Wszędzie widać już "magię świąt": ozdoby w sklepach, światełka na drzewkach w większych miastach, reklamy w tv, a także masę pomysłów na prezenty mikołajkowe i świąteczne podsuwane w internecie.
Jedno mnie tylko zastanawia...
Czy każdego stać na to, by kupić prezent mikołajkowy za kwotę 50zł i więcej?
Zwłaszcza, jeśli ma się więcej niż jedno dziecko. Jeśli żyje się z jednej pensji albo nawet dwóch, ale i tak ledwo starcza od wypłaty do wypłaty?
Jestem matką, która wiele by swojej córce dała lecz nie na wszystko mogę sobie pozwolić. Jednak nawet gdybym miała większe zasoby finansowe, to czy chodzi o to, by obdarowywać swoje pociechy WSZYSTKIM o czym tylko zamarzą?
Myślę, że nie. Nie chodzi o spełnianie wszelkich zachcianek dziecka, bo wyrośnie na człowieka pustego! Takiego, który nie docenia wielu rzeczy i nie potrafi cieszyć się z drobnostek.
Pójdę mimo wszystko za tą falą przedstawiając Wam kilka propozycji prezentów, bo w końcu też je przygotowuję. Kupuje prezenty córce i dzieciom w rodzinie. Jednak staram się to robić rozsądnie, biorąc pod uwagę zarówno:
- stan mojego portfela
- upodobania dziecka obdarowywanego
- zasobność portfela rodzica dziecka obdarowywanego, gdyż nie chcę ani się "wywyższać", ani nikogo pokrzywdzić
Mikołaj to u nas w domu "święto" symboliczne, gdzie upominek ma być naprawdę drobny.
Często przecież wystarczy dać dziecku trochę słodyczy, które na co dzień bardzo ograniczamy! Największą frajdą jest przygotowanie całej otoczki wokół tego, że Mikołaj zostawia nam coś w bucie (u nas nadal tak to wygląda :) )
Wiecie, że można uszczęśliwić maluchy drobiazgiem za 10zł, a nawet mniej? Przykłady? Proszę bardzo:
- KSIĄŻKI - jesteśmy z córką na etapie jej samodzielnego czytania, więc znamy książki, które możemy polecić do nauki składania wyrazów w zdania za mniej niż 10zł (w grupach "książkowych" na FB systematycznie polecamy konkretne tytuły i aktualizujemy naszą biblioteczkę TUTAJ )
Z książek do samodzielnego czytania polecamy szczególnie całą serię od wydawnictw SKRZAT - pierwsze czytanki , DEBIT - czytamy bez mamy , Book House - Już czytam , Zielona Sowa - Poczytajmy razem, Egmont - Czytam sobie
- MUZYKA - nie wiem jak Wasze dzieci, ale moja córka uwielbia słuchać muzyki. Ma w swoim pokoju radio, dzięki któremu do woli może słuchać ulubionych piosenek. Wydawnictwo Skrzat na ten przykład ma cała serię płyt z piosenkami dla przedszkolaka.

- PUZZLE - tu propozycji może być mnóstwo, gdyż w zależności od wieku dziecka są różne ilości elementów, ale ja polecam stronę księgarni (mojej ulubionej!) czytam.pl, gdzie znajdziecie puzzle zarówno dla młodszych jak i starszych dzieci za mnie niż 10zł i to sprawdzonych producentów jak Trefl, Castorland oraz wiele innych!
- AUTKA - coś dla chłopców, ale również i dla dziewczynek! Moja córka uwielbia auta Hot Wheels :) Poniżej auta również z księgarni czytam.pl, jednakże widziałam je już w podobnej kwocie w marketach!
- PLUSZAKI - jest dziecko, które ich nie lubi? No właśnie, a to taki miły prezent! Aczkolwiek nie zawsze starczy "dycha". Choć jak się dobrze poszuka w marketach można znaleźć naprawdę sympatyczne przytulanki za małe pieniądze!
- KARTY - znany wszystkim Czarny Piotruś jest teraz w tylu wersjach, że dla każdego dziecka znajdziemy odpowiednią talię kart :) W wielu sklepach znajdziemy karty z obrazkami z wielu bajek, a u Kapitana Nauki, który ma wiele ciekawych promocji, znajdziecie karty edukacyjne!
- ZABAWKI DO KĄPIELI, GRYZAKI - to pomysł raczej dla najmłodszych pociech. Tu też za rozsądną cenę można coś ciekawego znaleźć :) Dla małych "moli książkowych" są też książeczki do kąpieli!
- kredki, kolorowanki, książeczki z zadaniami - co do tego typu książeczek, polecam między innymi Wydawnictwo Literka, którego produkty niedawno dla Was recenzowałam i będą jeszcze w najbliższym czasie! Jeśli zaś chodzi o kredki - dla najmłodszych polecam te firmy Crayola - fajnie się nimi koloruje i łatwo się zmywają! Dla starszych dzieci zdecydowanie Bambino lub BIC. Kolorowanek jest całe mnóstwo! Np. mandale od Siedmiorogu
Dla mnie 6 grudnia jest symboliczny. Pomysły gwiazdkowe zamieszczę w oddzielnym poście i tam pokaże Wam co można kupić dziecku, partnerowi za kwotę do 50zł :)
Źródła zdjęć : czytam.pl, smyk, empik
My w tym roku też nie szalejemy z drogimi prezentami. Również "czytam.pl "jest stroną, do której często zaglądam, korzystam i bardzo polecam :)
OdpowiedzUsuńMy mamy ułatwione zadanie, bo mąż odbiera zakupy osobiście :)
UsuńU nas to wygląda trochę inaczej, bo w Mikołaja obchodzimy urodziny, więc wielkie święto musi być ;)
OdpowiedzUsuńA to zupełnie inna sytuacja :)
UsuńDla mnie 6.12 to drobne prezenciki i mnóstwo radości a 24.12 można bardziej poszaleć:)
OdpowiedzUsuńotóż to :)
UsuńJestem za, że Mikołajki to symboliczny prezent :)
UsuńJesteśmy za puzzlami, książeczkami i dla Melki książeczki do kąpieli :)
Damy czadu w Wigilię :)
W wigilię można poszaleć, w ramach zasobności portfela :)
Usuń6.12 zawsze cos musialo byc schowane w buciku- wlasnie ta otoczka przygotowan byla bardzo wazna- szykowanie sie na przyjscie Mikolaja :) Slodycze i jakis drobiazg- dzis to juz raczej dla mlodej jakis kosmetyk, jak to kobieta uwielbia lakiery do paznokci, pomadke czy balsam.Mlody jakis dezodorant badz gdzet ubraniow- fajny pasek, czy szaliczek i to by bylo na tyle :) a Swieta ups... ciezko wyobraz sobie, ze realnych marzen brak? :) nie mowie tu o aucie czy nowym komputerze- ale reszta jest w sumie juz zrealizowana to sprowadzamy sie do jakis dodatkow- typu dokladka do biletu na koncert, czy jakis super drogi ciuch.. Czas kiedy maluchy sa obdarowyowane i wlasnie ksiazeczka za 10 zl wywoluje usmiech na twarzy to wspanialy czas- nalezy sie nim swidomie cieszyc.
OdpowiedzUsuńupss- ale sie rozpisalam :O
Pozdrawiam :)
nie szkodzi, że się rozpisałaś :) Ta otoczka wokół prezentu zawsze jest najfajniejsza :)
UsuńMasz całkowitą rację. U mnie tak samo na Mikołajki tylko drobne prezenty np. w tym roku dla Pati mam mikołaja z czekolady i zestaw kreatywny (druciki, pomponiki itp.) kupiony za 8 zł.
OdpowiedzUsuńI bardzo dobrze :) Czasem taka "pierdółka" nawet bardziej cieszy :)
UsuńU mnie dwóje z trojga już dość dużę więc otrzymają karty podarunkowe do Empik bo wolą sobie same coś kupić. Cały rok wypełniałam ankiety i grałam w konkursach,żeby teraz móc je dać dzieciom. Dla męża wygrałam książki,a najmłodszy dostanie zestaw strażaka(tez za ankiety) i samolot zdalnie sterowany za 29 zł.w Auchan :)
OdpowiedzUsuńSzczęściara z Ciebie - super, gratuluje serdecznie!!!
UsuńAle trafiłaś z podpowiedziami. Właśnie w szkole pytano nas o podpowiedzi prezentów gwiazdkowych dla dzieciaków do 10 zł. Te książeczki do nauki czytania super pomysł :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę! W empiku czy innych księgarniach jest ich całe mnóstwo!!! A dla pierwszoklasisty - jak znalazł :)
UsuńJ. ma na ten temat własne zdanie: "Mały Mikołaj przynosi czekoladę i zabiera list do Dużego" - Duży ma trudniej, bo powinien się do listu zastosować :)
OdpowiedzUsuńale Twoja lista ciekawa (i pewnie pracochłonna!) - myślę, ze jest spora grupa rodziców, którzy nie zasypują dzieci drogimi zabawkami 6.12 i skorzystają z podpowiedzi
Owszem, znaleźć coś za 10zł łatwo nie jest, ale ...do zrobienia :) akie upominki sprawadzaja się w przypadku prezentów robionych w szkole/przedszkolu :) Twój syn ma świetną teorię, ale nie zazdroszczę Gwiazdorowi :))))) T
Usuńwiesz co, podpisze sie pod tym co napisałaś obiema rękami. Uważam że niektóre koleżanki po fachu zaczyna z lekka ponosić. W końcu mikołajki zawsze były traktowane jako przedsmak świąt a kupowanie superdrogich prezentów to moim zdaniem w pewnym sensie rozpusta i rozrzutność i uczenie dzieci próżności. Przez to czekają na prezenty a nie na sam fakt zaistnienia święta. U nas w tym roku także skromnie - płyta z opowiadaniami z Martynką - cena 22 zł i czekoladowy mikołaj - w 25 się na bank zmieścimy. Myślę że to rozsądnie
OdpowiedzUsuńPłyta to świetny pomysł, a nie wiedziałam nawet, że taka jest! Za to książki czytałyśmy i to sporo o Martynce akurat :)
UsuńU nas mikołajki też spokojne. I uważam, że książka jest dobra na wszystko :)
OdpowiedzUsuńKsiążka zawsze i wszędzie :)
UsuńU nas książek jest naprawdę dużo. Kupujemy, dostajemy je nie tylko od święta i raczej nie potrafimy tego zmienić. Nie ukrywam, że książki są naszym wielkim uzależnieniem i wydajemy na nie dużo pieniędzy. Jeżeli chodzi o inne prezenty dla takiego małego dziecka jak Filip to ciężko jest wybrać coś za kwotę 10 zł co nie będzie typową zbędną pierdółką. Kupujemy prezent droższy za około 50 zł ale składamy się z dziadkami i będzie to jedna zabawka od wszystkich.
OdpowiedzUsuńJeśli córka upatrzy sobie coś "większego" to też robimy rodzinną "zrzutę" :)
UsuńU nas na Mikołajki przeważnie książki są:) W tym roku Młoda zażyczyła sobie pistolet do baniek:) Jeden jedyny znalazłam za 20 zł i tyle wystarczy. Na święta zażyczyła sobie książki, tablicę i zestaw lekarza. Rozdzieliłam to w rodzinie a sami kupiliśmy gry :) Nie widzę sensu kupowania bardzo drogich prezentów...
OdpowiedzUsuńZnam te pistolety..poza sezonem ceny sa wyższe, bo generalnie to zabawka na lato :) Swoją droga niezły prezent sobie wymyśliła :) My tez list do gwiazdora rozsyłamy po całej rodzinie :)
UsuńNajchętniej na Mikołajki dałabym słodycze, których na co dzień dzieci nie dostają. Niestety z rodziną męża jest to niemożliwe. Wkurza mnie to strasznie bo chłopcy nie wiedzą czym się bawić. Cześć zabawek od razu wynoszę do piwnicy.
OdpowiedzUsuńAch te teściowe......nie trzeba nic więcej dodać, prawda? :)
UsuńA ja trochę z innej strony - chciałabym aby moje dzieci choć raz powiedziały co chcą dostać. Sklepów z zabawkami nie musimy mijać szerokim łukiem ponieważ dziewczyny pooglądają zabawki, odłożą na półkę i tyle. Jak już coś wybiorą to jest to jeden prezent. Twoje zestawienie bardzo mi się podoba - książki, kolorowanki, płyty, książeczki z zadaniami uwielbiamy i lubimy dostać takie prezenty. Jednak dziadkowie dziewczynek nie rozumieją słowa "drobny prezent".
OdpowiedzUsuńMoje dziecko przy zabawkach w sklepie też jest bardzo OK, nie rzuca się na podłoge płacząc , że coś chce :) Myślę, że to skarb, że mamy takie dzieci! Z dziadkami......tak, oni nie wiedzą co to drobiazg i nie słuchają, gdy prosimy wyraźnie, by czegos nie kupowali!
UsuńU nas na Mikołajki tak jak na inne mniejsze okazje typu Dzień Dziecka, imieniny kupujemy Dusi coś drobnego. Teraz upatrzyła sobie coś za 20zl. Na gwiazdke i urodziny są większe i więcej.
OdpowiedzUsuńGwiazdka i urodziny to wiadomo, że święto na które dziecko czeka i liczy na coś fajnego :)
UsuńMy, w ramach Mikołaja, pójdziemy na blogerskie spotkanie a 5 grudnia mam nadzieję, że na jakiś spacer "w środku nocy" do magicznego oświetlonego ogrodu światła :) Ewentualnie zrobimy dzieciom atrakcje w postaci ubierania choinki i robienia ozdób świątecznych, bo póki co chłopaki boją się Mikołaja ;)
OdpowiedzUsuńPięknie!!! Spacer do oświetlonego ogrodu to naprawdę fajny pomysł :)
UsuńAmazing post dear! You have a wonderful blog:)
OdpowiedzUsuńWhat about following each other on Instagram, Bloglovin, Twitter?.. :)
www.bloglovin.com/blog/3880191
Thank you :)
UsuńLubię święta, ale stawianie choinek i wystawianie typowo świątecznych ozdób w listopadzie jest już dla mnie przegięciem. Chcę czekac na te święta, a być nimi otumaniona i zniechęcona
OdpowiedzUsuńFakt, ozdoby w sklepach jeszcze przed końcem listopada to dużo za wcześnie :)
UsuńNie wyróżnię się, bo u nas Mikołajki też są drobiazgiem (w zeszłym roku Młody dostał 54-elementowe puzzle z Zygzakiem i był zachwycony, w tym roku jeszcze o tym nie myślałam), ale wiem, że w innych rejonach Polski prezent Mikołajkowy jest większy, za to pod choinką coś skromniejszego zostawia Dzieciątko czy Gwiazdka (zdaje się, że to w górach świętokrzyskich).
OdpowiedzUsuńRacja! W różnych regionach są różne tradycje :) U nas akurat Mikołaj zostawia drobiazgi w butach, a Gwiazdor pod choinkę kładzie bardziej konkretne upominki :)
UsuńU nas pod choinkę prezent przynosi Aniołek.
UsuńPięknie :)
UsuńI u nas raczej drobiazg na mikołajki. Swoją drogą jak zaczęłam czytać to myślałam że to kwota wymyślona na mikołajki w klasie... Tam też zdarza się przesada...
OdpowiedzUsuńWiesz co? Dobrze wyczułaś , bo klasowe mikołajki do tego wpisu mnie zainspirowały :)
UsuńU nas Pani zaproponowała w... przedszkolu te 50zł na dziecko. Stanęło na 30. I tak uważam, że za dużo.
UsuńTo jakiś absurd!!! Jakby nie było musisz wysupłać sporo kasy na zupełnie obce dziecko!
UsuńAbsurd był przy pierwszej wersji pomysłu wychowawczyni, żeby każdy rodzic kupił prezent dla swojego dziecka i przyniósł... To dopiero byłaby paranoja! Ktoś dostałby kredki, a ktoś wypasiony prezent w postaci np. mówiącej lalki z akcesoriami.... Na szczęście stanęło na tym, że składamy się i wszystkie dzieci dostaną to samo.
UsuńU nas Mikołaj zostawia prezenty pod poduszką :) Zawsze pieczemy dla Niego ciasteczka albo babeczki, Jest magia :) I też u nas zawsze jest to prezent dużo skromniejszy od tego na Gwiazdkę. Puzzle, książki, kredki i kolorowanki, to zawsze świetny pomysł.
OdpowiedzUsuńNie wiem czy czytałaś na FB bardzo fajny wpis na Blog Ojciec. O tym, że trudno dzieciom wytłumaczyć niesprawiedliwość Mikołaja, który jednym daje wypasione prezenty a innym dużo, dużo skromniejsze. Jeśli nie, to gorąco polecam- daje do myślenia, i na pewno warto szerzej "głosić" to co jest tam zawarte w przekazie.
Ściskamy mocno.
Tak jest! U nas w tym roku wyjątkowo zamiast książeczki będzie mała przenośna lampka do czytania książek w aucie :) Jednak jej koszt nie był duży! Tekst, o którym wspominasz odnajdę i przeczytam koniecznie - dzięki! Swoją drogą...Ciebie chyba nie namierzyłam na FB??
UsuńJa tam jestem jako ja- Marta :)
UsuńPodam Ci na maila dane.
O, super prezenty- nuda w aucie nie straszna!
Dla dzieci nie jest ważne ile kosztował prezent, ważne żeby im się podobał :)
OdpowiedzUsuńOczywiście! Zwłaszcza, że i tak tylko my znamy wartość tego prezentu :)
UsuńW tym roku po raz pierwszy Mikołaj odwiedzi naszą trójkę, bo do tej pory zawsze dwójkę odwiedzał :) Ale nie będziemy szaleć z prezentem dla Izuni, może jakąś książeczkę jej kupimy, żeby sobie poczytała (czy raczej pogryzła;). A na Gwiazdkę coś większego - w końcu to będą jej pierwsze święta!
OdpowiedzUsuńCudownie!!! Pierwsze wspólne święta to mega wydarzenie dla rodziny :)
UsuńTeż nie jestem zwolenniczką drogich prezentów. W bliskiej rodzinie mamy ośmioro dzieci, więc siłą rzeczy, prezenty nie mogą być drogie.
OdpowiedzUsuńPrzy takiej ilości dzieci trzeba uważać, bo łatwo zbankrutować :)
Usuń