Dom sekretów Magdaleny Kordel, czyli historia obsesyjnej miłości

Miłość nie zawsze jest szczęśliwa. Często bywa toksyczna, czasem obsesyjna, innym razem zaś ślepa. Niekoniecznie na końcu drogi jest tzw. happy end. Najnowsza powieść Magdaleny Kordel - "Dom sekretów" opowiada w przeważającej części historię jednej z takich miłości. Czy trzeci tom "Tajemnic" mnie usatysfakcjonował, czy może rozczarował?

Dom sekretów Magdaleny Kordel, czyli historia obsesyjnej miłości
Dom sekretów Magdaleny Kordel, czyli historia obsesyjnej miłości

To, że Magdalena Kordel jest jedną z moich ulubionych polskich pisarek nie jest żadną niespodzianką ani tajemnicą. Jednak muszę przyznać, że czas oczekiwania na trzeci tom nie do końca został mi wynagrodzony jego treścią. Pierwsze dwie części, pełne emocji i dobrego humoru co chwila wywoływały uśmiech podczas czytania. Co jest powodem mojego niedosytu tym razem?

 

"Dom sekretów", czyli historia obsesyjnej miłości

 
Chyba nie spodziewałam się takiego wyjaśnienia wątku klątwy wiszącej nad żeńską częścią rodziny Eweliny. Kto jeszcze nie czytał pierwszych tomów ten zapewne nie wie o co chodzi więc tym bardziej zdradzać nie będę treści. Babcia Adela nosi w sercu rodzinny sekret, który w końcu postanowiła ujawnić. Nie spodziewałam się, że Oleńkę (w tej części gra główne skrzypce) tyle łączy z rodziną Adeli i Eweliny. Autorka cofa się w opisanej historii kilka pokoleń wstecz, dzięki czemu przybliża nam czasy, w których na dworach wyprawiano gustowne przyjęcia, a o domy dbała służba. Czasy, w których po radę na wszelkie troski chodziło się do tzw. "widzących". Ciekawa i wciągająca opowieść - temu nie zaprzeczę. Jednak mi zabrakło zdecydowanie postaci Adeli. To ona, jak dla mnie, jest kołem napędowym serii i powieści. 
 
Dom sekretów Magdaleny Kordel, czyli historia obsesyjnej miłości
Dom sekretów Magdaleny Kordel, czyli historia obsesyjnej miłości

Dom sekretów Magdaleny Kordel, czyli historia obsesyjnej miłości
Dom sekretów Magdaleny Kordel, czyli historia obsesyjnej miłości

 
Poza tym nie spodziewałam się, że to... jeszcze nie koniec! Magdalena Kordel postanowiła kazać nam czekać na rozstrzygnięcie wątku Ruty i Mateusza, zazdrosnej Jagny, powracającej zza grobu siostry Adeli, Haliny. Może przy okazji pojawi się trochę więcej informacji na temat trzeciej przyjaciółki, naszej pani weterynarz?
 
Historia obsesyjnej miłości Oleńki i tego jakie były konsekwencje tego uczucia jest poruszająca. Pięknie opisane życie na dworze i intrygujący wątek wiedźmy. Ja oczywiście polecam książkę Magdaleny Kordel i niecierpliwie czekam na tom finałowy! 



Zwykłej Matki Wzloty i Upadki © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka