Dziś na FB widziałam filmik o pewnym staruszku, który siedział samotnie przy wigilijnym stole, gdyż wszystkie jego dzieci były zbyt zabiegane i zajęte swoim własnym życiem, by znaleźć chwilę i przyjechać do ojca na święta!
To może dać do myślenia...
Staram się nie być tak "zabiegana" i zatrzymać się czasem na chwilę, by móc dostrzec to, co jest dookoła nas naprawdę ważne.
Staram się nie być tak "zabiegana" i zatrzymać się czasem na chwilę, by móc dostrzec to, co jest dookoła nas naprawdę ważne.
Czas oczekiwania na święta jest teraz tak mocno skomercjalizowany, że często zapominamy co w nich jest najważniejsze. Chcąc, by nasza córka cieszyła się każdym dniem i odliczała spokojnie kolejne poniedziałki, wtorki, itd. wpadłam na pomysł zrobienia kalendarza adwentowego!
Rok temu zrobiłyśmy jego namiastkę KLIK. To były moje początki "blogowego życia" i nie miałam lepszych pomysłów :)
Tego roku jednak byliśmy bardziej zaangażowani twórczo:
Nigdy bym nie pomyślała, że rolki po papierze toaletowym tudzież ręcznikach papierowych mogą w ten sposób przeżywać swoje drugie "życie" :)
Nim wybrałam odpowiedni rodzaj kalendarza dla naszych możliwości artystyczno-plastycznych zrobiłam oczywiście dokładny "research" w internecie. Na wielu blogach widziałam jak powstają wspaniałe kalendarze, więc... teraz mamy i my!
W niedzielę (ostatnia chwila, by go wykonać!) zasiedliśmy więc całą rodziną do stołu i zabraliśmy się do pracy.
Matka oklejała rolki zieloną krepą...
Córka z ojcem pracowali w tym czasie nad wycięciem i ponumerowaniem "dekielków"...
Młoda była cały czas aktywnie zaangażowana w pracę i jak tylko kończyła jedno zadanie domagała się następnego zlecenia! Na jednym z blogów widziałam pięknie wykonaną choinkę z tekturowych rolek. Do podobnego efektu zmierzała nasza praca. Oczywiście od kilku dni intensywnie myślę też nad tym, co umieścić za ponumerowanymi wieczkami tak, aby było: ciekawie, nie tylko słodko, jak najtaniej i jednocześnie interesująco dla mojej wymagającej sześciolatki!
Jak zwykle wspomogłam się pomysłami innych mam i tak oto powstał plan na całe 24 dni adwentu.
Nasza zadania do kalendarza adwentowego:
- świąteczny seans bajkowy/filmowy
- wypisywanie kartek świątecznych
- lizak, mamby, batonik
- świąteczna wyprawa (podziwianie ciężarówki coca-coli, wspólna wycieczka absolwentów przedszkola, wypad na oglądanie rzeźb lodowych na Starówce)
- rodzinny wieczór gier
- czytanie książki o tematyce świątecznej
- spacer do lasu po produkty do ozdób
- świąteczne kolorowanki
- malowanie paznokci (w ostatnim dniu szkoły oczywiście :) )
Wymieniłam to, co pamiętam w losowej kolejności. Niektóre niespodzianki się powtarzają, ale w dniu wigilii córka dostanie mapę prowadzącą do ukrytego skarbu :) Ciężko było wymyślić coś bardzo atrakcyjnego, gdyż spędzamy z córka dużo czasu, więc czytanie książek, czy wspólne gry to u nas standard, ale... Córka lubi mieć wszystko zaplanowane, nie lubi się nudzić, więc jest to jakiś sposób na to, by wiedziała jak spędzimy popołudnie.
Dziś młoda odkryła pierwszą niespodziankę, którą akurat był jej ulubiony lizak i widziałam ten uśmiech na twarzy. Oczywiście korci ją podglądanie, ale tłumaczę, że w ten sposób sobie psuje całą zabawę :)
Wiem, że u większości z Was też są kalendarze, ale może macie w zanadrzu jakieś inne fajne pomysły na ukryte w naszych rolkach "zadania"?
Pamiętajmy przede wszystkim byśmy znaleźli chwilę oddechu i wspólnie cieszyli się tym przedświątecznym okresem. Byśmy nie dali się wpędzić w tę szaloną gonitwę! Wtedy zamiast odpocząć z rodziną będziemy myśleć tylko o tym, by w końcu mieć chwilę samotności.
A jakie Wy macie pomysły na zadania do kalendarza adwentowego?
Też widziałam ten film....bardzo mnie wzruszył. W święta nikt nie powinien być sam...
OdpowiedzUsuńFajnie Ci wyszedł kalendarz adwentowy, jak widać rolki z papieru toaletowego mają szerokie zastosowanie :).
Ano kiedys bym nie pomyślała o tylu możliwościach rolek po papierze! W dodatku zauważyłam , że każda firma ma rolki innej długości!
UsuńMam wrażenie, że kiedy w domu pojawia się dziecko, rolka od papieru staje się czymś niezastąpionym :)
OdpowiedzUsuńPrawda? Teraz mamy zbierać do szkoły - ciekawe co będą robić? Dowiem się o kolejnym zastosowaniu :)
UsuńAle super! Podziwiam Waszą kreatywność! :)
OdpowiedzUsuńNo co Ty! Pomysł ściągnięty z innych blogów :) Ja taka kreatywna to nie jestem!
UsuńWidziałam filmik. Nie powinno tak być, jednak wiele osób swoim zachowaniem skuteczne odsuwa od siebie ludzi...ale nie o tym. Wasz kalendarz adwentowy jest mega genialny!!!
OdpowiedzUsuńZnam takich odpychających ludzi....
UsuńDzięki, niestety taśma kiepsko trzyma i kalendarz zaczyna się rozpadać :(
Filmik wczoraj oglądałam kilka razy, mam nadzieję że moje dzieciaki kiedy dorosną będą miały dla mnie zawsze czas.
OdpowiedzUsuńKalendarz Wasz śliczny bardzo kreatywny :)
OBY nasze dzieci pamietały i miały czas :) Wiem, że czeka nas dużo pracy w tej kwestii :) Bo to od nas zależy tak naprawdę!
UsuńSuper ten kalendarz. Ja niestety nie robiłam, bo mam w planach co innego, co też niedługo pokażę, a co jest gotowe;-) Macie świetny plan, obyście ten czas wykorzystali jak najlepiej. Pozdrawiam:-)
OdpowiedzUsuńDziękuję i czekam w takim razie co pokażesz :)
UsuńTen film obiegł już chyba całą blogosferę, ale jak to zwykle bywa z takimi przekazami: wzruszy tych wrażliwych i tych, którzy i tak by tak nie zrobili, a Ci do których powinien dotrzeć pozostaną niewzruszeni.
OdpowiedzUsuńKalendarz macie piękny, widziałam gdzieś coś podobnego, ale nie z rolek po papierze, Wasz jest mega :)
Masz rację - tych co powinien wzruszyć nie wzruszy, ale niech film lata po świecie, może do kogos jednak dotrze!
UsuńKalendarz niestety wymaga reanimacji :(
Super wam wyszło, aż żałuję, że nam się nie udało w tym roku zmobilizować :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nic straconego kochana! Rok temu też robiłam z opóźnieniem i córka miała frajdę, że może kilka dni nadgonić :)
UsuńFajny! U nas w kalendarzu każdego dnia zadanie + mikro czekoladka, kulka do kąpieli lub inne drobiazgi do zużycia już, żeby nie zagracały domu ;) Zadania różne - napisanie listu do Św. Mikołaja, pieczenie świątecznych ciasteczek, dekoracje z pomarańczy i goździków, wyprawa po choinkę, wspólne oglądanie świątecznej bajki, przejrzenie zabawek (co można oddać) etc. Zawsze lubiłam święta, ale od czasu jak mam dzieci lubię je jeszcze bardziej :)
OdpowiedzUsuńFakt-dzieci dodają tej magii :)
UsuńReklama Edeki troche odbiega od tych wszystkich slodko-cukierkowych historii switecznych- ale to moze dobrze, bo pewnie pare osob poczuje przeslanie i moze... ktos nie bedzie sam??
OdpowiedzUsuńKalendarz fajny, drobiazg wspolnie wykonany ma ogromna wartosc!!
My tradycyjnie zostalismy przy czekoladowym- nawet moje "dzieciaki" koniecznie chcialy miec kalendarz :O
Pozdrawiam!!
Wiesz, ten czekoladowy jest i u nas - babcia nie odpuszcza w takich sytuacjach, a rok temu córka miła aż trzy, więc i ja , dorosła skorzystałam :)
UsuńJa całkiem nie oryginalnie kupiłam słodki kalendarz adwentowy z czekoladkami :) który wsunęliśmy zaraz po 20 listopada xD
OdpowiedzUsuńHa ha :) Czekoladowy to chyba musi być :)
UsuńFilmik zmusza do zatrzymania się i przemyślenia sensu i tak naprawdę całej esencji świąt. Niestety obecnie Święta stały się świetną okazją do nakręcania komercji i sprzedaży. My sami też nakręcamy tą spiralę, bo gdyby nie było popytu nie byłoby podaży - a jest...
OdpowiedzUsuńStaram się temu nie poddawać, by nie wpadać w szał zakupów, sprzątania i gotowania. To od nas samych zależy jak te Święta będą wyglądały.
Pozdrawiam :)
Ja nie sprzatam od listopada, nie planuje nawet jeszcze co upichcę na święta :) Trzeba jeszcze życ dniem codziennym i robic to co do nas należy :) Ale piosenki świąteczne już u mnie rozbrzmiewaja wprowadzając mnie w odpowiedni klimat :)
Usuńśliczny, a wkładka bardzo pomysłowa :)
OdpowiedzUsuńEch...brakuje mi jeszcze kilku pomysłów :)
UsuńFajny kalendarz i zabawa również:)
OdpowiedzUsuńNajfajniejsze było przygotowanie, jak usiedliśmy wszyscy troje :)
UsuńŚwietny pomysł :)
OdpowiedzUsuńDzięki!
UsuńNajlepsze w Waszym kalendarzu jest to, że powstał wspólnie!!! Super taka zabawa:)
OdpowiedzUsuńOj tak, siedzieliśmy we trójke i kleiliśmy, wycinaliśmy, ech... :)
UsuńNo piękna ta choinka :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPomysł z choinką jest rewelacyjny. Z każdym wpisem mnie zachwycasz, ile w Waszym domu kreatywności, miłości, wspólnie spędzanego czasu. Coraz mniej się widzi takie ,,zbite" rodziny, chętne do czegokolwiek. Jestem pod wrażeniem. Choinka wyszła świetna, ale niespodzianki w środku jeszcze fajniejsze :) rewelacja.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Was ciepło
matkapolka89
Gdybyś teraz zobaczyła moją minę po przeczytaniu Twojego komentarza.......Oczy mam jak pięć złoty z szoku! Jednak to taki miły szok. Ciesze się, że tak mnie odbierasz! To strasznie miłe czytać na swój temat takie komplementy! Staramy się, czasem nam nie wychodzi, ale.... :) Choinkę codziennie reanimuję ;)
UsuńZ rolek cuda można tworzyć xD
OdpowiedzUsuńA żebyś wiedziała!!!!
UsuńPiękny wyszedł Wam kalendarz. Miałam w planach podobny, też z rolek ale zabrakło mi weny. No i z zadanami byłby problem bo na tygodniu często gęsto brakuje czasu. Ale działać przedświątecznie oczywiście będziemy tylko bez ustalonego grafiku ;-) .
OdpowiedzUsuńWam życzę miłego realizowania zadań :-)
Już jeden dzień zadań się posypał z powodu pogody, trzeba było spacer do lasu przełożyć, ale dziś to nadrobiłyśmy a wczoraj zamiast tego była....czekoladka :)
UsuńA my może za rok coś takiego zrobimy :) W tym roku po raz pierwszy zobaczyłam, że kalendarze adwentowe tyle osób robi. Ja nie miałam nigdy z tym styczności.
OdpowiedzUsuńJa jeszcze rok temu tez nie pomyślałabym o tym :) Och, kolejny plus blogowania!
UsuńPowiem szczerze, że z niecierpliwością czekam, by móc wykonywać takie plastyczne cudeńka. Narazie sama coś wymotam, jak tylko czas pozwoli. Pięknie, że wspólnie cieszycie się sobą i razem coś tworzycie. Małe, ale wspólnie wykonane rzeczy bardzo cieszą. 👪☺
OdpowiedzUsuńOczywiście mam tu na myśli, że razem z córcią 😊. Bo póki co, to Hania pomaga w robieniu bałaganu. Ale to też musi ktoś robić, by mi oczywiście nie zabrakło zajęć 😉
OdpowiedzUsuńBałagan to codzienność :) Masz rację, że wspólna praca nad czyms to niezła frajda :)
UsuńNo to się napracowałaś! Efekt rewelacyjny. My być może za rok jak Oli podrośnie zrobimy nasz pierwszy kalendarz adwentowy. :)
OdpowiedzUsuńZróbcie jak przyjdzie czas - niesamowita zabawa :)
UsuńPiękna choinka! Też miałam problem z wymyśleniem zadanek, ale ostatecznie udało mi się tak zaplanować, żeby w każdym tygodniu było śpiewanie kolęd, oglądanie jakiejś bajki i coś kreatywnego.
OdpowiedzUsuńAż miło patrzy się na tą Waszą twórczość. :) W przyszłym roku, jak moja córka będzie już dwulatkiem też zaszalejemy z własnym kalendarzem adwentowym. Wspaniała tradycja.
OdpowiedzUsuńBombowy pomysł i jaki tani.. Chętnie wykorzystam go za rok :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że nadrabiasz dziś lekturę:)))
Usuń