Pod koniec sierpnia planuję wraz z rodziną wyjazd na weekendowe spotkanie blogerek do Stronia Śląskiego. Piękna i wiele mówiąca nazwa Active blog bardzo pasuje zarówno do mnie jak i do całej naszej trzyosobowej familii. Założenie organizatorki jest proste: zrzeszenie kobiet-blogerek i wzajemne wsparcie. Jestem jak najbardziej "ZA" takim podejściem. Z resztą o rozwijaniu się oraz robieniu czegoś dla samej siebie pisałam Wam również w relacjach ze spotkań Rozwijalni Kobiet (KLIK). Dziś napiszę natomiast o czymś bardzo prostym w wykonaniu. O czymś, co pomaga mi w codziennym życiu, a nie wymaga ode mnie wielkich nakładów finansowych lub czasowych. Dziś chcę Was zmotywować do tego byście pomogły sobie i przy okazji innym.
Kilka lat temu, mając jeszcze "zwyczajny" telefon komórkowy zafascynowałam się pewną aplikacją. Niejednokrotnie już o niej pisałam/wspominałam. Od tamtej pory jestem od niej totalnie uzależniona. Endomondo - to bezpłatna aplikacja pobierana na smartfon, która zmotywowała mnie nie tylko do tego, by przesiąść się na coś co niekoniecznie służy tylko do rozmów, ale też do tego, by codziennie ruszyć swoje cztery litery i być aktywną na różne sposoby. Zawsze lubiłam ruch na świeżym powietrzu. Jako nastolatka codziennie pokonywałam kilka/kilkanaście kilometrów na rolkach lub rowerze. Uwielbiałam to. Czułam się lepiej po poranku spędzonym "w trasie".
A kiedy pewnego dnia okazało się, że dzięki mojemu zamiłowaniu do jazdy na rowerze mogę dodatkowo pomóc dzieciom... Nic nie mogło mnie powstrzymać przed zainstalowaniem aplikacji w telefonie i pilnowaniem treningów. Pomoc Mierzona Kilometrami - bo o niej mowa, to ogólnopolska akcja społeczna zainicjowana przez T-Mobile Polska. Od razu wyjaśniam, że nie zostałam zobligowana przez tego operatora do publikacji takowego wpisu. Nie ma w tym żadnego ukrytego dna. Chodzi o samą akcję, która jest przysłowiowym "strzałem w dziesiątkę". A wszystko zaczęło się trzy lata temu. Powiem Wam szczerze, że nie ma chyba prostszego sposobu na to, by pomóc jednocześnie sobie i dzieciakom, które tej pomocy naprawdę potrzebują.
Pewnie niektórzy myślą, że trzeba gdzieś wpłacać pieniądze lub wysyłać płatnego sms-a? NIE! A może, by nabijać kilometry dla fundacji trzeba biegać, bo to ostatnio tak strasznie popularne? NIE!
Wystarczy to, że chodzisz na spacery: sama, z dzieckiem, z psem. Liczy się dosłownie KAŻDY kilometr. Nawet jeśli wychodzisz na zakupy do pobliskiego sklepu!
Wystarczy zainstalować endomondo w swoim telefonie i pamiętać o włączaniu aplikacji przy każdym wyjściu z domu (wymagane jest jednocześnie połączenie GPS). Więcej dowiecie się na stronie PMK.
Ja nie biegam. Próbowałam. To nie dla mnie. Za to uwielbiam spacery, nordic-walking i jazdę na rowerze. Aplikację "odpalam" również wtedy, kiedy wiem, że przejdę spory kawałek będąc na zakupach w mieście!
Nie dość, że zaliczając kolejne kilometry, przeliczane na złotówki, pomagasz podopiecznym fundacji TVN, to zyskujesz również wiele dla samej siebie. Bo...
Po 1 : pracujesz nad swoją kondycją
Po 2 : mobilizujesz się do tego, by wyjść codziennie choćby na krótki spacer i nie zginąć po drodze wpadając w dziurę lub pod koła samochodu (uwaga skierowana dla poszukiwaczy Pokemonów)
Po 3: spalasz kalorie, dzięki czemu możesz sobie częściej pozwolić na odrobinę słodkości :)
Po 4: ruszając się (zwłaszcza na świeżym powietrzu) rozładowujesz negatywne emocje
Po 5: zabierasz dziecko na spacer/rower
Po 6: mobilizujesz rodzinę - nie ma to jak wspólne rodzinne spacerowanie po lesie
Po 7: czujesz się lepiej, bo robisz coś dobrego nie tylko dla siebie
Podobnych powodów można by tak wymieniać w nieskończoność. Liczy się efekt.
Do akcji dołączyli nie tylko znani sportowcy. Nie trzeba być olimpijczykiem, by brać w niej udział. Gwiazdy, które wspierają PMK to: Joanna Jabłczyńska, Robert
Korzeniowski, Zbigniew Bródka, Monika Kuszyńska, Ania Dec, Przemek
Cypryański, Beata Sadowska, Adrianna Palka, Rafał Wilk, Aleksandra Goss,
Maja Włoszczowska i inni.
Podczas wakacji w różnych miastach Polski organizowane są wydarzenia weekendowe mające na celu szerzenie akcji. Więcej informacji znajdziecie TUTAJ.
Jestem aktywna, lubię sport. Jeżdżę na rowerze, spaceruję z córką, chodzę "na kijki". Każdy kilometr się liczy. Nawet jeśli idę na zakupy do sklepu odległego o kilka minut spaceru - dorzucam kolejny kilometr do puli.
Dzisiejszym postem chcę zmobilizować również Was. Drogie mamy, zróbmy coś dla siebie. Będąc aktywni fizycznie poprawiamy swoją kondycję, krążenie, "przewietrzamy" głowę, ewentualnie zabieramy dziecko na spacer! Tak moje drogie, codzienne wyjście na małą przebieżkę z wózkiem, to też sposób na uzbieranie kilometrów dla dzieciaczków :) Kiedy potrzebuję pozbierać myśli, ukoić skołatane nerwy lub rozładować negatywne emocję - biorę telefon w rękę, włączam endomondo i wychodzę! Po powrocie do domu czuję się lepiej, zdrowiej i mam satysfakcję, że komuś przy okazji pomogłam.
Podglądając treningi znajomych dodatkowo motywuję się do tego, by wsiąść np. na rower i korzystając z pogody zabrać córkę na wycieczkę :)
Akcja Pomoc Mierzona Kilometrami trwa od 19 czerwca do 25 września, ale dołączyć możesz w każdej chwili. Ja uzbierałam dla dzieciaczków (do tej pory) ok. 220km. A Ty? DOŁĄCZYSZ?
Jak dołączyć do akcji? Bardzo prosto! Wystarczą 4 kroki!
Endomondo Sports Tracker.
Pomoc Mierzona Kilometrami
spacerujesz, biegasz, jeździsz na rowerze, rolkach
lub uprawiasz sport na wózku. Znajdź mnie - będziemy się dopingować :) KLIK
Jak dołączyć do akcji? Bardzo prosto! Wystarczą 4 kroki!
Krok 1.
Pobierz na swój smartfon bezpłatną aplikacjęEndomondo Sports Tracker.
Krok 2.
Zarejestruj się i stwórz swój profil użytkownika.
Krok 3.
Dołącz do akcji, wybierając w menu rywalizacjęPomoc Mierzona Kilometrami
Krok 4.
Korzystaj z Endomondo Sports Tracker zawsze, kiedyspacerujesz, biegasz, jeździsz na rowerze, rolkach
lub uprawiasz sport na wózku. Znajdź mnie - będziemy się dopingować :) KLIK
Wpis nie jest sponsorowany.
220 km, imponujący wynik:)
OdpowiedzUsuńOj tam, mogłoby być więcej, ale ostatnio na kijki nie mogę się zebrać :(
UsuńA trzeba coś dodatkowo uruchomić by wiązało nasze kilometry z tą akcją?
OdpowiedzUsuńW endomondo odnajdujesz akcję Pomoc Mierzona Kilometrami i robisz - dołącz :) Od tej pory zebrane kilometry idą na ich konto :)
UsuńSuper!
OdpowiedzUsuńJa również nie lubię biegać, mam za duże cyce :D Daniel się nie raz ze mnie śmiał, że w końcu sobie zęby powybijam :D
Dlatego wolę spacery i rower :)
A spacerując lub jeżdżąc na rowerze pięknie przybywają kilometry i...spalone kalorie :)
UsuńWspaniała akcja i inicjatywa, świetnie, że tyle osób bierze w niej udział. Aktywnie i z przesłaniem. :)
OdpowiedzUsuńZapraszam kochana! Wystarczy telefon z aplikacją i chociażby spacerowanie :)
UsuńPierwszy raz słyszę o takiej inicjatywie, a twój wyniki robi wrażenie :)
OdpowiedzUsuńA to oznacza, że trzeba ją nagłośnić jeszcze bardziej :)
UsuńŚwietna aplikacja, zapewne może pomóc w zmotywowaniu ! Brawo za samozaparcie, którego większości kobieta brakuje. Będę po porodzie również musiała wziąć się za siebie.. tylko tak na jesień jeśli bedzie plucha to chyba trudniej mi będzie ;)
OdpowiedzUsuńOj tak! Mnie zmotywowała i to bardzo :) Bo głupio tak nie mieć żadnego treningu kiedy znajomi nabijają kilometry :)
UsuńTo i ja spróbuję 🙄 kto wie może być całkiem fajnie ;)
OdpowiedzUsuńKONIECZNIE!!! Dołącz, nie musisz wcale biegać! Mogą być spacery z dzieckiem, jazda na rowerze :)
UsuńKurcze, mnie chodzenie się zdarza tak rzadko, że chyba niewiele km bym nabiła :/ Chyba że liczy się bieganie po piętrach? :)
OdpowiedzUsuńNo Ty u siebie masz gdzie chodzić :) Nawet jeśli z młodym jedziecie na krótką wycieczkę-zdziwiłabyś się ile robicie kilometrów w czasie spaceru!!!
UsuńA mnie się tak marzy rower! może w przyszłym sezonie ;)A Twoje wyniki imponujące!
OdpowiedzUsuńPóki co możesz spacerować z dziećmi :) Liczy się KAŻDY kilometr!
Usuńkochana ja jade do Chorzowa wstępnie 19 sierpnia :)ale to z rodziną na wypadł do zoo wesołe i na kolejkę elkę :) na razie praca praca praca i niestety blog poszedł w odstawkę :( aahh te wakacje :)
OdpowiedzUsuńA wiesz, że ostatnio spacerując po naszym zoo nabiłam 8km?!!!!!!
UsuńPrzyznaję, że ostatnio zapomnieliśmy o endo i zaledwie 20 km dorzuciliśmy, ale w czasach przed Tygrysem sporo nakręciliśmy km. Aplikacja działa motywująco.
OdpowiedzUsuńGratuluję wyników i życzę kolejnych
Dzięki i .....nie zapominaj! Nie musisz czekać aż zaplanujesz większe dystanse-liczy się KAŻDY kilometr, nawet spacer z Tygryskiem!!!!
UsuńFajna akcja:) Ciekawe czy to działa poza PL - tzn. czy liczy się nawet jak ktoś mieszka permanentnie w innym kraju?
OdpowiedzUsuńWiesz, zagięłaś mnie, ale już wysłałam zapytanie :)
UsuńSprawa wygląda tak, że jeśli użytkownik jest już w rywalizacji Pomoc Mierzona Kilometrami w aplikacji Endomondo, to kilometry będą się zliczać także poza granicami Polski. Jednak, jeśli - przykładowo - ktoś mieszka za granicą i chce dołączyć do akcji i zbierać kilometry, wtedy musi ustawić Polskę jako kraj pochodzenia w aplikacji, aby mieć możliwość dołączenia do naszej rywalizacji 🙂
UsuńMoże zapiszę się do tej aplikacji, po samym domu nabijam kilka kilometrów dziennie :)
OdpowiedzUsuńKONIECZNIE! Poza tym na pewno spacerujesz z dziewczynami, więc liczy się każdy kilometr :)
UsuńOoo super, mam Endomondo ale o takiej akcji nie wiedziałam, biegam więc trochę km będzie dla potrzebujących. Jak dobrze, że o tym piszesz :)
OdpowiedzUsuńA widzisz!!!! Koniecznie się zapisz, to nic trudnego, a skoro i tak masz aplikację to zbieraj dla dzieciaczków :) Może cię znajdę na endo....
UsuńCudowna inicjatywa :) Można upiec dwie pieczenie... no, spalić trochę wołowinki ;)
OdpowiedzUsuńSłoninki! Nie wiem, skąd mi się ta wołowina wzięła :D
UsuńDokładnie! Motywuje mnie to do wyjścia z domu choć i tak to lubię i spalam zjedzone lody :)
UsuńJa pierwszy raz o tej akcji usłyszałam rok temu nad morzem, gdzie T -mobile miało stoisko z rowerami i można było"nabijać" kilometry. Od tamtej pory pomagam dzieciom będąc w ruchu 😃
OdpowiedzUsuńI super!!!! Brawo Ty :)
UsuńSuper inicjatywa, popieram całym serduchem. I mam nadzieję ze i ja wrócę do biegania. Mój najdłuższy dystans to pół=maraton. Medal mam do dziś.
OdpowiedzUsuńWOW! Super :) Póki co możesz liczyć spacery z Jaśkiem :)
UsuńUważam, że to rewelacyjna inicjatywa, aby pomóc potrzebującym, ale i pomóc samemu sobie, myślę, że taka aplikacja też motywuje, żeby te wyniki w oczach innych nie były kiepskie, ale przynajmniej na poziomie. Dla mnie bomba.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
matkapolka89
Otóż to :) Wyniki innych mnie motywują, jest mi źle kiedy na moim koncie nie odnotowuje kolejnych treningów, a inni dokładają kilometry :)
UsuńŚwietna aplikacja! Gratuluję wyniku :)
OdpowiedzUsuńDzięki i zapraszam, przyłącz się :)
UsuńBardzo fajna inicjatywa, o której już wprawdzie wcześniej słyszałam, ale zawsze odkładałam pobranie aplikacji na tak zwane "później". Postaram się wreszcie zmobilizować i dołączyć - a Twoje rezultaty naprawdę imponujące !
OdpowiedzUsuńMam więc nadzieję, że już zdążyłaś ją zainstalować :)
UsuńEKSTRA SPRAWA! Już pobieram i od jutra na spacerach włączam - i tak na nie chodzę, i tak, to niech komuś przynajmniej służą :-)
OdpowiedzUsuńBrawo Ty :) Każdy kilometr się liczy, więc jeśli spacerujesz to czemu tego nie robić bardziej "oficjalnie" i również dla innych :)
UsuńŚwietny pomysł. Słyszałam o tym wcześniej, ale dopiero Ty mi otworzyłaś oczy na czym tak to naprawdę polega. Zainstaluję sobie tą aplikację w telefonie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Mam nadzieję, że już ja masz i dokładasz swoje kilometry :)
UsuńPomysł jest świetny. Ja mam ten problem, że często wychodzę bez telefonu...
OdpowiedzUsuńOj to trzeba to zmienić :)
UsuńNie umiem szukać na endomondo tych wyzwań, ale jakoś automatycznie zostałam dołączona do tej akcji. Bardzo mnie to cieszy, bo biegam i jeżdżę na rowerze. Życie z endomondo jest piękniejsze :p Nie wyobrażam sobie nie mieć tej aplikacji. Niesamowicie motywujące jest to, że wiem, ile przebiegłam, w jakim czasie i jakim tempem.
OdpowiedzUsuńJa już nie umiem wyjść z domu bez włączonego "dondo" jak mówi moja córka :)
UsuńNie wiedziałam o co chodzi z tymi kilometrami. Teraz jak już wiem, to na pewno dołączę. Tym bardziej, że endomondo mam w telefonie zainstalowane, ale nigdy z niego jeszcze nie korzystałam.
OdpowiedzUsuńCzas to zatem zmienić i zrobione kilometry oddać również innym :)
UsuńWrocilam :) i z przyjemniscia zajrzalam do Ciebie :)
OdpowiedzUsuńA nawet nie wiesz jak mnie zdjecia ucieszyly!
Pozdrawiam serdecznie!
Cieszę się :)
UsuńWiesz, Ty tak lubisz fotki robić - powinnaś mieć konto na instagramie!
moze to przemysle.... :)
OdpowiedzUsuńsuper sprawa i tak jak piszesz nie trzeba biegać - też nie lubię, można jeździć na rowerze i spacerować
OdpowiedzUsuńotóż to :) Mogą też być rolki, kijki i masa innych dyscyplin :)
UsuńMam Endomondo, ale nie używałam za często. Jednak teraz mnie zmotywowałaś, bo nie wiedziałam, że to się liczy wszystko nawet chodzenie do tych kilometrów charytatywnych :) Postaram się poprawić i częściej włączać i spacerować :)
OdpowiedzUsuńKochana, rozwiń sobie zakładkę dyscypliny w aplikacji i zobacz jak wiele możesz robić, by się zliczało :) Spacery przede wszystkim! Ja dorzucałam nawet wędrówki górskie :)
UsuńŚwietna sprawa! Też o tym wcześniej nie słyszałam. I fajnie że biegać nie trzeba, że wystarczą spacery. Może przypnę Izce taką aplikację - ona robi więcej km ode mnie :D
OdpowiedzUsuńHa ha :) Moja tez by nieźle nakulała, ale nie ma niestety telefonu :)
UsuńSuper sprawa. My teraz z rowerem ostrożnie z racji ciąży, ale dwa razy w tygodniu po 10 km staramy się jeździć
OdpowiedzUsuńTo i tak sporo jeździsz! ja w ciąży miałam zabronione ;(
UsuńTeż stosuję tą aplikację, przed ciążą dużo biegałam, teraz staram się wrócić. Czasem ciężko z czasem i zebraniem sił, ale w zeszłym miesiącu udało się przebiec 130 km, więc jest jakiś progres. Teraz chce kupić specjalny wózek do biegania. Trochę przeraża mnie wyrobienie sobie odpowiedniej techniki biegu bez poruszania rękami, ale przynajmniej będę mogła biegać w trakcie dnia :)
OdpowiedzUsuńBiegać w trakcie dnia, a i dzieciątko skorzysta :) 130 to świetny wynik, tak trzymaj!
Usuń