Zupa grzybowa, czyli obiad na piątek

Zwykła Matka nie lubi gotować. Gotuję prosto, szybko i tanio. Nie potrafię i nie lubię wymyślać skomplikowanych przepisów. Nie tworzę zmyślnych dekoracji nawet jeśli to co przygotowałam chcę użyć do wykonania zdjęcia. Zupełnie nie mam głowy do tego, by ładnie skomponować fotografię, której głównym bohaterem ma być potrawa przygotowana wcześniej. Zwykła Matka to i zwykły obiad na piątek, czyli zupa grzybowa na szybko.

Zupa grzybowa, czyli obiad na piątek
Zupa grzybowa, czyli obiad na piątek
Czytaj dalej...

Kto zabił Kopciuszka, czyli geneza morderstwa

Nad Warszawą zapadał zmierzch. Ostatnie promienie słońca muskały twarze przechodniów, a delikatny wietrzyk zwiastował nieuchronnie nadciągające ochłodzenie, o którym w telewizji trąbił znany Kret-meteorolog. Dla rezydenta pewnego przytulnego mieszkania na ulicy Emilli Plater, warunki pogodowe nie miały jednak większego znaczenia. W każdym razie, odkąd jakiś czas temu spółdzielnia, wzorem króla Kazia, wymieniła drewniane okna na plastikowe, poświęcał on kapryśnej krajowej aurze jeszcze mniej uwagi. Wszelkie myśli, zaprzątające obecnie Alkową głowę, ukierunkowane były teraz na Różę Krull.
 
Kto zabił Kopciuszka - Alek Rogoziński
Kto zabił Kopciuszka - Alek Rogoziński
Czytaj dalej...

Nie jestem dobrą blogerką!

Kiedy zakładałam tego bloga po prostu chciałam mieć coś swojego. Miejsce, w którym wreszcie dam upust swojemu zamiłowaniu do pisania. Nie znałam wcześniej innych blogerek, nie udzielałam się w żadnych grupach. Jednym słowem: pojęcia nie miałam jakimi prawami rządzi się blogosfera. Teraz, po ponad trzech latach, doszłam do wniosku, że nie jestem dobrą blogerką! Dlaczego? Już spieszę z odpowiedzią.

Czytaj dalej...

Wieczór we dwoje, czy osobno?

Jesteśmy ze Zwykłym Tatą małżeństwem z prawie dwunastoletnim stażem. Nasze charaktery i upodobania różnią się od siebie tak bardzo jak to tylko możliwe. Jednak mimo to, praktycznie zawsze sztuką kompromisu docieramy do wspólnych wniosków, decyzji. Nie kłócimy się. Ewentualnie ja dosyć głośno (co poradzić, taki tembr głosu) wyrażę co myślę na dany temat. Jesteśmy jak ogień i woda, ale nigdy nie mamy problemu z tym jak spędzić czas: wieczór we dwoje, czy osobno?

Wieczór we dwoje, czy osobno?
Wieczór we dwoje, czy osobno:Tamta dziewczyna, Światło o poranku

Czytaj dalej...

Elegancko i wygodnie, czyli strój do pracy

Jestem kobietą. Wow! Niespodzianka, co nie? Rzecz w tym, że stale pamiętam o tym, że nią jestem. Kiedyś pisałam nawet o tym post (KLIK i KLIK). ...nie tylko żoną i matką. Jestem kobietą. Dbam o siebie. Nie chodzę po domu w powyciąganych dresach, zawsze mam makijaż. Paznokcie też lubię mieć zrobione, bo dzięki temu lepiej się czuję. Przez prawie 9 lat siedziałam, tzn. pracowałam w domu. Jeśli wychodziłam, to ubierałam się po prostu wygodnie. Wiele razy zastanawiałam się jak to będzie, kiedy wrócę do pracy. No i bam! Od kilku miesięcy pracuję poza domem, ale o tym pisałam TUTAJ. Stało się dla mnie rzeczą jeszcze ważniejszą, co na siebie włożyć. Znacie zapewne ten stan kiedy otwieracie szafę i mimo, iż pęka w szwach, nie wiecie w co się ubrać? Tak było i u mnie. Zapraszam dziś na wpis "Elegancko i wygodnie, czyli strój do pracy".

Strój do pracy - Tom&Rose
Czytaj dalej...

Mikołajek i jego paczka, kurde blade!

Najnowsze badania dotyczące czytelnictwa w Polsce mówią o 38% ludzi, którzy przeczytali w ciągu minionego roku 1 (słownie: jedną) książkę oraz o 9% szaleńców, potrafiących tą niezwykle wyczerpującą czynność powtórzyć minimum 7 razy. Jest zatem nadal tragicznie. Czyja to wina? TYLKO i wyłącznie naszego lenistwa, moi drodzy! Nie docierają do mnie argumenty związane z wysokimi cenami książek, czy też brakiem czasu na czytanie. Księgarnie internetowe posiadają naprawdę korzystne oferty. Jest rynek wtórny jak choćby allegro, znajomi z pełnymi półkami słowa pisanego, a także coraz lepiej zaopatrzone biblioteki. Wystarczy oderwać się na choćby pół godzinki dziennie od telewizora, tabletu, smartfona (lub innego ekranu), by statystyki poszybowały w kosmos. Nic trudnego. Trzeba tylko chcieć...

Mikołajek i jego paczka

Czytaj dalej...

Buuu!, czyli jak pokonać strach przed duchami

Strach ma wielkie oczy. A czasem też uszy, ostre zęby, długi łuskowaty ogon i pazury. To, co dla dorosłych wydaje się błahą, nic nieznaczącą sprawą, w dziecięcym świecie może przybrać przerażające kształty. Rzucony niedbale w kąt kocyk, po zapadnięciu zmroku przekształca się w lewitującego ducha, lalka siedząca grzecznie na półce znienacka zaczyna podejrzliwie na nas zerkać, a za skrzypnięcie dochodzące spod łóżka z pewnością odpowiada jakiś czołgający się ku naszym stopom utopiec. Nic dziwnego, że nieraz jesteśmy zmuszeni dzielić nasze małżeńskie łoże z trzęsącym się jak galaretka maluchem. Bo wyobraźni (a już dziecięcej zwłaszcza) nie da się tak łatwo okiełznać...Jak pokonać strach przed duchami?

Buuu!, czyli jak pokonać strach przed duchami
Czytaj dalej...

Adopcja chorego dziecka, czyli "Wiosna" Magdaleny Majcher

Kiedyś zdecydowałam podzielić się z Wami naszymi problemami z niepłodnością (KLIKKLIK i KLIK). Wiecie zatem, że mamy jedną córkę i raczej nie widać szans na kolejne dziecko. Częściowo się z tym pogodziłam, choć nie da się całkiem o tym nie myśleć. Jeszcze zanim urodziła się nasza upragniona królewna były momenty, w których myśleliśmy o adopcji. Matka natura postanowiła jednak w końcu się zlitować i obdarzyła nas wymarzonym dzieciątkiem. Jednak wiele par nadal bezskutecznie boryka się ze swoimi problemami. Niektóre decydują się przygarnąć dzieciątko z domu dziecka, inne nie mają na to odwagi - co też rozumiem. A jak ogromną odwagą jest adopcja chorego dziecka? Ile par podjęło by takie wyzwanie?

Wszystkie pory uczuć. Wiosna

Czytaj dalej...

Jak tanio ubrać dziecko na pierwszą komunię

Jesteście tymi rodzicami, którzy właśnie wpadają w wir przygotowań do majowej uroczystości swojego dziecka? Bo ja akurat jestem mamą dziewczynki, która w tym roku przystąpi do pierwszej Komunii Świętej. W moim otoczeniu, bliższych lub dalszych znajomych, takich dzieci w tym roku jest całkiem sporo. Wiadomo, każdy rodzic ma inne podejście do tematu. Jedni zaczynają poszukiwania wszystkiego co najlepsze już od jesieni. Inni zostawiają temat na ostatnią chwilę. Są też tacy, którzy liczą na pomoc innych. Ja sama należę do jeszcze innej - ostatniej grupy, takiej która myśli wcześniej, a realizuje w tzw. "międzyczasie". To znaczy mniej więcej tyle, że nie szukam potrzebnych "gadżetów" jak opętana, ale rozglądam się czujnie i szukam okazji. Ważnym dla mnie tematem było jak tanio ubrać dziecko na pierwszą komunię i o tym Wam dziś opowiem!

Jak tanio ubrać dziecko na pierwszą komunię

Czytaj dalej...

Miejsce i imię, czyli diamentowy Siembieda



"Diamenty są symbolem szczęścia i luksusu, choć powinny kojarzyć się z cierpieniem i śmiercią..."
                                                                                                                                 
                                                                                                                       Maciej Siembieda, "Miejsce i imię"

Czym jest szczęście? Dla jednych zapewne synonimem życia w zdrowiu i dostatku. Inni upatrują w nim bliskości drugiej osoby, domowego zacisza wśród kochającej rodziny. Są też tacy, dla których szczęście to każdy kolejny przeżyty dzień. Jak myślicie: Czyje szczęście spośród wymienionych ma większą wartość?...

Miejsce i imię - Maciej Siembieda

Czytaj dalej...

Jak wychowywać dzieci, czyli Spotkajmy się w Łodzi

"Pozytywna dyscyplina, czyli jak dobrze wychowywać dzieci". Głównie to zapamiętam z przesympatycznego spotkania, na które udało mi się w końcu dotrzeć. Paulina z bloga Ladymami i Sylwia Zadbana mama zaprosiły mnie na zlot blogerek "Spotkajmy się w Łodzi", które miało miejsce w kawiarni Tubajka pod koniec lutego. Napisałam "w końcu", gdyż mimo, iż była to już czwarta edycja owej imprezy, dziewczynom nadal się chce i nie opuszcza ich energia do działania. Ja zawitałam tam po raz pierwszy. I wcale nie żałuję! Dlaczego? Między innymi dlatego, iż dowiedziałam się właśnie jak wychowywać dzieci!

Spotkajmy się w Łodzi - zdjęcie Ladymami.pl

Czytaj dalej...

Jak prowadzić pensjonat, czyli Śnieżna Grań

Wiem, że życie w górach do łatwych nie należy. Człowiekowi wydaje się, że w miejscowości turystycznej, która cały rok tętni życiem, mieszka się jak w raju. Dopiero kiedy ma okazje poznać bliżej uroki owej codzienności, zdaje sobie sprawę, że jednak nie jest tak kolorowo. Kiedyś marzyłam o tym, by prowadzić agroturystykę w górach lub na wsi. Takie małe skromne miejsce, do którego chętnie przyjeżdżałyby całe rodziny. Jednak wiem, że to nie jest takie proste. Wymaga wielu wyrzeczeń, czasu, a przede wszystkim nakładów finansowych i to całkiem sporych. Kiedy przeczytałam najnowszą powieść "Za stare grzechy", której autorką jest Izabella Frączyk rozpoczynająca tym tytułem serię "Śnieżna Grań", uświadomiłam sobie jeszcze bardziej, że nie każdy podoła takim wyzwaniom. No bo jak prowadzić pensjonat i jednocześnie znaleźć czas dla rodziny?

Za stare grzechy - Izabella Frączyk

Czytaj dalej...
Zwykłej Matki Wzloty i Upadki © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka