Święta, święta i po... Teraz każdy z nas tak mówi. Tyle biegania, planowania, sprzątania, a potem TRACH! i pozamiatane :)
Dziś chciałabym się z Wami podzielić kilkoma przepisami. A co! Wiem, że po tych kilku dniach biesiadowania prawie każdy na samą myśl o jedzeniu ma odruch wymiotny, ale za chwilę Sylwester!
My w tym roku spędzamy go w domku. Taki był plan, a teraz z racji tego, że młoda dostała ospę to
i tak jesteśmy uziemieni. Córka się cieszy, bo planujemy "pidżamówkę" w naszym pokoju. Obiecałam jej, że nadmuchamy materac i będzie spała (wyjątkowo!) u nas. Przygotujemy kilka zdrowych przekąsek: na pewno spróbuję zrobić domowe chipsy z ziemniaków i marchewki, które podpatrzyłam u Kasi z bloga Niunioki. Sama uwielbiam robić i jeść wszelkiego rodzaju koreczki. Do tego szampan dla młodej, ku jej wielkiej radości, koncert w tv i wieczór z grami :)
i tak jesteśmy uziemieni. Córka się cieszy, bo planujemy "pidżamówkę" w naszym pokoju. Obiecałam jej, że nadmuchamy materac i będzie spała (wyjątkowo!) u nas. Przygotujemy kilka zdrowych przekąsek: na pewno spróbuję zrobić domowe chipsy z ziemniaków i marchewki, które podpatrzyłam u Kasi z bloga Niunioki. Sama uwielbiam robić i jeść wszelkiego rodzaju koreczki. Do tego szampan dla młodej, ku jej wielkiej radości, koncert w tv i wieczór z grami :)
Osobiście święta od zawsze kojarzę (pod względem kulinarnym) głównie z makowcem, sernikiem i smażonym karpiem. Tak więc nie mogło tego zabraknąć i w tym roku.
Przepis na sernik z kroplą rosy podawałam Wam W TYM POŚCIE , więc dziś tylko fotka :)
Natomiast przepis na babciny makowiec zwijany podaję Wam z wielką ochotą w dzisiejszym poście!
SKŁADNIKI NA CIASTO
1/2 kg mąki
13 dag margaryny
1/2 szklanki zimnego mleka
4 jaja
3 łyżki cukru
7 dag drożdży
Drożdże rozetrzeć w mleku. Mąkę przesiać, włożyć margarynę, jaja, cukier. Zarobić jak na makaron dodając mleko z drożdżami - uwaga: będzie się mocno kleiło, więc dodawajcie też mąki!
Wyrobione ciasto owinąć w gazę i na pół godziny włożyć do zimnej wody. Całe ciasto podzielić na połowę, a otrzymacie dwa piękne makowce!
SKŁADNIKI NA MASĘ
1/2 kg maku
6 żółtek ( białka ubić) - użyćTYLKO połowy piany
1 łyżka kakao
1 łyżka powideł
cała kostka Kasi
2 szklanki cukru
na czubek noża proszek do pieczenia
olejek migdałowy
rodzynki, orzechy włoskie
Mak gotować 3 minuty, odcedzić, zmielić dwa razy. Dla zapracowanych - można użyć gotową masę z puszki, ale wtedy jest o wiele słodsza (ja nie lubię!) i polecam użyć połowę mniej piany z białek, bo masa będzie za bardzo... lejąca :(
Zmielony mak, wszystkie składniki oprócz żółtek i piany wkładamy do garnka i smażymy
ok. 5 minut. Po wystudzeniu wymieszać żółtka, a na koniec dodać pianę i lekko wymieszać. Mak wykładać na ciasto i... zawijamy :)
ok. 5 minut. Po wystudzeniu wymieszać żółtka, a na koniec dodać pianę i lekko wymieszać. Mak wykładać na ciasto i... zawijamy :)
Pieczemy około godziny do tzw. suchego patyczka.
WAŻNE! Zwinięty makowiec owijamy ciasno pergaminem do pieczenia co zapobiegnie jego pękaniu podczas pieczenia!!!
Kolejny przepis, który chcę Wam przedstawić, to jedyna forma śledzi jaką ja osobiście jestem w stanie przełknąć :) Niestety nie posiadam fotki, bo nie zdążyłam jej zrobić, a przy świątecznym stole nawet nie w głowie mi było bieganie z aparatem, czy telefonem.
ŚLEDZIE PO CYGAŃSKU
duże opakowanie śledzi - Matjasy lekko wymoczyć i pokroić
SOS :
4 cebule
2 ząbki czosnku
4 ogórki konserwowe
grzybki konserwowe
1/2 szklanki oleju
łyżka musztardy
cukier, sól, pieprz
4 łyżki zieleniny
5 łyżek ketchupu
2 łyżki przecieru pomidorowego
Śledzie lekko osuszyć, ułożyć na półmisku i zalać sosem. Całość owinąć szczelnie folią aluminiową i wstawić na kilka godzin do lodówki.
Jeśli jesteście ciekawi innych przepisów, z których korzystam przy okazji na przykład Sylwestra właśnie, to zajrzyjcie do zeszłorocznego posta KLIK KLIK
Podrzuć trochę na Szczyt, bo ślinka cieknie :)
OdpowiedzUsuńAch, gdyby tak się dało... :) Zostało jeszcze trochę i zamroziłam :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTo ja sie musze zabrac za ten sernik z kropla rosy :))
OdpowiedzUsuńPOLECAM, bo jest taki....puszysty :) Nie martw się jeśli będzie się po upieczeniu lekko rozwalał - taki jego urok :)
UsuńWszystko wygląda tak apetycznie,że napewno wślizgnełoby sie jeszcze po kawałku :) fanką sledzi nie jestem w przeciwieństwie do córci,ale ona woli zwykłe w oleju ewentualnie w śmietanie :)
OdpowiedzUsuńA sylwester? dla mnie to dzień jak co dzień,nigdy nie czułam "magii" ostatniego dnia roku. Spędzę go na kanapie,pouczymy sie z Młodą układać nowe puzzle,wieczorem popatrzymy na koncerty w tv i pewnie nawet północy nie doczekam :)
Dla mnie też Sylwester to dzień jak co dzień, z tą różnicą , że są fajerwerki i młoda domaga się szampana truskawkowego :)))
UsuńMy mamy jedno postanowienie sylwestrowe - żadnych śledzi :) Sernik natomiast wygląda super, tylko najpierw usimy zjeść ten który mamy :)
OdpowiedzUsuńHa ha , u mnie sernik poszedł cały, za to makowca kawałek zamroziliśmy co by się nie zmarnował :)
UsuńMakowca jeszcze w życiu nie upiekłam, choć bardzo lubię go jeść:) Może w 2016 przyjdzie i na niego pora:)
OdpowiedzUsuńWyzwanie na kolejny rok :)
UsuńDzisiaj mogłabym wciągnąć serniczek ;-) Mój się już skończył, a nie mam nigdy dosyć :-)
OdpowiedzUsuńSerniczek już się zmył, ale na makowca zapraszam :)
UsuńAle ten sernik wygląda pysznie!
OdpowiedzUsuńLepiej smakuje niż wygląda i jego wielkim atutem jest "puchatość" :)
Usuńuwielbiam sernik pod każdą postacią, Twój wygląda smakowicie
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam wszelkie serniki i jakiś czas temu poświęciłam im cały post :)
UsuńPiekne- apetycznie wygladajace i zapewne smaczne :)
OdpowiedzUsuńMy na detoksie wiec jedzenie troche odstwaione.
Ale oko fajnie "napasc" :)
Oko zawsze można nacieszyć ;)
UsuńTe ciacha, mniam... ślinka cieknie ;)
OdpowiedzUsuńOj było smaczne, musiałam się nieźle wysilić by za dużo nie jeść :)
UsuńNawet nie wiesz jakiego smaka mi narobiłaś :-))
OdpowiedzUsuńA byłam pewna, że po świętach wszyscy mają dość! :)
UsuńPo te śledzie po cygańsku do ciebie wrócę, jak już trochę przejdzie mi obrzydzenie do ryb. W tym roku robiliśmy Wigilię i jeszcze mam ich trochę w lodówce. :D Ale te śledziki muszą być pyszne!
OdpowiedzUsuńJa ryb nie mam nigdy dość :) Właśnie się objadłam karpikiem :)
UsuńO śledziach po cygańsku to jeszcze nie słyszałam :)
OdpowiedzUsuńAno widzisz! To jedyna forma śledzi jaką jem :)
UsuńAle smakołyki, ja tam nigdy nie mam dość jedzenia :)
OdpowiedzUsuńTo tak jak ja :)
UsuńJuż jestem tak objedzona, że szok, a tu kolejne pyszności xD
OdpowiedzUsuńHa ha :) Ja tam lubię jeść, ale potem trzeba to jakoś spalać!
UsuńJa akurat za tymi śledziami po cygańsku nie przepadam, tak jak i w śmietanie... ;-) ale ciasta za to lubię a te wyglądają pysznie :-) .
OdpowiedzUsuńPs.życzę Wam udanej, rodzinnej, sylwestrowej pidżamówki i wszelkiej pomyślności w Nowym Roku :-)
Tych w śmietanie też nie lubię i ŻADNYCH innych poza tymi właśnie po cygańsku :) Wam również wszystkiego dobrego!
UsuńJa po świętach nie patrzę na jeszenie a na wagę. ;) My też w tym roku spędzamy sylwestra w domu przed tv.
OdpowiedzUsuńPozdrawkam i życze SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU!
Domowy Sylwester jest świetny, można się położyć do łóżka w dowolnym momencie :)))
Usuńjak równo ułożyły Ci się warstwy w makowcu! moja ciocia zawsze robi 5/6 maku i ledwo widać ciasto, babcia niemal dokładnie odwrotnie, mama nie zawija wcale (wylewa dwie warstwy na blachę i tyle), a teściowa kupuje gotowca...
OdpowiedzUsuńWarstwy w makowcu to zasługa męża, który go zwijał choć masę ja rozkładałam :) Taki wylewany na blachę też jest pycha, ale ja lubie ten babciny-tradycyjny :)
Usuńmakowiec wyszedł Ci idealnie!!! muszę koniecznie spróbować:-)
OdpowiedzUsuńDzięki :) Spróbuj koniecznie!
UsuńAleście nam tu nasłodzili :)
OdpowiedzUsuńoj tam, oj tam :)
UsuńMniam, aż zgłodniałam :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńpysznie wygląda makowiec ,aż mam chęć na niego.Narobiłaś mi wielkiego smaka.BO JA UWIELBIAM MAKOWIEC ,a SERNIk RÓWNIEŻ.Wogóle przysmaki na święta to pyszności,chociaż jest sporo roboty ,ale to nic .Bo potem warto szamać.
OdpowiedzUsuńJuż niedługo się ich najemy :)
UsuńIle pyszności! I jak tu dbać o linię? Jak? ;-)
OdpowiedzUsuńNa okres świąt moja droga wagę chowamy głęboko, głęboko :)))
Usuń