrycie. Nigdy bym nie wpadł na to, że można opowiedzieć historię o grupie zombii z takim poczuciem czarnego jak smoła humoru. Nie łudźcie się bowiem, że jest to komiks dla najmłodszych. Pełno tu dekapitacji, krwi, flaków itp. Jednak kreska Williama w połączeniu z talentem niezastąpionego Cazenove daje coś, co wymyka się zaszufladkowania. Humor kipi niczym mózg zombiaka gotowany na parze. Ja tam zostałem kupiony!
![]() |
Zombiaczek:Zwierzaki Zombiaki (tom 3 |
Lucky Luke: Kowboj w Bawełnie – Jeden z nowszych tomów o przygodach Lucky Luka, bo powstały w 2020 roku przez rysownika Achde i scenarzystę Jul’a. Zmienili się autorzy, ale duch Dzikiego Zachodu oraz opowiadanych historii o samotnym kowboju pozostał zachowany. Ba! Śmiem nawet twierdzić, że to jedna z lepszych odsłon Lucky Luke’a jakie ostatnio miałem okazję przeczytać. Nasz bohater otrzymuje niespodziewanie w spadku plantację bawełny w gorącej Luizjanie. Jako, że historia ma miejsce niedługo po zakończeniu wojny secesyjnej, napięcie i wrogość do ciemnoskórych widoczna jest na każdym kroku. Zniesienie niewolnictwa po zwycięstwie Północy nad Południem nie sprawiło, że ci drudzy pogodzili się z tym faktem. Lucky Luke musi stawić zatem czoła plantatorom i walczyć o sprawiedliwość z niesławnym Ku Klux Klanem. W tym wszystkim kto by pomyślał, że Daltonowie okażą się pomocnikami naszego niestrudzonego kowboja? Komiks niezwykle mądry, dający do myślenia. Przy całym humorze charakterystycznym dla tej serii nie narusza ani tym bardziej nie bagatelizuje tak poważnego tematu jak segregacja rasowa. Jeśli każdy kolejny tom będzie poprowadzony w podobnym tonie, będę pierwszy w kolejce do zakupu.
![]() |
Lucky Luke: Kowboj w Bawełnie |
![]() |
Wydawnictwo Egmont |