No dobra. Wiem, że do świąt jeszcze daleko (choć wbrew pozorom wcale nie aż tak bardzo), ale w naszym domu od jakiegoś czasu zaczynają się pojawiać orzechy włoskie.
Kto ma rodzinę na wsi lub drzewo w swoim ogrodzie, ten wie, że właśnie trwa okres suszenia dojrzałych orzechów. Dojrzewają w połowie września, opadają, a potem trzeba je już tylko wyjąć z zielonych łupinek i przechowywać w suchym miejscu.
Jeśli chcecie się dowiedzieć czegoś więcej o uprawie drzew orzechowych zajrzyjcie np. TUTAJ
Zastanawia Was być może tytuł dzisiejszego wpisu? A może dobrze wiecie jak bardzo kaloryczne są te smaczne orzechy? Bo fakty są takie, że to prawdziwa bomba kaloryczna! Jest jedno małe "ALE". Mają co prawda niesamowicie dużo kalorii, bo 100g orzechów np. włoskich to ponad 600kcal! ALE... są to kalorie, które NIE tuczą :) Owszem - są tłuste i to bardzo, ale są to w większości zdrowe tłuszcze: jednonienasycone i wielonienasycone. Ich kombinacja sprzyja zmniejszeniu poziomu złego cholesterolu w organizmie.
Jakie jeszcze dobroczynne działanie ma ta "tłusta" przekąska?
- działają przeciwzakrzepowo
- obniżają poziom cukru we krwi
- poprawiają pamięć i koncentrację, dzięki czemu zalecane są dla uczniów w czasie wzmożonego wysiłku umysłowego
- przeciwdziałają smutkom i lękom - co jest świetnym rozwiązaniem w przypadku jesiennej "chandry"
- zmniejszają ryzyko zachorowań na nowotwory i choroby krążeniowe
- zapewniają piękną skórę, mocne włosy i paznokcie
- duża zawartość białka istotna w diecie wegetarian
Orzechy włoskie zawierają w sobie niezwykle cenny kwas alfa-linolowy, a z kolei migdały - ubichinion. To one przyczyniają się do zmniejszania ilości złego cholesterolu w organizmie.
Ponadto orzechy są nie tylko bombą kaloryczną, ale też witaminową! Zawierają znaczne ilości składników mineralnych takich jak magnez (wzmacnia mięśnie i koi nerwy), fosfor (zapewnia zdrowe i mocne kości), czy potas (obniża ciśnienie krwi i zapobiega obrzękom). Zawierają również duże ilości błonnika oraz witaminy z grupy B. Więcej na temat właściwości tych pierwiastków możecie przeczytać na stronie, z której ja korzystałam pisząc dzisiejszy post KLIK
Już 30g orzechów lub migdałów zapewni Wam dobowe zapotrzebowanie organizmu na magnez i witaminę E.
Musimy jednak pamiętać o tym, by je właściwie przechowywać. Wbrew pozorom orzechy nie mogą leżeć całymi latami i nie mogą znajdować się w miejscu narażonym na wilgoć.
Jeśli nie lubicie orzechów włoskich, możecie je zastąpić innymi rodzajami. Do wyboru macie jeszcze:
orzechy pistacjowe - 589 kcal/100g
orzechy laskowe - 640 kcal
orzeszki ziemne - 560 kcal
orzechy nerkowca - 566 kcal
orzechy makadamia - 718 kcal
migdały - 570 kcal
kasztany jadalne - 174 kcal
Różnice w zawartości poszczególnych składników w różnych rodzajach orzechów są dość spore, więc wybieramy te, które lubimy i te, których dobroczynne działanie jest nam najbardziej (w danej chwili) potrzebne!
Jeśli więc jesteście zestresowani - jedzcie dużo migdałów, gdyż zawierają mnóstwo "stresobójczego" magnezu i są najszlachetniejsze wśród wszystkich orzechów. Charakteryzują się też największą zawartością błonnika.
Orzechy nerkowca - chyba najsmaczniejszy z orzechów, zawiera duże ilości białka, magnezu, fosforu, cynku i żelaza.
Orzechy włoskie, to bogate źródło witamin z grupy B i kwasu foliowego - coś dla kobiet w ciąży! Wyróżniają się rekordową zawartością wielonienasyconych kwasów tłuszczowych.
Orzechy laskowe - bogate w witaminę E i kwas foliowy.
Natomiast pistacje są wyjątkowo bogate w beta karoten.
Znane wszystkim fistaszki, czyli orzeszki ziemne mają najwięcej białka ze wszystkich orzechów i wyróżniają się rekordową ilością witaminy B3, zwanej niacyną. Należy na nie jednak uważać, gdyż wywołują reakcje alergiczne :)
Orzechy pekan znane jako orzechy amerykańskie są bogatym źródłem cynku.
Orzechy makadamia, to rekordziści wśród orzechów w kategorii kaloryczności! JEDNAK obniżają ryzyko zakrzepicy i choroby wieńcowej :)
Pinie, które otrzymuje się z szyszki śródziemnomorskiego gatunku sosny stosowane są do łagodzenia stanów zapalnych i pomagają na suchy kaszel!
Orzechy brazylijskie są egzotycznym, ale za to jednym z najbogatszych roślinnych źródeł selenu - pierwiastka szczególnie potrzebnego mężczyznom. Ponadto pierwiastek ten ma duże działanie antyoksydacyjne.
Orzech kokosowy - ma najmniej białka i tłuszczu wśród wszystkich orzechów.
Zachęciłam Was do jedzenia tych cudownych smakołyków? Ja uwielbiam orzechy. Ceny często zwalają mnie z nóg i najczęściej sięgamy z rodziną po orzechy włoskie, fistaszki, orzechy laskowe, czy migdały, ale zdarza nam się zaszaleć i kupić gdzieś w promocji (uwielbiane głównie prze córkę) orzechy nerkowca :) Więcej informacji o tym jakie cenne właściwości mają orzechy znajdziecie na stronie poradnikzdrowie.pl
Uwielbiam orzechy macadamia, nerkowce i kasztany!
OdpowiedzUsuńKasztanów na pewno nie jadłam, a macadamia....nie pamiętam, ale chyba też nie :(
UsuńJa też bardzo lubię orzechy!
OdpowiedzUsuńZdrowe i smaczne :)
UsuńZjadam dosyc duzo brazylijskich- bo zdrowe, choc tluste :) taka fajna przekaska!
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy ich nie jadłam!!!
Usuńsa duze, tluste , maja specyficzny smak, troche ziemisty- ja kupuje te z Lidla sa jak dla mnie bardzo smaczne :)
UsuńTylko te ceny..... :(
UsuńJa kocham orzechy wszelakie, ale niestety z racji na nadwrażliwość zębów muszę z nimi ostrożnie. A szkoda, bo jak czytam to same dobrodziejstwa posiadają w sobie! Bardzo inspirujący wpis do... jesiennego zdrowego obżarstwa:D
OdpowiedzUsuńHa ha , jesienne obżarstwo :) No tak, przy delikatnych dziąsłach, czy wrażliwych zębach jest to kłopot :(
UsuńOrzechy zalecane są w każdej diecie. Ja na przykład mam jako dodatek do pierwszego śniadania 2-3 sztuki lub pokruszone do jogurtu na II śniadanie. Działają rewelacyjnie na jelita. Niestety są niewskazane dla alergików. Jeśli ma się uczulenie na orzechy, po zjedzeniu czegoś z dodatkiem orzechów może wystąpić ból brzucha a w najlepszym wypadku liszaje czy szorstkość skóry. Wiem bo mam w domu małego alergika. Małe Monte powoduje różne akcje.
OdpowiedzUsuńOrzechy są pyszne!
Fakt, alergicy maja przerąbane :( Ja zjadam wieczorem jogurt z orzechowym musli :)
UsuńU nas na topie brazylijskie i włoskie. Często nerkowce i laskowe, czasem macadamia. Właśnie, za chwilę sezon na kasztany, mniaaaam!
OdpowiedzUsuńKasztanów i brazylijskich jeszcze nie jadłam....wszystko przede mną :)
UsuńO tak, orzechy bardzo lubię:)
OdpowiedzUsuńPrzekąska, którą można bezkarnie jeść :)
UsuńUwielbiam kalorie, które nie tuczą i jeszcze są orzechowe... mniam :)
OdpowiedzUsuńTo zupełnie tak jak ja :) Ponadto kocham wszystko co orzechowe! Może w poprzednim wcieleniu byłam wiewiórką? :)
UsuńMam swoje własne drzewo, i właśnie zajadam się własnymi orzeszkami :) Jutro kolejna partia zostanie zebrana :)
OdpowiedzUsuńCudnie :) My zawsze od kogoś w "spadku" dostajemy :)
UsuńKocham orzechy ! Włoskie lubię jeszcze nie wysuszone jak ta żółta skórka odchodzi :)
OdpowiedzUsuńDoskonale cie rozumiem :) Są wtedy takie miękkie, słodkie i aż soczyste :)
UsuńUwielbiam orzechy. Najbardziej to pistacje i włoskie, ale też migdały, laskowe i nerkowca. Kasztanów nigdy nie jadłam jeszcze, ale rzadko gdzie można je dostać
OdpowiedzUsuńPistacje lubię za ten słonawy smak, nerkowce z kolei za ich słodycz a resztę....po prostu lubię :)
UsuńMy korzystamy właśnie ze swoich orzechów ;-) sa pycha
OdpowiedzUsuńRewelka :)
UsuńI z orzechów można zrobić pyszną granolę :D
OdpowiedzUsuńHa! Tego jeszcze nie robiłam, czas spróbować ;)
UsuńJa też baaaaardzo lubię orzechy - ale tylko jeść, nie obierać ;))
OdpowiedzUsuńDo obierania zawsze namawiam męża :))))
UsuńJa lubię wszelkiego rodzaju orzechy, ale od kiedy zorientowałam się, że moje dziecko ma uczulenie na orzechy, jakoś i ja ograniczyłam ich jedzenie...
OdpowiedzUsuńPosiadanie alergii to niewątpliwie koszmarna przeszkoda :( nie rzadko trzeba sobie odmówić ulubionych rzeczy!
UsuńJa najbardziej lubię orzechy laskowe.
OdpowiedzUsuńPycha!!!! Zwłaszcza takie świeże, mięciutki są wtedy aż słodkie!!!!!
UsuńUwielbiam pistacje! :)
OdpowiedzUsuńOj tak :)
UsuńUwielbiam orzechy laskowe i ziemne ;) nie wiedziałam , że orzechy mają tyle właściwości :-)
OdpowiedzUsuńA widzisz :) Ile można skorzystać na tych pysznościach!
Usuń