Jestem kobietą. Wow! Niespodzianka, co nie? Rzecz w tym, że stale pamiętam o tym, że nią jestem. Kiedyś pisałam nawet o tym post (KLIK i KLIK). ...nie tylko żoną i matką. Jestem kobietą. Dbam o siebie. Nie chodzę po domu w powyciąganych dresach, zawsze mam makijaż. Paznokcie też lubię mieć zrobione, bo dzięki temu lepiej się czuję. Przez prawie 9 lat siedziałam, tzn. pracowałam w domu. Jeśli wychodziłam, to ubierałam się po prostu wygodnie. Wiele razy zastanawiałam się jak to będzie, kiedy wrócę do pracy. No i bam! Od kilku miesięcy pracuję poza domem, ale o tym pisałam TUTAJ. Stało się dla mnie rzeczą jeszcze ważniejszą, co na siebie włożyć. Znacie zapewne ten stan kiedy otwieracie szafę i mimo, iż pęka w szwach, nie wiecie w co się ubrać? Tak było i u mnie. Zapraszam dziś na wpis "Elegancko i wygodnie, czyli strój do pracy".
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą być kobietą. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą być kobietą. Pokaż wszystkie posty
Prezent przywołujący wspomnienia, czyli co podarować kobiecie
Raczej nie
tworzę wpisów z pomysłami na prezent gwiazdkowy. Znacie mnie już trochę czasu
więc wiecie, że staram się nie iść "pod ramię" z obecnymi trendami.
Tak więc przepisów na świąteczne wypieki, czy na ręcznie robione kartki
świąteczne, u mnie nie znajdziecie :) W takim razie co skłoniło mnie do
napisania niniejszego posta? Może nie tyle co, ale kto!? Jaki mam pomysł na
gwiazdkowy (choć nie tylko) prezent przywołujący wspomnienia? - oto dzisiejszy
temat do rozgryzienia, czyli co podarować kobiecie?
Być kobietą... na co dzień i od święta
Która z nas nie lubi poczuć się jak prawdziwa kobieta? I nie mam tu na myśli wystrzałowej kreacji od znanego projektanta, fryzury spod grzebienia fachowca, czy karnawałowego makijażu. Krąży stereotyp, że kobieta wychowująca dziecko, siedząca w domu nie nosi na sobie nic innego jak wyciągnięte dresy. Nie maluje paznokci i nie robi makijażu! Totalna bzdura! Jestem Panią domu. Chodzę w dresie, ale zawsze dbam o to, by nie był poplamiony, dziurawy, czy rozciągnięty. Kiedy od czasu do czasu zdarzy mi się wyjść (nie mam na myśli oczywiście odprowadzenia młodej na autobus, czy zakupów w sklepie), lubię założyć coś, co z reguły wisi w szafie dawno nie używane :) Tak samo jest z makijażem. Mimo, że oko podkreślam codziennie, przy okazji wyjścia, choćby na imprezę rodzinną, makijaż ulega metamorfozie na bardziej... wyraźny. Paznokcie pomalowane muszą być i już - to moja słabość. Co jednak na co dzień daje mi poczucie, że jestem kobietą, która lubi dobrze się czuć we własnym ciele? Zapraszam na dzisiejszy post...
Etykiety:
alejakobiet.pl
,
balsam do ciała
,
być kobietą
,
czas dla siebie
,
Eveline
,
Isana
,
kącik recenzencki
,
mleczko do ciała pod prysznic
,
pielęgnacja ciała
,
zdrowy egoizm
Ruszaj się, sexi mamuśko!
Jakiś czas temu zostałam zaproszona przez znajomą na spotkanie dla kobiet, które organizowano w mojej okolicy. Jeśli zaglądacie tu w miarę regularnie, to już mniej więcej wiecie na czym polegają "zloty" Rozwijalni Kobiet :) O poprzednich pisałam TUTAJ i TUTAJ. Do tej pory frekwencja była dość spora, ale tym razem, głównie z racji weekendu majowego, było nas zdecydowanie mniej. I wiecie co? Zdradzę Wam sekret, ale ciii! Nic nie mówcie organizatorkom :) Takie kameralne grono podobało mi się dużo, dużo bardziej! Mogłyśmy się lepiej poznać i porozmawiać, zwłaszcza że rozsadzono nas tak, byśmy nie siedziały obok koleżanki, z którą przyszłyśmy! Poczułąm się trochę jak w szkole, ale odniosło to naprawdę dobre efekty :) Zaraz Wam pokrótce opowiem co tym razem przygotowały dla nas dwie szalone dziewczyny, które prowadzą Rozwijalnię! A oto i one:
Subskrybuj:
Posty
(
Atom
)