Kolejny weekend za nami. Czerwiec, czyli miesiąc który teoretycznie powinien być początkiem pięknego lata. Cóż...pogoda wie swoje. Matka natura rządzi własnymi prawami. Jednak nic nie stanie na przeszkodzie Śpiewającym Włóczykijom!!
Kto zgadnie o czym będzie dzisiejszy wpis? :) Aktywny weekend po raz kolejny w naszej rodzinie :) Jutro Dzień Ojca toteż z tej okazji nasze przedszkole, jak zwykle, stanęło na wysokości zadania i zorganizowano nam miłe niedzielne popołudnie!
To nasz pierwszy i ostatni zarazem (NIESTETY!) rok w przedszkolu, tak więc tegoroczny rajd był dla nas jednorazową nowością. Z tego co opowiadali znajomi w takiej formie odbywa się co roku :) Nie wiem jak to wyglądało w poprzednich latach, ale tegoroczny bardzo mi się podobał :)
Udział w rajdzie mogła wziąć każda rodzina, której dziecko jest "Włóczykijem" , tak więc sporo nas się uzbierało! Nie wiem dlaczego, ale jak zwykle nasza grupa była w najsilniejszym składzie! Co za ludzie!! Nie dość, że dzieciaki świetnie są ze sobą zgrane, to również my-rodzice bardzo dobrze się dogadujemy co owocuje częstymi spotkaniami poza przedszkolem! W takim towarzystwie można naprawdę spędzić każde popołudnie, zwłaszcza takie "piknikowe" ;) Z tego miejsca pozdrawiam wszystkich serdecznie - zwłaszcza tych, którzy czytają mojego bloga ;)
No dobra. Miało być o rajdzie!
Na początku rozdano nam naklejki z numerkami oraz listę z opisem trasy (były trzy różne warianty!) i zadaniami, które należy wykonać po drodze.
Jakie były te zadania? Na przykład :
- odczytać tekst z różnych tablic pamiątkowych znajdujących się w lesie na naszej trasie przejazdu
- zgadnąć markę samochodu znajdującego się na wystawie salonu samochodowego
- wymyślić wierszyk o misiu - tutaj Iza postanowiła, że chce mieć w tym swój własny wkład i na spółę z tatą stworzyła takie oto "dzieło" w drodze do kolejnego punktu na trasie (Ewa - to dla Ciebie!)
"Jestem sobie mały misiek.
Kto o mnie słyszał, ten nie zdziwi się,
że lubię miodek, na spacery chodzę,
z wszystkimi dziećmi jest mi po drodze.
I z dziećmi tymi zabawę lubię,
w lesie gęstym nigdy się nie zgubię!
- wymienić "owoce", które możemy zbierać w naszych okolicznych lasach
- wykonać kilka prostych ćwiczeń gimnastycznych
- zanucić piosenkę o bocianie - Iza zaśpiewała sama, bo my jej nie znaliśmy ;)
- naszkicować znak, który góruje nad wjazdem do naszego miasteczka - córka znów się wykazała :)
- zrobić bukiet z polnych kwiatów
- itp, itd
Jak widać na powyższych zdjęciach, zadania ukryte były w pudełkach umieszczonych w różnych miejscach na trasie. To jaką frajdę miała moja córka z ich znajdowania jest nie do opisania!
Trasa była dość krótka, ale prowadziła nas różnymi krętymi ścieżkami. Za każdym razem mijaliśmy jakiś charakterystyczny punkt, a w jednym z nich na dzieci czekała mała niespodzianka - baloniki i wiatraczki!
W końcu, gdy dotarliśmy do miejsca docelowego, uraczono nas piknikowym posiłkiem - grochóweczka i kiełbaski z grilla, plus to co każdy przyniósł ze sobą z domu. Rzecz jasna zawsze chętnie dzieląc się z innymi biesiadnikami! Na dzieci natomiast czekał także plac zabaw!
Jak zwykle było pysznie, rodzinnie, wesoło! Po sytym posiłku, zebraliśmy się wszyscy na trawie i rozwiązaliśmy wszystkie nasze zadania z rajdu. Jak pisałam, były trzy różne trasy, tak więc mogliśmy się zapoznać z zadaniami innych uczestników :)
Z racji tego, że cały ten "wypad" był z okazji Dnia Ojca, oczywiście nie mogło zabraknąć piosenki wykonanej przez dzieci dla swoich tatusiów oraz oczywiście mocnych tulasków :) Dzieciaki wyszalały się w swoim towarzystwie na placu zabaw, a my-dorośli mogliśmy nacieszyć się rozmowami między sobą :) Na ostatnim zdjęciu efekty, albo raczej skutki tego owocnego dnia :)
Swietnie,najwazniejsze ze rodzinnie;)
OdpowiedzUsuńOj tak :) Te nasze przedszkolne wycieczki zawsze takie są :)
UsuńSuper, trochę jak "podchody" !!! Ostatnie zdjęcie najlepsze:))
OdpowiedzUsuńOwszem :) takie było zamierzenie żeby to było jak "podchody" ;) ostatnie zdjęcie....padła nam córka ;))))) nawet lody ja nie zmobilizowały by wstać :)
UsuńRewelacyjny pomysł i cudowna impreza. A ostatnie zdjęcie wymiata :)
OdpowiedzUsuńTak, to ostatnie zdjęcie ma coś w sobie :) wisi biedaczka jak wykończony wisielec ;)
UsuńJejku jakie świetne przedszkole! Fajnie, że jest jeszcze kadra z powołania, której coś się chce...
OdpowiedzUsuńOwszem :) Chce im się tyle, że czasu na wszystkie pomysły nie starcza!
UsuńSuper, że tak dbają o wspólne spędzanie czasu :) Wygląda na to, że zabawa była przednia :)
OdpowiedzUsuńOwszem :) Mniej więcej od marca praktycznie nie ma weekendu, by przedszkole czegoś nie organizowało!! Aż żal się rozstawać, ale cóż, czas na szkołę ;)
UsuńSuper impreza :) Macie naprawde swietne to przedszkole! U nas Dzien Taty byl wczoraj,spedzilismy go rodzinnie,we wlasnym gronie ,tacy sami,samiutency,samotni-ot taka karma ;)
OdpowiedzUsuńPrzedszkole świetne! Fakt, a czytałaś inne posty z relacjami z przedszkola? Wiesz, w takim gronie rodzinnym też jest super :) Ja tak lubię ;) Jednak przedszkole "zabiera" nam większość czasu :) Nie mam nic przeciwko :)
UsuńBardzo fajnie:) Już nie mogę się doczekać aż Młoda pójdzie do przedszkola. Mam nadzieję, że będa takie atrakcje i u nas
OdpowiedzUsuńŻyczę Wam tego, bo to naprawdę fajna sprawa :) Takie atrakcje niesamowicie integrują rodziców :)
UsuńSuper impreza ;-)
OdpowiedzUsuńZ tego co kojarzę - doświadczyłeś na "własnej skórze" ;)))) Było ekstra! Jak zawsze :)
UsuńBardzo fajny pomysł z takim rajdem :)
OdpowiedzUsuńOstatnie zdjęcie pokazuje, że była fajna zabawa ;)
Nam dorosłym przypomniały się zabawy w podchody, a dzieciom ....dzieci miały po prostu mega frajdę :)
UsuńNajważniejsze, że zabawa była udana. A nauczycielek z powołania zazdroszczę. My od września idziemy do nowego przedszkola i oczywiście już się tego boję. Fajowe zdjęcia :).
OdpowiedzUsuńDzięki!! Będzie dobrze, trzymam kciuki!! My ruszamy do pierwszej klasy.....
UsuńSuper, że Wasze przedszkole organizuje takie imprezy!
OdpowiedzUsuńOwszem :) szkoda tylko, że już kończymy ta przygodę :(
UsuńCudowny wypad- pewnie szkoda bedzie odejsc z takiego przedszkola? :) Z przyjemnoscia obejrzalam ta super relacja- lubie- tak po mojemu :))
OdpowiedzUsuńPs. ladny lakier na paznokciach masz ;) to moglaby byc moja dlon :))))
Usciski :*
Oj żal odchodzić :) Jak ty żeś kobieto wypatrzyła ten lakier?? :) Lubię często zmieniac kolory - teraz mam koralowo żółte, ale juz się czaję na jakis ładny błękit, bo limonka tez juz była :))
UsuńBo ja dokladnie ogladam zdjecia :) a ten kolor to taki moj :)))
UsuńMacie naprawdę genialne przedszkole!
OdpowiedzUsuńpozostaje życzyć podobnych przyjemności w tym wyjątkowym Dniu za rok :)
OdpowiedzUsuń