Ilu z Was biegiem, jak po ogień, wpada po pracy do sklepu, by na szybko kupić coś na obiad? Ilu z Was zapomniało wielu produktów, bo tempo robienia zakupów spowodowało, że pamięć zawiodła? Ilu z Was wraca bez połowy rzeczy z listy, bo dziecko rozkojarzyło w sklepie? Mnie się zdarzyło kilka różnych sytuacji, w których wróciłam bez tego co potrzebowałam. Zatem jak zaoszczędzić czas na zakupach i wrócić do domu z tym co potrzebne, nie tracąc ani energii ani humoru?
Jak zaoszczędzić czas na zakupach:
- lista - zrobienie spisu produktów pozwoli nam na przejście przez sklep ze szwajcarską precyzją. Ja czasem układam swoją listę tak, by produkty z niej wpadały do wózka po kolei. Tak jednak możemy robić tylko wtedy kiedy sklep znamy "na wylot".
- zakupy bez dzieci - do zdecydowany plus i prawdziwe przyspieszenie! Nikt Was nie rozprasza, nie woła co chwilę o lizaka, czy inną bułkę...
- koncentracja i "klapy na oczy" - ile razy zdarzyło się Wam wpaść w sklepie na znajomych? Zwłaszcza jeśli jest to jakieś osiedlowe skupisko! Najlepiej wpaść do marketu w pełni skoncentrowanym i skupiać się tylko na zawartości półek. Najwyżej będziecie wysyłać później sms-a przepraszającego o treści: "Ups, nie zauważyłam cię". Jednak cenne minuty, które byście stracili na plotki zostaną uratowane.
- internet - o tak! Nawet jeśli wcześniej wymaga to wizyty w sklepie, bo np. spodnie trzeba przymierzyć, to poczekawszy na wyprzedaż kupujecie je drogą internetową bez wychodzenia z domu. Jeśli do tego wybierzecie opcję dostawy do domu, zyskujecie cenny czas.
- internet + mąż - często wykorzystuję tę opcję kiedy muszę zrobić zakupy w pewnej drogerii. Dzięki aplikacji dokonuję zakupów, a mąż po drodze z pracy je tylko odbiera. Wygodnie i szybko? Oczywiście!
- małe sklepy - wybierajcie w miarę możliwości te mniejsze miejsca, gdyż wielkie markety mają to do siebie, że więcej czasu zajmuje bieganie po alejkach w poszukiwaniu produktów. Na koniec czekają Was gigantyczne kolejki do kasy, bo przecież na 10 kas tylko jedna jest obsługiwana przez "miłą" panią :)
- odległość - stawiajcie na markety jak najbliżej Waszego domu. Czas spędzony w korku jest nieadekwatny do czasu spędzonego na zakupach!
Macie jeszcze inne, sprawdzone sposoby jak zaoszczędzić czas na zakupach? Podzielcie się nimi, a będę zobowiązana!
U mnie podstawa to zakupy bez dzieci. Prawda jest taka, że zdarza mi się to rzadko, bo od poniedziałku do czwartku jestem słomianą wdową i zwyczajnie nie mam co z moimi potworkami zrobić.
OdpowiedzUsuńZgadza się, bez dzieci zakupy są dwa razy krótsze :)
UsuńJa zakupów unikam jak ognia;)
OdpowiedzUsuńAle jeść trzeba :)
UsuńMałe sklepy, to jest na pewno alternatywa w supermarketach zawsze coś tam się dodatkowo złapie do koszyka.
OdpowiedzUsuńTak i czas spędzony na mijaniu kolejnych alejek jest stracony :(
UsuńJa i oszczędność to kiepska para hahha
OdpowiedzUsuńMoże w takim razie przez internet? Odszedł by czas na dojazdy :)
UsuńU mnie zdecydowanie sprawdza się lista i wybieranie mniejszych sklepów. :)
OdpowiedzUsuńSuper, że coś działa :)
UsuńFajne rady, u mnie lista to mus :)
OdpowiedzUsuńGorzej jak czasem jej zapomnę z domu :)
UsuńZdecydowanie zakupy bez dzieci, zwłaszcza w okresie przedświątecznym, gdy supermarkety zapełniają się zabawkami maści wszelakiej. Nie zawsze jednak się tak da :( Ja sporzadzam listy, których czasami zapominam zabrać ze sobą do sklepu i naturalnie idąc po kawę, wracam do domu z lodami a bez kawy ;) Jak idę z synem to każę mu recytować listę zakupów ;)
OdpowiedzUsuńNasz pobliski hipermarket, od ubiegłego roku, ma opcję zakupów on line - o umówionej godzinie należy jedynie podjechać do okienka i odebrać torby z towarem. Póki co skorzystaliśmy jedynie raz, gdy wszyscy byliśmy chorzy. Poza tym, zakupy nie spożywcze, najczęściej robię przez internet - jedynie opory mam co do odzieży dla mnie (bo ja jestem chudzierlak i wszystko na mnie wisi) i butów, bo rozmiar rozmirowi nie równy.
Fakt, z rozmiarami bywa problem i tu można korzystać jedynie z już sprawdzonych marek :)
UsuńA ja lubię zabierać dzieciaki ze sobą. Nie mam problemu z tym, że dzieci się upierają na coś, bo mamy jasne zasady
OdpowiedzUsuńNie chodzi o wywoływanie, a o to, że one wszystko lubią oglądać i rozpraszają :)
UsuńMy najczęściej na większe zakupy jeździmy raz w tygodniu i to z synem, mamy listę, aplikacje i większy sklep w którym kupię wszystkie potrzebne rzeczy, nie wybieram małych sklepów, bo niestety często jest w nich drożej, niż w sieciowych. :)
OdpowiedzUsuńRacja, małe sklepy oszczędzają czas, ale niekoniecznie pieniądze :)
UsuńBez dzieci to podstawa :D
OdpowiedzUsuńZgadza się!
UsuńOooo tak, choć mi najciężej robić zakupy z tymi klapami na oczy :-D No kręcę głową na prawo i lewo, a potem zastanawiam się po cholerę tyle kupowałam :-)
OdpowiedzUsuńAle suma sumarum okazuje się, że jednak większość się przydaj :)
UsuńJa wybieram często ten sam dyskont, kupuję raz na cały tydzień. Jeśli przygotuję dobrą listę, to zakupy spożywcze zajmują mi godzinę z dojazdem. Wiem, co gdzie leży i znam skład większości produktów :)
OdpowiedzUsuńO ile nie robią przemeblowania w tym dyskoncie :)
UsuńU mnie najbardziej w oszczędzaniu pomaga chyba wyszukiwanie okazji w gazetkach, lista i to, że przed zakupem czegoś droższego zawsze zastanawiam się nad tym kilka razy - okazuje się później, że nie jest mi to potrzebne i rezygnuję :P
OdpowiedzUsuńBardzo rozsądnie podchodzisz do tematu :)
UsuńLista - obowiazkowo. Wspaniale jest gdy zakupy są bez dzieci - po pierwsze szybciej i spokojniej a po drugie TANIEJ 😂 Dużym ułatwieniem jest robienie zakupów w jednym sklepie który dobrze się zna i nie trzeba bez końca szukać produktów. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPs. Dziękuję za odwiedziny u mnie.
Zgadza się, znajomość sklepu i tego co gdzie jest mocno ułatwia :)
Usuńteż niedawno pisałam o oszczędzaniu i tym jak to zrealizować w praktyce. Lubię takie wpisy :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, nawet nie widziałam Twojego wpisu, zajrzę :)
UsuńU mnie MąŻ robi główne zakupy żywnościowe z listą, którą ja mu stworzę i taki układ pasuje nam obu:))
OdpowiedzUsuńJa nie marnuję czasu w supermarkecie a on jest tam tylko tyle ile musi.
Bo faceci są szybcy w takich zakupach :)
UsuńU mnie podstawą są duże zakupy raz w miesiącu. Duże tzn. kupuje to co się nie popsuje czyli makarony, ryz, chemie itp. Później do sklepu wchodzę tylko po to co muszę mieć świeże do obiadu czy na śniadanie. No i bez listy nie ide do sklepu
OdpowiedzUsuńBardzo sprytnie ;)
UsuńU mnie najczęściej mąż robi zakupy do domu. Dlatego wiem, że w koszyku nie wyląduje milion pierdół, które sama bym włożyła :D
OdpowiedzUsuńTo bardzo korzystny układ ;)
UsuńJa staram się mieć w domu podstawowe produkty, dzięki którym wyczaruje szybo obiad. Staram się nie robić tak na ostatnią chwilę zakupów. To strasznie mnie męczy. Sprawdza się plan obiadów na najbliższe dni...a w przypadku odzieży internet :) Bywa, że zamawiałam też online żywność, ale to zdecydowanie rzadziej
OdpowiedzUsuńJa próbowałam planowanie obiadów na cały tydzień, ale mi to nie wychodzi :(
UsuńDla mnie podstawa to lista i zakupy bez dzieci - wtedy z pewnością sporo zaoszczędzę ;-)
OdpowiedzUsuńTak, na pewno tak :)
UsuńZakupy bez dzieci są zdecydowanie szybsze i tańsze! Nie ma kto naciągać :D Spożywkę staram się robić przez internet, z dowozem. Kiedy muszę iść do sklepu przeważnie chodzę z listą :) Kiedy idę z dziećmi mówię co chwilę, że "tego nie ma na liście". A czego nie ma, nie kupujemy :)
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, by dzieci t respektowały :)
UsuńLubię robić zakupy przez internet
OdpowiedzUsuńJa też, zwłaszcza odzieżowe :)
UsuńO tak, internet! Oszczędność czasu, ale nie pieniędzy ;)
OdpowiedzUsuńJak są strony ze zniżkami to nie jest źle ;)
Usuńjest jedna jedyna i najważniejsza zasada, żeby zaoszczędzić czas. Wysłać kobietę;)
OdpowiedzUsuńAle wtedy niekoniecznie oszczędzisz portfel :)
UsuńStaram się zawsze mieć listę. Tygrys póki co jakoś nieszczególnie przeszkadza. Dopomina się jedynie o bułkę :)
OdpowiedzUsuńBułka to chyba podstawa w każdej rodzinie ;)
UsuńLista to podstawa, tak samo jak brak dziecka ze mną :D ile ono ma wtedy potrzeb :D
OdpowiedzUsuńTak, dziecko zdecydowanie rozprasza :)
UsuńPo pierwsze zakupy w sklepie ktory znam i lubie ( dla mnie to Lidl)
OdpowiedzUsuńPo drugie lista zakupow. Uzywam.aplikacji do tego. Co rusz wpisuje cos na liste i nie zapominam..telefon mam zawsze przy sobie.
Po trzecie zakupy bez dzieci to podstawa.
Pozdrawiam
Chyba muszę wypróbować listę zakupów za pomocą aplikacji :)
UsuńMoje Pisklaki juz z nami na zakupy nie chodza ;)
OdpowiedzUsuńW sumie wszystko zalezy czy mam do nakarmienia tylko nas czy moze jakas impreza sie szykuje ;) ale ogolnie nie przepadam za zakupami i staram sie miec w domu rozne produkty z ktorych jak to mowi Menzona zawsze cos wyczaruje. Wiem, ze glodna zakupie wiecej , oraz ze nie biorac wozka bo tylko po drobiazg, na koncu stoje obladowana.
Ja nigdy nie mam pomysłu na obiad, dlatego zakupy mnie ratują :)
UsuńAle, ale... Ale ja uwielbiam spędzać czas na zakupach :D
OdpowiedzUsuńChociaż jedna :)
UsuńU mnie zakupy z juniorem to bardziej więcej wydanych pieniędzy, niż czasu. Jeśli chodzi o czas, to zdecydowanie sprawę ułatwia mi lista - i rzeczywiście nie wybieram wielkich marketów, gdzie samo szukanie produktów zajmuje sporo czasu.
OdpowiedzUsuńU mnie właśnie z córką to zdecydowanie dwa razy dłuższy czas w sklepie ;)
UsuńKiedyś uwielbiałam zakupy, łażenie po sklepach i kupowanie, kupowanie i kupowanie. Od jakiegoś czasu jakoś przestało mi to sprawiać przyjemność. Wpadam do sklepu kupuje to co potrzebne i wychodzę :) może powodem są moje podróże, a na nie nie żałuje kasy ;)
OdpowiedzUsuńJa też coraz rzadziej robię wypad do galerii na przykład, irytują mnie te dzikie tłumy :)
UsuńPorady niby znane, ale bardzo trudno wprowadzić je w życie :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTak, wprowadzenie ich w życie bywa ciężkie :)
UsuńListy zakupów nie robię od dawna- powód jest jeden, zawsze jej zapominam :) Zakupy bez dziecka- idealna sprawa, ale wtedy najczęściej spotykam znajomych i się gadu- gadu zaczyna :D
OdpowiedzUsuńTak, w naszym "osiedlowym" dyskoncie tez często wpadam na znajomych :)
UsuńJa robię duże zakupy raz na tydzień lub nawet dwa tygodnie i resztę czasu mam wolne :)
OdpowiedzUsuńA listę zakupów od jakiegoś czasu mam w telefonie i to jest idealne rozwiązanie.