Kiedyś popełniłam wpis o błędnym myśleniu w kontekście wyjazdów wakacyjnych. Skoro mieszkam za miastem, mam dom z ogrodem to letnie wyjazdy są mi niepotrzebne. Nic bardziej mylnego! O tym właśnie pisałam jakiś czas temu
(KLIK). Aby poczuć się lepiej należy od czasu do czasu zmienić swoje codzienne otoczenie. Oderwać od pracy, wydostać się z tak dobrze znanych czterech ścian. Zmień otoczenie, a poczujesz się lepiej! Mówię to nie tylko ja, ale chyba całe rzesze psychologów. Jednak czy trzeba wyjeżdżać na Majorkę, czy inne Teneryfy by poczuć się dobrze? Może wystarczy nasze rodzime morze lub górskie szczyty? A może nie musimy jednak wcale daleko wyjeżdżać...?

Gdyby tak dla odmiany zmienić swoje najbliższe otoczenie? Mniejszy koszt, starcza na dłużej niż kilkudniowy wyjazd, a oko można cieszyć od rana do zmierzchu. Macie czasem tak, że Wasze cztery ściany choćby nie wiem jak były piękne, wypełnione śmiechem bliskich i ich miłością, po pewnym czasie wręcz krzyczą o zmianę? Macie czasem ochotę popatrzeć na piękne jezioro lub słoneczną plażę? Ja tak mam. Mimo, że nie lubię dużych zmian, często mam chęć choć na chwile przenieść się w inne miejsce bez ruszania tyłka z kanapy! Jak to powiedziała ostatnio moja córka: "niech zadziała wyobraźnia"!
Z pomocą mogą nam przyjść np... fototapety! Tak! Wzorzyste i kolorowe. W jednym pokoju możesz się przenieść nad błękitny ocean, w drugim "spacerować" po górskich szczytach, a korytarz możesz zamienić np. w zieloną dżunglę. Zawsze powtarzam, że mam za mało zieleni w domu. Kwiatom nie do końca odpowiada klimat poddasza i słońce nagrzewające dach przez cały dzień, a dzięki fototapetom
Pixers mogę mieć cały las w jednym małym pomieszczeniu. W dodatku nie muszę tych wirtualnych roślin podlewać. Wiem doskonale, że to nie to samo co żywa roślinka, bo taki obraz nie dostarczy mi choćby tlenu, ale: "jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma!".
 |
Pixers |
Mam spory korytarz. Właściwie w domu piętrowym można to śmiało nazwać klatką schodową. A w tym korytarzu ściany szerokie, wysokie i... gołe niczym Afrodyta wynurzająca się z morskiej piany. A co za tym idzie - są nudne. I tak sobie myślę od pewnego czasu, by coś z nimi zrobić. Pierwotnie był plan, by zapełnić je zdjęciami rodzinnymi. Jednak wiecie jak to jest. Najpierw trzeba by te zdjęcia zrobić, a jak proszę rodzinę o mała sesję to każdy udaje, że mnie nie słyszy, bo nie lubią gdy robi im się fotki. No a jak już bym wygrzebała stare zdjęcia z odmętów komputera i powiesiła na ścianie w pięknych ramkach to odkurzanie ich doprowadziłoby chyba nawet świętego do szewskiej pasji. Tak więc pomysł rodem z amerykańskich filmów póki co poszedł w odstawkę i "na tapecie" jest pomysł z fototapetą. Wybór ogromny. Wszystko właściwie zależy od Waszej wyobraźni, potrzeby i upodobań. Spójrzcie sami i przyznajcie, że jest w czym wybierać:
 |
Pixers |
 |
Pixers |
 |
Pixers |
Nie musi to być od razu olbrzymia fototapeta. Wszystko zależy od tego jaki metraż możecie sobie na to przeznaczyć. Może być obraz. Najfajniejsze jest to, że zamawiając wybrany wzór sami wybieracie i dostosowujecie jego rozmiar. Ponadto nie musi to być obraz przyklejony do ściany! Może być na płótnie, w ramce lub na PCV. Nie martwcie się o to, że odklejanie obrazu równa się ze zniszczeniem ściany. Ja kiedyś tak załatwiłam pokój córki naklejając na ukośną ścianę naklejki piankowe... Więcej tego błędu nie popełnię!
No to jak? Która wersja Wam się podoba najbardziej? Ja nie mogę się zdecydować. Wybór jest duży i chyba faktycznie w jednym pomieszczeniu będą to moje ukochane góry, w innym łąki ukwiecone, które nawet zimą będą cieszyć oko, a w jeszcze innym może jakaś "wielka woda" :) Wyobraźnio, działaj!
 |
Pixers |
 |
Pixers |
 |
Pixers |
 |
Pixers |
 |
Pixers |
 |
Pixers |
 |
Pixers |
Ja akurat fanką fototapet nie jestem, ale wakacje i zmiana otoczenia przynajmniej raz w roku to sprawa najwyższej wagi!
OdpowiedzUsuńWakacje przede wszystkim, ale jak się nie da wyjechać to chociaż na ścianę można popatrzeć :)
UsuńTa fototapeta z tymi wrzosami w sypialni , bezbłędna! Pięknie to wygląda i dodaje tego czegoś wnętrzu.
OdpowiedzUsuńOj tak , wrzosy są cudne, popieram wybór :)
UsuńPiękne inspiracje, ja szukam czegoś do kuchni
OdpowiedzUsuńDo kuchni też tam coś znajdziesz :)
Usuńfototapety są świetne,jednak ja bym nie zaryzykował. Ty już masz podrośnięte dziecko, to możesz szaleć:) Mi z kolei strasznie podobają się tynki jaśminowe na ścianie i nie wiem czy sobie takiego nie zafunduję jak będę kiedyś remont robił.:)
OdpowiedzUsuńŁatwiej przy dziecku zmienić fototapetę niż zrobić malowanie :)
UsuńMnie się widzi szczególnie fototapeta z polem maków :) Rozwiązanie fajne, tym bardziej, że jak nam się znudzi jakiś motyw, możemy w miarę łatwo zastąpić go kolejną fototapetą ;)
OdpowiedzUsuńTaaaak, maki....i cały rok można mieć w domu lato :)
UsuńW tej z wrzosami się zakochałam! <3 <3 <3 Muszę pokazać mężowi. Może uda się "nadszarpnąć" domowy budżet, tak troszeczkę :)
OdpowiedzUsuńJeszcze tak odpowiedni kolor ścian do tych wrzosów i pomyśl tylko jaki klimat byś miała w pokoju!!!
UsuńOj, skądś to znamy, bo my mieszkając na co dzień w miejscowości turystycznej, mamy znacznie mniejszą motywację do wyjazdów niż większość ludzi, ale dobrze jest się czasem tak po prostu oderwać od codzienności :)
OdpowiedzUsuńKochana, ty masz fototapetę za oknem :)
UsuńZgadzam się z tym całkowicie, że czasami trzeba zmienić otoczenie, nawet kiedy mieszka się w domu z ogrodem ;-) A fototapety piękne ;-)
OdpowiedzUsuńJak nie można co jakiś czas jechać w góry, które my akurat kochamy to choć na ścianie mogę je mieć na okrągło :)
UsuńGdybym miała wielki salon z prawdziwego zdażanie to bym jakąś fototapetkę chętnie strzeliła... Tylko ciężko byłoby mi wybrać bo co 2 ładna ;-)
OdpowiedzUsuńRozmiar wybierasz sobie sama, nie musisz mieć olbrzymiego salonu!
UsuńTylko ja salonu w ogóle nie mam :-P nasz pokój to jadalnia, salon i sypialnia w jednym i póki co tapeta tam nie pasuje ;-)
UsuńFototapety wracają do łask ostatnimi czasy :) A co do zmiany otoczenia jestem za- dlatego co roku wyruszam na całe akacje nad polskie morze.
OdpowiedzUsuńŁatwiej wymienić fototapetę niż malować cały pokój :)
UsuńNie przepadam za takim wystrojem wnętrza, ale pomieszczenie z fototapetą z palmą mnie urzekło. Mogłabym mieć taki pokój... Albo werandę <3
OdpowiedzUsuńJa bym pod tę palmę fotel ustawiła i czytając książkę udawała, że jestem na plaży :)
UsuńFototapety są świetne, jednak do tego trzeba mieć już dość podrośnięte dziecko... Można się załamać jak wchodzisz do mieszkania i dziecko wita cię słowami "mamusi zobacz co ci tam narysowałem" :P
OdpowiedzUsuńFaktycznie, ale z kolei po zwykłej ścianie tez dzieciaczki malują :) Chociaż rzeczywiście czasem łatwiej przemalować niż wymienić całą fototapetę :(
UsuńTapety przyciągają wzrok :) Nie ważne jak daleko się wyjeżdża a to, że jesteśmy razem i możemy skupić się na sobie a nie domowych obowiązkach - bo te zawsze sobie w domu znajdziemy, prawda? :)
OdpowiedzUsuńFakt, fajnie jest zostawić w domu obowiązki :) Ale gapić się na ciepłą plażę na ścianie w środku zimy tez jest super :)
UsuńMnie od jakiegoś czasu marzy się fototapeta, planuję wakacyjny remont i może faktycznie się pokuszę ;)
OdpowiedzUsuńW takim razie życzę udanego wyboru, bo ten jest ogromny!
Usuńwyglądają całkiem przyjemnie
OdpowiedzUsuńA jeszcze przyjemniej się potem na nie patrzy :)
UsuńCzaję się na taką fototapetę od dłuższego czasu. Fototapety są przepiękne!
OdpowiedzUsuńW takim razie przestań się czaić, a zacznij działać :)
UsuńBardzo podobają mi się tego typu fototapety, ale nie zdecydowałabym się chyba na taką u siebie, bo bałabym się, że po czasie mi się znudzi i znów będę chciała coś zmienić.
OdpowiedzUsuńDlatego staram się jak najczęściej wsadzić rodzinkę w samochód i zmienić otoczenie choć na kilka godzin :)
Zawsze można ją umieścić w miejscu, w którym za często się na nią nie patrzysz :)
UsuńFototapety same w sobie podobają mi się bardzo, ale nie wiem czy zdecydowałabym się na zrobienie tego w domu, ponieważ jestem osobą, która lubi klasykę. Jednak fakt, one wyglądają tak wspaniale, że siedząc na kanapie przy otwartym oknie można poczuć się jak na plaży.
OdpowiedzUsuńJednak to i tak nie zastąpi prawdziwego powiewu z nad plaży, ach jak ja kocham wyjazdy. W moim domu rodzinnym zawsze wyjeżdżaliśmy - bliżej/ dalej , ale zwiedzaliśmy i to przekazali nam (mi i bratu) rodzice, teraz jest trochę gorzej.
Pozdrawiam
Wiadomo, że nie zastąpi prawdziwych wakacji, ale zawsze to coś :)
UsuńPiękne te fototapety ale wolę swoje obrazy na ścianie.
OdpowiedzUsuńA bo Ty zdolna jesteś i sama sobie namalujesz :)
UsuńTe pole maków zrobiło na mnie wrażenie, bo ja swojska dziewczyna jestem ;)
OdpowiedzUsuńNa mnie też , maki i wrzosy :)
UsuńJak się za remont przedpokoju wezmę to na bank będzie tam jakaś fototapeta ;)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńPamiętam, że fototapety były bardzo modne w latach 90-tych i wszyscy takie mieli. Fajnie wyglądają, to prawda, ale jak napisał Andrzej w komentarzu powyżej, przy małych dzieciach lepiej nie ryzykować. Wyobrażam sobie, jak potraktowałyby tapetę w domu moje córeczki :).
OdpowiedzUsuńFakt, były bardzo modne i to teraz wraca :)
UsuńCudne są te fototapety. Zawsze mi się podobały takie ogromne na całą ścianę. Tylko u nas w domu nie mamy takiej dużej gołej ściany, bo zawsze coś przeszkadza - a to okno, a to drzwi, a to półka :) Jeśli kiedyś będziemy mieć swój własny domek, to bym chciała taką dużą fototapetę w sypialni - tak jak na tym zdj.z wrzosami - ślicznie to wygląda!
OdpowiedzUsuńZawsze można zrobić to w formie obrazu :) Fototapety sama rozmiar wybierasz!
UsuńSama mam urządzone wnętrze w stylu ''wieczny podróżnik''. Nie mam tapet, ale tylko dlatego, że odziedziczyłam jakieś zdolności po ojcu do posługiwania się pędzlem i dłutem. Ale właściwie na jedno wychodzi - najważniejsze, by wnętrze pozwalało człowiekowi przenieść się tu, gdzie w danej chwili ma ochotę.
OdpowiedzUsuńWłaśnie! Nieważne jakim sposobem, ważne by w zamkniętym pomieszczeniu poczuć się dobrze i choć w ten sposób przenieść się w ukochane miejsca :)
UsuńPrzepiękne fototapety! My marzymy o zrobieniu takiej w kuchni (szklanej czy tak jakoś) :-)
OdpowiedzUsuńOj tak, w kuchni też by się pięknie prezentowały :)
UsuńOj budzenie się codziennie z widokiem na ukochane góry, Nowy Jork czy inne miejsca, które sprawiają że czujemy się spełnieni mogłoby dodawać mnóstwo energii! Chyba skuszę się na mały remoncik :)
OdpowiedzUsuńTak, taka mała rzecz a cieszy :)
UsuńRewelacja! :)
OdpowiedzUsuńCałkiem przyjemne i proste :)
Usuń