Zbliża się czas Bożego Narodzenia. Poza zieloną choinką przystrojoną wedle upodobań, w wielu domach nie może zabraknąć również innych dekoracji roślinnych. Wśród nich jest jemioła wieszana pod lampą lub nad drzwiami, girlandy z gałązek świerkowych i oczywiście (obowiązkowo) Gwiazda betlejemska, zwana również Wilczomleczem nadobnym, czy Poinsencją. Dziś, 12-go grudnia, obchodzimy Dzień Poinsencji, więc post nie mógł "wjechać" na bloga innego dnia niż właśnie teraz. Aczkolwiek przyznam szczerze, że dowiedziałam się o ów fakcie szukając materiałów o tej świątecznej roślince.
Gwiazda betlejemska - jak pielęgnować?
Wiele osób kupuje poinsencję i ma potem żal, że nie dotrwała do Nowego Roku. Jest kilka sposobów na to, by długo cieszyć oczy piękną gwiazdą.
Zasady pielęgnacji poinsencji:
- Kupując Gwiazdę wybieraj sprawdzone miejsca. Markety nie są zbyt dobrym pomysłem. Nigdy nie wiadomo co się działo z roślinami nim trafiły na sklepowe półki. Należy zwrócić uwagę czy nie stała w przeciągu, czyli regały ustawione blisko działu z lodówkami to zły znak. Należy dokładnie obejrzeć poinsencję. Gęste liście i żółto-zielone pąki są oznaką świeżości.
- Gwiazdy betlejemskie nie znoszą zimna i przeciągów. Zabierając ją do domu musimy zadbać by nie zmarzła. Należy ją dobrze "opatulić" papierem i absolutnie nie zostawiać w samochodzie na czas dalszych zakupów!
- Unikaj ostrego słońca - tak, wiem jak to dziwnie brzmi, gdy za oknem raczej deszcz, śnieg i inne tego typu zjawiska pogodowe przyprawiające o stany depresyjne. Jednak i zimą słońce potrafi mocno świecić, a wówczas stanowisko na okiennym parapecie, czy też przy grzejniku nie wchodzi w grę. Rośliny najlepiej czują się w temperaturach pomiędzy 15-22 stopnie celsjusza. Ważna ciekawostka! Nie stawiamy donicy z gwiazdą obok warzyw i owoców, gdyż jej przylistki wtedy bardzo szybko zwiędną.
- Podlewanie - zdecydowanie lepiej zniesie niedobór wody niż jej nadmiar. Nie mogą stać na podstawku z wodą. Najlepiej podlewać co drugi dzień niewielką ilością letniej wody.
- Cięcie - Poinsencje wyglądają pięknie nie tylko w doniczce. Jeśli część kolorowych liści nam zwiędnie, pozostałe możemy obciąć i wykorzystać do dekoracji świątecznego stołu. Niestety wilczomlecz jest trujący. By zapobiec wyciekowi mlecznego soku przyciętą łodygę zamaczamy na chwilę w gorącej wodzie. Cięta poinsencja zachowuje świeżość i kolor kwiatów nawet do dwóch tygodni.
![]() |
Gwiazda betlejemska, wilczomlecz nadobny, poinsencja, czyli roślina na Boże Narodzenie |
![]() |
Gwiazda betlejemska, wilczomlecz nadobny, poinsencja, czyli roślina na Boże Narodzenie |
![]() |
Gwiazda betlejemska, wilczomlecz nadobny, poinsencja, czyli roślina na Boże Narodzenie |
![]() |
Gwiazda betlejemska, wilczomlecz nadobny, poinsencja, czyli roślina na Boże Narodzenie |
Pochodzenie i kolory Gwiazdy Betlejemskiej
Jest to roślina pochodząca z Ameryki Środkowej, a ściślej z Meksyku. Nie przez przypadek Poinsencja jest popularna akurat w okresie Świąt Bożego Narodzenia. Bowiem właśnie wtedy, gdy dzień jest krótszy od nocy i dopływ światła jest krótszy niż 12 godzin, następuje tworzenie kwiatów i kolorowych liści głównych.
Gwiazda betlejemska ma wiele nazw. W większości krajów jej nazwa ma ogromny związek z grudniowymi świętami. W swojej ojczyźnie, Meksyku, polska nazwa brzmi "kwiat świętej nocy". Francuzi nazywają ja "gwiazdą miłości", podobnie jak kiedyś Aztekowie, gdyż legenda mówi, że najwyższe kwiaty poinsencji zostały zroszone krwią azteckiej bogini. Ta zmarła z powodu złamanego serca.
Najbardziej popularne są czerwone gwiazdy. Niemniej jednak znaleźć można zdecydowanie więcej kolorów. Wśród nich mamy stonowany róż, białe, pomarańczowe, czy waniliowo - pistacjowe. Zmienia się również kształt liści. Najnowsze odmiany mają liście spiczaste, podobne do liści dębu.
Gwiazda betlejemska, Poinsencja, Wilczomlecz piękny. Jakkolwiek ją nazywamy stanowi wspaniałą dekorację domu w okresie Bożego Narodzenia. Sama co roku kupuję jedną doniczkę i za każdym razem wybieram inny kolor kwiatów.
A Wy macie lub planujecie przystroić dom tymi pięknymi roślinami?
Najbardziej lubię te czerwone. Są najbardziej świąteczne
OdpowiedzUsuńSą najbardziej tradycyjne ;)
UsuńOj, prawie o niej zapomniałam :) Muszę sobie kupić koniecznie, bo od razu robi się klimatycznie w domu <3
OdpowiedzUsuńZadbaj, by miała ciepło w drodze do domu!
UsuńUwielbiam najbardziej w kolorze czerwonym! Jeszcze nie mam swojej w tym roku, ale muszę koniecznie zakupić!
OdpowiedzUsuńJa z kolei lubię te pistacjowe, choć w tym roku zauroczyła mnie różowa :)
UsuńJa juz swoją mam od 2 tygodni w kuchni na parapecie. Dobrze jej tam :-)
OdpowiedzUsuńNiech Ci pięknie rośnie :)
UsuńMOą gwiazdę pielęgnuje się bardzo prosto :D Trzeba wytrzeć z niej kurz i już :D Nie mam rąk do kwiatów.
OdpowiedzUsuńHa ha dobre!!!
UsuńMuszę zakupić swój tegoroczny egzemplarz ;-)
OdpowiedzUsuńPamiętaj, by zadbać o nią w drodze do domu!
UsuńTo piekna ozdoba dla domu ❤️
OdpowiedzUsuńZdecydowanie, poza choinką, wprowadza świąteczny klimat :)
UsuńKusi mnie, żeby kupić w tym roku :) O dziwo nigdy nie miałam...dzięki za sugestie, gdzie ją kupić i jak przechowywać :)
OdpowiedzUsuńNajważniejsze to zadbać o jej transport do domu :)
UsuńMąŻ kupił do pokoju muzycznego. Czerwoną:)
OdpowiedzUsuńCzyli tradycyjną ;)
UsuńMiałam czerwona gwiazdę betlejemską, dostałam ją od męża (wtedy chłopaka). Co roku mi pięknie kwitla, a wystarczyło, że ją przesadziłam,podlewałam, dodałam świeżej ziemi. Niestety mój kot mi ją w końcu zniszczył. Zrobił co miał zrobić, a po kilku dniach kwiat zwiędł :-/Taka sytuacja :)
OdpowiedzUsuńOj to wielka szkoda :(
UsuńWarto jeszcze dodać, że kiedy przynosimy gwiazdę z zimnego do domu zostawiamy ją przez jakiś czas w opakowaniu by nie dostała szoku i klapła od razu ;)
OdpowiedzUsuńNo i w Meksyku Gwiazda betlejemska jest uważana za chwast ;)
U mnie gwiazda wytrzymuje nawet do następnych świat tylko, że wtedy nie jest już taka ładna ;)
Najważniejsze, by jednak w czasie transportu już była dobrze zabezpieczona :)
UsuńChyba tylko choinka bardziej kojarzy mi się z Bożym Narodzeniem:)
OdpowiedzUsuńChyba tak jest :)
UsuńLubię zwłaszcza czerwona. AGA
OdpowiedzUsuńCzerwona jest najbardziej popularna ;)
UsuńPrzypomniałam sobie, że kiedyś, jak byłam w liceum jeszcze, mieliśmy taką, co nie zwiędła po świętach, jak to często bywa, tylko rosła latami :)
OdpowiedzUsuńTo musiał być wyjątkowy okaz!!!
UsuńKupuje co roku czerwoną szkoda tylko że po świętach zaraz więdną :(
OdpowiedzUsuńWielka szkoda, ale cieszą oko o zdobią stół w czasie wigilii :)
UsuńZawsze bardzo podobały mi się te kwiaty, ale niestety szybko więdną i podobno są trujące dla kotów.
OdpowiedzUsuńNiestety również dla dzieci :(
Usuńuwielbiam te kwiat, wprowadzają magiczną aurę
OdpowiedzUsuńPrawda? Wraz z choinką wprowadzają świąteczny klimat :)
UsuńJestem tradycjonalistka i wybieram zwykle te z czerwonymi liśćmi
OdpowiedzUsuńA ja co roku inną :)
UsuńA widzisz, dla mnie to prawdziwa ciekawostka, że kwit ten stać nie może koło owoców i warzyw. Bo w sumie jak miałam go w domu, to stawiałam na stole i obok ustawiałam paterę z owocami i słodyczami. Może to też powodem było szybkiego opadania liści. Eh... No cóż, tak jak obiecałam, kupię nową Poinsencję i zobaczymy jak długo mi wytrzyma tym razem ;)
OdpowiedzUsuńP.S. Zawsze kupowałam czerwoną, nigdy nie miałam innego koloru. Ale kuszą mnie w tym roku różowe ;) Zobaczymy co kupię ;)
Trzymam kciuki, by ładnie Ci kwitła :)
Usuńma swój piękny urok :)
OdpowiedzUsuńJasna sprawa :)
UsuńKochana to właśnie dzięki Twojemu blogowi dowiedziałam się, że gwiazdy betlejemskie występują też w innych kolorach myślałam, że tylko w czerwieni. Niekoniecznie podoba mi się ten kwiat ale Świąt bez nich sobie nie wyobrażam. Gwiazdy Betlejemskie i wianki Bożonarodzeniowe są u mnie dosłownie w każdym pomieszczeniu. Nawet dziewczyny z kwiaciarni https://amarantkwiaty.pl/wianki-bozonarodzeniowe-czyli-kwiaty-na-boze-narodzenie/, w której kupuję je śmieją się ze mnie, że tak się cieszę na świąteczne ozdoby. Muszę je poprosić o sprowadzenie mi różowej i żółtej :) Bo są cudne !
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt Mamuśka :)
W naszej kwiaciarni były właśnie różowe i bardzo mi się spodobały :)
UsuńMoja ubiegłoroczna gwiazda betlejemska mieszkała z nami 11 miesięcy! Byłam zdziwiona jej długowiecznością :-)
OdpowiedzUsuńWOW! Tylko pogratulować :)
UsuńNie wyobrażam sobie świąt bez gwiazdy. A teraz wręcz z nią rozmawiam, żeby pozwoliła cieszyć oczy jak najdłużej.
OdpowiedzUsuńSuper!! Moja już padła :(
UsuńOdpukać... moja nadal ma się całkiem dobrze.
OdpowiedzUsuńTo wyjątkowo długo :)
Usuń