Tyle razy czytałam o spotkaniach dziewczyn/blogerek.
Tyle razy oglądałam ich relację na blogach i żałowałam, że mnie tam nie było... :(
ALE NIE TYM RAZEM!
Wspaniały "zlot czarownic" zorganizowany przez dwie świetne dziewczyny: Izę (nie tylko różowo) i Alinę ( alinadobrawa.pl), który odbył się w Szamotułach, tym razem nie ominął Zwykłej Matki :)
Ugościła nas niezwykle sympatyczna i kameralna kawiarnia w Szamotułach Cafe Marzenie.
Jako fanka kawy nie mogłabym sobie wymarzyć lepszego miejsca na tego typu "babskie" spotkanie.
Na początku, po przywitaniu się i wypiciu pierwszej kawki, wysłuchałyśmy wykładu na temat prawidłowego jej parzenia :) Muszę przyznać, że teraz już wiem co robię źle kiedy przygotowuję sobie w domu swoją ulubioną latte :)
Osobiście uwielbiam kawę. Espresso do mnie jakoś nie "przemawia", ale latte machiato lub capuccino to inna historia :)
Sympatyczny pan Maciej Wilczyński wytłumaczył nam jak możemy rozpoznać, czy latte jest dobrze zrobione. Tłumaczył różne zawiłości w parzeniu kawy, a robił to z takim poczuciem humoru, że bynajmniej nie był to zwyczajny wykład tzw. suchej teorii :) Widać, że jest pasjonatem kawy i jego praca to nie tylko obowiązek, ale także przyjemność. Zresztą każdy gość, który zawita do szamotulskiej kawiarni sam się przekona jak wspaniały klimat i rodzinna atmosfera w niej panują!
Więcej zdjęć wnętrza możecie obejrzeć na blogu Mała Rzecz a Cieszy, na który Was zapraszam :)
Kolejne warsztaty poprowadziła jedna z uczestniczek spotkania - Roksana, która jest jednocześnie przedstawicielem marki kosmetycznej "Plus dla skóry". Ja z tą marką miałam przyjemność zapoznać się po raz pierwszy! Każda z dziewczyn otrzymała kilka kosmetyków do wypróbowania. Miałyśmy okazje dowiedzieć się wielu ciekawych i jakże istotnych informacji na temat właściwej pielęgnacji ciała i włosów.
Następnie pan Tomasz Sobol opowiedział nam o tym "Jak technologia i programy pomagają zwiększyć zasięg i liczbę odbiorców w sieci Twojego bloga?" Dowiedziałyśmy się między innymi jak sprawdzić potencjał naszego bloga, ile osób go ogląda. Przybliżono nam również kwestie przejścia na własną domenę.
Po panu Tomaszu swoje wystąpienie miała jego urocza małżonka, która jest radcą prawnym. Pani Anna opowiedziała nam między innymi o tym, jak chronić swój wizerunek w sieci i o aspektach prawnych prowadzenia własnej działalności.
W przerwach między wykładami, losowaniem oraz licytacją zostałyśmy sowicie nakarmione przez Cafe Marzenie. Muszę przyznać, że zupę z soczewicy jadłam po raz pierwszy i zdecydowanie mi smakowała! Natomiast pierogi podano nam w dwóch wersjach: ruskie oraz z serem/malinami. Jak dla mnie wygrały zdecydowanie te malinowe :)
Przy końcu naszego przemiłego spotkania na stole pojawił się fenomenalnie wyglądający i równie smaczny tort wykonany przez Atelier Tortów Patrycja Pabich.
Dziękuję przede wszystkim sprawczyniom całego sobotniego zamieszania - Izce i Alinie, dzięki którym miałam możliwość uczestniczenia w spotkaniu Blogowe Mam Marzenie. Domyślam się, jak trudno było dokonać wyboru kilkunastu dziewczyn, kiedy zgłasza się ich zawsze o wiele więcej.
Cieszę się, że miałam okazje poznać osobiście tyle wspaniałych blogujących mam. W szczególności pozdrawiam sąsiadki z mojego stolika, bo to z nimi miałam największą możliwość wspólnej rozmowy. Okazało się też, że z wieloma z nich mieszkamy dość blisko siebie :)
Pozdrawiam Was dziewczyny!
Tu możecie zajrzeć do każdej z uczestniczek! Polecam ich blogi :)
Rany, ale bym te pierogi zjadła! :)
OdpowiedzUsuńOj smaczne były :)
UsuńA Ciebie na zdjęciach nie ma, czemu to :)? Pana barmana widzę chyba po raz piąty ;). Fajne spotkanie!
OdpowiedzUsuńBo ja robię zdjęcia innym :) Siebie na fotkach nie lubię ;)
UsuńTo tak, jak ja ;).
UsuńSuper spotkanie...fajne grono, żałuję, że ode mnie wszędzie daleko, albo termin nie pasuje :(
OdpowiedzUsuńTrzeba coś zrobić tak, by i Tobie było blisko i bardziej pasowało :) Może ty byś musiała cos takiego zorganizować????? Ja akurat strasznie chciałabym Cię poznać!!!!
UsuńU mnie jest też problem z czasem...opieką nad dzieckiem. Jedynie niedziele mi pasują a najczęściej w soboty są take imprezy...też chciałabym Cię poznać :*
UsuńOpiekę nad córka sprawuje u mnie mąż :)
UsuńJak widać fajne spotkanie! I jakie pyszności:)
OdpowiedzUsuńJedno i drugie - tak, tak było :) Jedzenie pyszne, świetna kawiarnia! Spotkanie bardzo udane :)
UsuńCiesze sie- ciesze sie, ze mialas taki fajny wypad i mily dzien!! Tematy jak widac ciekawe a i spotkanie z innymi blogowiczkami zapewne fajne :)o pysznosciach nawet nie wspominam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!!!
Miałam radochę jak mała dziewczynka :)
UsuńAle fajnie Wam! Też kiedyś na jakiś blogowy zlot muszę pojechać.
OdpowiedzUsuńKoniecznie!!! :)
UsuńAle super :-) fajne sa takie spotkania w realu :-) marzy mi się uczestnictwo w takim spotkaniu :-) ;-)
OdpowiedzUsuńJest ich coraz więcej, w różnych częściach kraju dziewczyny je organizują :)
UsuńA już myślałam, że pierwszy raz robisz kawę ;)
OdpowiedzUsuńHa ha :) Zmyłka mała :)
UsuńJa mam zawsze za daleko więc chyba nigdy nie będzie mi dany pojechać na takie spotkanie :(
OdpowiedzUsuńJeśli nie mieszkasz za granicą to może znajdzie się w końcu miejsce idealne dla Ciebie? :)
UsuńCzekam, może się w końcu coś pojawi :)
UsuńAch, jak daleko te Szamotuły. Chętnie bym pana od kawy posłuchała :)
OdpowiedzUsuńMoże czas, by coś zorganizować i w Twojej okolicy? :)
UsuńKawa tylko espresso. Włosi mnie nauczyli. Chętnie bym w grudniu poleciała do Was ale data fatalna niestety.
OdpowiedzUsuńKawa tylko espresso. Włosi mnie nauczyli. Chętnie bym w grudniu poleciała do Was ale data fatalna niestety.
OdpowiedzUsuńSpotkanie w grudniu to w Bydgoszczy? Sama nie wiem czy mi się uda... Fajnie byłoby się poznać w realu :)
UsuńPrzyznam, że faktycznie lubię fotografować różne ciekawe wnętrza :)
OdpowiedzUsuńI super!! Takie fotki w różnych momentach mogą się przydać :)
UsuńCieszę się, ze to u nas był Twój pierwszy raz :) Mam nadzieję nie ostatni i spotkamy się gdzieś znowu
OdpowiedzUsuńJa również mam taką nadzieję :)))))
UsuńAle fajnie! Szkoda, że tak daleko... Wybierasz się na Blogotok?
OdpowiedzUsuńA nic o tym nie wiem :(
UsuńNamierzyłam - Kielce to troch za daleko :(
UsuńMmm, apetyczne te dzisiejsze fotki :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że jesteś zadowolona po pierwszym razie :) Oby więcej takich, skoro Ci się podobało!
Mam nadzieję, że będzie jeszcze lepiej :)
UsuńZazdroszczę takiego spotkania w miłym gronie:)
OdpowiedzUsuńJest to na pewno miłe doświadczenie :)
Usuń:D Było naprawdę miło :) I już w marcu widzimy się znowu :D
OdpowiedzUsuńI już się nie mogę doczekać :)
Usuń