Zwykła Matka nie lubi gotować. Gotuję prosto, szybko i tanio. Nie potrafię i nie lubię wymyślać skomplikowanych przepisów. Nie tworzę zmyślnych dekoracji nawet jeśli to co przygotowałam chcę użyć do wykonania zdjęcia. Zupełnie nie mam głowy do tego, by ładnie skomponować fotografię, której głównym bohaterem ma być potrawa przygotowana wcześniej. Zwykła Matka to i zwykły obiad na piątek, czyli zupa grzybowa na szybko.
![]() |
Zupa grzybowa, czyli obiad na piątek |
Jako, że w naszej rodzinie przestrzega się postnych przepisów, obiad na piątek musi być bezmięsny. Nie potrafię takowych potraw zbyt dużo wymyślić, ani tym bardziej przygotować. Od kiedy wróciłam do pracy, jeszcze bardziej zależy mi na tym, by posiłek był jak najszybszy w wykonaniu. Co więc jest potrzebne, by matka na wariackich papierach, miotająca się między praniem, sprzątaniem, a wiszącym dzieckiem u nogi zrobiła zupę?
- pieczarki - paczka kupiona w sklepie, nic wielkiego
- kilka suszonych grzybów leśnych - dodają aromatu i koloru zupie
- włoszczyzna - nie ma co się oszukiwać, nie kroję marchewki ani pietruszki, kupuję mrożoną już pociętą :)
- garnek z wodą
- kostka rosołowa lub grzybowa - jeśli nie mam suszonych grzybów, a co! Raz nie zawsze, od jednej kostki od razu nie umrzemy!
- zielona pietruszka
- dowolny makaron
- para małych rączek do szatkowania pieczarek
Po pokrojeniu pieczarek przez małe rączki naszego skorego do pomocy dziecięcia, podsmażamy je i zalewamy wodą (pieczarki, rzecz jasna! :) ). Dodajemy włoszczyznę, ulubione przyprawy i garść suszonych grzybów. Kiedy pieczarki są miękkie, a cała zupa wystygnie, blendujemy wszystko na krem i... TADAM! Nasza zupa grzybowa, czyli obiad na piątek, gotowa :)
Prawda, że proste? Dodaję kostkę, przyznaję się, ale za to nie zagęszczam śmietaną i na końcu wsypuję całą garść bomby witaminowej jaką zdecydowanie jest zielona pietruszka!
A jaki Wy macie pomysł na szybki obiad na piątek? Jak u Was wygląda przygotowywanie zupy grzybowej?
Ja uwielbiam zupę grzybowa ale jeszcze bardziej kocham makaron z sosem grzybowo-smietanowym. U mnie w wielki post zazwyczaj robię ziemniaki ze śledziem w śmietanie, ale chłopaki u mnie wybierają zazwyczaj inne dania
OdpowiedzUsuńO tak, sos grzybowy jest pycha :)
UsuńGrzybowa to jedna z moich ulubionych zup - szkoda tylko, że nikt z rodziny tego zachwytu nie podziela ;)
OdpowiedzUsuńOj to wielka szkoda!
UsuńNie jem jej czeęsto ale bardzo lubię, uwielbiam zupę mojej teściowej jest obłędna
OdpowiedzUsuńMoja teściowa też robi dobrą, ale zaciąga śmietaną :)
UsuńMamy - naleśniki:))) moje Maluchy uwielbiają i nigdy im dość:))
OdpowiedzUsuńU nas też naleśników nigdy dość!
UsuńRzadko gotuje, ale bardzo lubię :) Twoja tez wyglada pysznie :) U nas obiady piątkowe to czasem naleśniki, czasem jakiś wegetariański makaron, w swieta to wiadomo - inna sprawa, rybka itd :) Bardzo przyjemny blog, zostaje na dłużej, pozdrawiam!:)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło, rozgość się :)
UsuńNaleśniki u nas są często!
U nas w rodzinie nikt za grzybami nie przepada.
OdpowiedzUsuńSzkoda trochę!
UsuńJa bardzo lubię gotować:) Ale tak samo jak Ty często wybieram proste przepisy. Uwielbiam zupę grzybową:)
OdpowiedzUsuńSuper :)
UsuńJa lubię zupę pieczarkową, tyle że bez makaronu. A dawno już nie jadłam. A w piątek najchętniej naleśniki lub spaghetti.
OdpowiedzUsuńJa jeszcze lubię makaron tortelini do tego już faszerowany grzybami :)
UsuńUwielbiam grzybową! Ale córka niestety nie, więc u nas szybki obiad bez mięsa to najczęściej makaron z zielonym pesto z groszkiem :)
OdpowiedzUsuńCórka też nie lubi ,a o pesto z groszku nie pomyślałam! Dzięki :)
UsuńGrzybowa to jest największe dobro świata.
OdpowiedzUsuńWidzę prawdziwą fankę ;)
UsuńU nas taką zupę grzybową je się na Wigilię :)
OdpowiedzUsuńTylko wtedy? Szkoda :)
UsuńJa od zawszę mówię, że jak zabraknie mojego taty to grzyby przestaniemy jeść :P bo tylko te zebrane przez niego dają mi poczucie pewności, a zupę grzybową uwielbiam
OdpowiedzUsuńFakt, nic nie równa się grzybom z lasu :)
UsuńMoja jest tłusta. ...bo i na mięsie i ze śmietaną :) ale niestety tylko od czasu do czasu gotowana-dzieci nie przepadają. ...
OdpowiedzUsuńMoja córka też nie jada :)
UsuńGrzybowa jak najbardziej , lubię grzybki w każdej postaci...
OdpowiedzUsuńCały początek ciąży jadłam grzybki w occie :)
UsuńWygląda pysznie
OdpowiedzUsuńSmakuje lepiej niż wygląda :)
UsuńGrzybów nie lubię zbytnio, chyba ze pod postacią zupy grzybowej - to jak najbardziej! :)
OdpowiedzUsuńJa lubię grzyby chyba w każdej postaci :)
Usuńmusi być pyszna
OdpowiedzUsuńOwszem!
UsuńZupa grzybowa to jedna z moich ulubionych a jeszcze taka z grzybów zebranych własnoręcznie mmm pycha
OdpowiedzUsuńTak, z leśnych grzybów jest nie porównywalnie smaczna :)
UsuńUwielbiamy grzyby:)
OdpowiedzUsuńSuper :)
UsuńW tygodniu też raczej stawiam na szybkie obiady - świetnie sprawdza się makaron czy kurczak. Ale w weekend lubię sobie popichcić, ale ja z tych, którzy odreagowują stresy w kuchni, więc bardzo to lubię.
OdpowiedzUsuńJa właśnie nie lubię :) A stres odreagowuję sprzątając :)
UsuńZupa grzybowa to świetny pomysł na obiad, szczególnie w taki dzień, jak piątek, ale nie tylko :) My robimy dosyć często, bo moje dziecko uwielbia!
OdpowiedzUsuńNasza córka właśnie nie bardzo :(
Usuńale smakowicie wygląda i kolor zupy!! musze zrobic u siebie!! Zapraszam do mnie http://www.gibobobasy.pl
OdpowiedzUsuńTen kolor zagwarantowały leśne grzyby :)
UsuńO nie, nie taka zupka to nie dla mnie. Nie cierpię grzybów. Jem je raz w roku na Wigilię i to z pierogach :D
OdpowiedzUsuńNo proszę! Myślałam, że większość lubi grzybki :)
UsuńNie ma to jak mocna, esencjonalna grzybowa <3
OdpowiedzUsuńDokładnie tak!
UsuńNie jadamy wcale :( A mój najszybszy obiad to naleśniki ;-)
OdpowiedzUsuńHa ha , my też często robimy naleśniki!
UsuńO to zdecydowanie kuchnia dla mnie:)
OdpowiedzUsuńSuper!
Usuńczytam ten przepis juz po Świętach, ale jaką mam teraz na niego ochotę !
OdpowiedzUsuńJutro kolejny piątek, więc w sam raz :)
UsuńTeż nie lubię skomplikowanych dań :)
OdpowiedzUsuńPiąteczka!
UsuńA u nas dziś makaron z grzybowym sosem (prawdziwym, nie jakimś dziadostwem z proszku) :) Za zupami jakoś nie przepadamy. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTeż bardzo lubię sos grzybowy :)
UsuńUwielbiam zupę grzybowa
OdpowiedzUsuńI super ;)
UsuńLubie zupę grzybową i lubię dobrze zjeść ale gotować ostatnio to nie bardzo :)
OdpowiedzUsuńGotować też nie lubię :)
UsuńU nas niestety dziewczyny nie bardzo lubią pieczarki, a grzybów staramy się nie podawać, także taki obiad mimo że super, odpada
OdpowiedzUsuńMoja córka tez nie lubi, ale teraz jada obiady w szkole, więc my jemy to co chcemy :)
UsuńChętnie bym zjadła, ale nie gotuję ;)
OdpowiedzUsuń