Mało było książek, które zachwyciły mnie tak bardzo, że chciałam je zacząć czytać od nowa zaraz po skończeniu ostatniego rozdziału. Pamiętam zaledwie kilka tytułów, którymi byłam niegdyś zachwycona. Większość powieści czytało się przyjemnie, ale nie każda pozostawiała w mojej pamięci trwały ślad. Przeważnie wybieram "bezpieczne" tytuły, wobec których istnieje duża szansa, że mi się spodobają. Rzadko z kolei trafiam na publikację, której nie jestem w stanie dokończyć. Czym zatem zachwycił mnie "Cud grudniowej nocy", najnowsza powieść Magdaleny Majcher?
Nie wiem jak u Was, ale ja chyba nie odkryłam jeszcze odpowiedzi na to czy magia świąt działa. Przeważnie nie dzieje się w tym czasie nic szczególnego. To znaczy nic do tego stopnia, by mówić o świątecznych cudach. W naszym przypadku bywały raczej Boże Narodzenia, przed którymi przyplątywały się choroby u różnych członków rodziny. Jak więc mogła tu zadziałać magia świąt? Czymże właściwie ona jest? Może czasem zbyt dużo wymagamy od życia? Przecież praktycznie na wszystko co się dzieje wokół nas (oprócz zdrowia, rzecz jasna), sami mamy wpływ, więc to od nas zależy jaka będzie nasza Gwiazdka i czas po niej.
"Cud grudniowej nocy" to powieść wielu emocji. Chwilami wzruszenie ściskało moje gardło, a chwilami ogarniała mnie złość. Odczuwałam wszystkie te emocje razem z bohaterkami. Kim one są?
Świąteczna powieść, której autorką jest Magdalena Majcher, opowiada losy dwóch pokoleń kobiet...
Teresa. Jej pierwszy związek był nieudany. Skończył się tym, że została samotną matką. Po pewnym czasie los jednak postanowił jej wynagrodzić stratę i poznała swojego obecnego męża, Jacka. Potem na świecie pojawiła się druga córka. Nie potrafiła jednak obu dziewczyn traktować jednakowo. Marzy o tym, by choć na chwile pomyśleć wyłącznie o sobie i swoich potrzebach.
Kamila. Córka Teresy z pierwszego związku. Zawsze czuła się gorsza od młodszej siostry. Matka nie pochwalała jej stylu życia. Nie podobało jej się to jak pierworodna sobie je układa. Wciąż wymagała od niej więcej. Swoją frustrację z powodu nieudanego związku wyładowywała na Kamili.
Kinga. Kobieta, dla której najważniejsza jest opinia innych ludzi. Żyje pozornie szczęśliwie, nie dopuszczając do siebie myśli, że coś mogłoby nie iść zgodnie z jej planem. Liczy się dla niej ilość polubień pod zdjęciem "idealnej" rodziny na instagramie. Nie widzi lub nie chce widzieć co w jej najbliższym otoczeniu się dzieje.
Maria. Wraz z mężem Cezarym ma tylko jedną córkę, Magdalenę. Pragnie przed świętami tylko jednego: zgromadzić całą rodzinę przy wigilijnym stole. Marzy o tym do tego stopnia, że jest gotowa na wszystko, by dopiąć swego.
Magdalena. Córka Marii. Przeżyła tragedię, po której święta są dla niej największym koszmarem. Oddaliła się od swojego męża Daniela i żyje z dnia na dzień. Najbliższa mi bohaterka, nie tylko ze względu na imię :)
Czy Kamila faktycznie nie zasługuje na miłość matki? Czy Adam okaże się dla niej mężczyzną, z którym odważy się spędzić wszystkie nadchodzące święta? Kamila doświadcza cudu grudniowej nocy. Kiedy myśli, że świat dla niej
runął, okazuje się, że trzeba tylko dać szansę losowi i otworzyć się na
miłość. Czy Kinga faktycznie ma tak idealne życie? Co złego może spotkać atrakcyjną kobietę mającą praktycznie wszystko?
Magdalena, najbardziej zraniona kobieta z tej rodziny, która ma powód, by nienawidzić świąt, okazuje się największą podporą dla swoich kuzynek. To właśnie ona radzi im jak się uporać z trudnościami pojawiającymi się na ich drodze. Sama uczy się żyć na nowo. Uświadamia sobie w końcu, że tragedia sprzed lat nie dotyczy tylko jej samej.
Czy magia świąt zadziała i spełni się marzenie Marii o zgromadzeniu całej rodziny przy choince?
Polecam Wam najnowszą publikację Magdaleny Majcher. Nie jest to płynąca lukrem powieść z cudownym zakończeniem. Mimo, że nie każdej z kobiet życie ułożyło się tak jak tego pragnęła, nie znaczy to, że jest ono gorsze. Czasem trzeba przeżyć coś trudnego, by docenić ludzi wokół nas i to co mamy. Czasem po prostu musimy nauczyć się życia na nowo.
Tak, "Cud grudniowej nocy" to najlepsza powieść tej autorki, jaką było mi dane przeczytać. Bardzo życiowe i realne rozterki bohaterek powodują, że czułam się jakbym słuchała opowieści znajomych mi osób. Kilka historii z książki znam z prawdziwego życia. Nic nie jest tu wyidealizowane, przesłodzone. Wierzcie mi, że takie historie zdarzają się nie tylko na łamach książki. Lekki styl pisania autorki i autentyzm płynący z kart książki powoduje, że trudno się oderwać od "Cudu grudniowej nocy".
Między innymi dlatego ta książka stanowi cudowną lekturę nie tylko na przedświąteczny czas. Ja wciąż zerkam w jej kierunku i korci mnie, by przeczytać ją raz jeszcze. Jedyne co mnie powstrzymuje to ta ogromnie długa kolejka tytułów, które zerkają na mnie z półek :)
POLECAM ogromnie! :) Na recenzję innych tytułów autorki zapraszam TUTAJ, TUTAJ i TUTAJ.
PS na moim profilu na FB TUTAJ czeka na Was KONKURS, a w nim do wygrania dwa egzemplarze "Cudu grudniowej nocy"!!!
![]() |
Cud grudniowej nocy - czy Magia Świąt działa? |
POLECAM ogromnie! :) Na recenzję innych tytułów autorki zapraszam TUTAJ, TUTAJ i TUTAJ.
PS na moim profilu na FB TUTAJ czeka na Was KONKURS, a w nim do wygrania dwa egzemplarze "Cudu grudniowej nocy"!!!
Biegnę zobaczyć na konkurs. Tyle razy już zachwalałaś powieści tej autorki, a teraz może będę miała w końcu możliwość przeczytania czegoś spod jej pióra.
OdpowiedzUsuńKonkurs już jest, zapraszam :)
UsuńLubię takie książki - traktujące o pokręconych ludzkich losach, klimatyczne, a jednocześnie nieprzesłodzone :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie ta powieść taka jest! Bardzo realna :)
UsuńPolecam też Wszystkie pory uczuć-Wiosna ,Lato,Jesień, Zima.Jestem fanką Magdy, pewnie i ta opowieść zachwyci swą treścią.
OdpowiedzUsuńBenia Badera
Przeczytałam wszystkie, a na jednej z nich jest moje polecenie :)
UsuńPiękne polecenie��
UsuńBenia
Dziękuję :)
UsuńWłaśnie szukam czegoś świątecznego do zaczytania się:-) Będzie w sam raz;-)
OdpowiedzUsuńTo szczerze Ci polecam ten tytuł!!!!
UsuńNigdy chyba nie czytałam świątecznych powieści... Ale jak nie ma dobrego zakończenia to raczej nie sięgnę po nią bo unikam nadmiernych przeżyć emocjonalnych i wybieram aktualnie wszystko to, co poprawia mi humor :-) Sama mogłabym napisać książkę osilnych, a nawet dramatycznych przeżyciach kobiet ha ha Buziaki :-*
OdpowiedzUsuńTa książka ma dobre zakończenie :) Śmiało możesz ją przeczytać, jest życiowa, ale nie dołująca! Magdalena, bohaterka okazuje się być bardzo silną osobą!
UsuńZ tego co piszesz to samo życie w tej książce jest.
OdpowiedzUsuńO tak, samo życie ;)
UsuńDużo się tam dzieje :) Jak Twoją recenzję, to dosłownie w głowie miałam obraz świątecznego filmu rodzinnego :) Muszę się za nią rozejrzeć, bo z tego co widzę idealnie w stylu mojej mamy, więc będę miała prezent świąteczny, a później pożyczę od niej i sama przeczytam:]
OdpowiedzUsuńPamiętaj, że na moim FB jest konkurs, a w nim do wygrania dwa egzemplarze tej powieści :)
UsuńMadzia jak ja uwielbiam cztać Twpje recenzje. Są po prostu rewelacyjne pus do tego cudne zdjęcia. Konkurs to coś dla mnie. Marzę o niej.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci się podoba :) Bardzo się cieszę!
UsuńPiękna ksiązka, a treść wydaje się być bardzo wciągająca. Lubię powieści o losach bohaterów, któe czasami są zawiłe
OdpowiedzUsuńZawiłe, ale bardzo realne. Zupełnie jakbym słuchała historii dobrej znajomej!
UsuńFantastyczna okładka książki, taka magiczna i bardzo świąteczna :) Nie znam twórczości tej autorki ale myślę, że mogłabym sięgnąć po tą książkę :)
OdpowiedzUsuńWszystkie książki Magdaleny Majcher są świetne, ale ta jest najlepsza!
UsuńKSiążka dla mnie! A zdjęcia cudne <3
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę :)
UsuńJak gdzieś trafie tą książkę, to na pewno kupie :)
OdpowiedzUsuńAlbo spróbuj swoich sił w moim konkursie :)
UsuńMagia świąt istnieje i działa. Trzeba tylko zatrzymać się na chwilę, powąchać choinkę, ulitować nad karpiem. I wtedy... będzie pięknie.
OdpowiedzUsuńTen zapach sosny do mnie przemawia :)
UsuńKocham Święta i naprawdę nie mogę doczekać się już tej atmosfery, czekam na nią cały rok. :)
OdpowiedzUsuńJa najpierw przeczytałam książkę, a potem w pracy pomagałam rozkładać dekoracje świąteczne ;)
UsuńUwielbiam czytać, uwielbiam takie książki. Po takiej recenzji mam kolejną pozycje na liście do przeczytania. Dziękuję za inspiracje✨
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło!!!
UsuńMam słabość do zimowych i świątecznych opowieści, niezależnie, czy to bajki dla dzieci, czy historie dla dorosłych :)
OdpowiedzUsuńMam dokładnie tak samo :)
UsuńJa uwielbiam Boże Narodzenie i dla mnie ten czas jest magiczny.Byc może dlatego że w mojej rodzinie, od kiedy pamiętam,zawsze celebrowało się ten czas. Książki o tematyce świątecznej też lubię,więc jak najbardziej wezmę udział w konkursie. Lecę przeczytać zasady:)
OdpowiedzUsuńTrzymam zatem kciuki :)
UsuńUwielbiam książki w klimacie świątecznym. Musze i tę przeczytać. :)
OdpowiedzUsuńNa pewno Ci się spodoba :)
UsuńFajna propozycja na świąteczny czas:)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie jedna z lepszych ;)
UsuńMadziu, to coś dla mnie :) Lubię powieści świąteczne, tak przyjemnie się je czyta..
OdpowiedzUsuńTo na pewno Ci się ta książka spodoba!!
Usuńte świąteczne ksiażki czytam po Nowym Roku.Czas przedświąteczny ,swiąteczny i po świąteczny,jak dla mnie jest harówką.Zapisałam tytuł.Dziekuję
OdpowiedzUsuńPolecam się :)
UsuńCo roku sięgam po świąteczne powieści dla siebie i dzieci :D
OdpowiedzUsuńU nas jest podobnie, już się przymierzam też do świątecznych filmów :)
UsuńDla mnie to dzień jak każdy inny, tylko z większym uśmiechem do tradycji i okazji do spotkań z rodziną, w takich kategoriach to małe cuda w naszym życiu. :)
OdpowiedzUsuńTu masz rację :)
UsuńUwielbiam książki w świątecznym klimacie...uwielbiam autorkę...muszę tą książkę mieć....poprostu muszę ...
OdpowiedzUsuńBardzo mnie to cieszy!
UsuńPo takiej recenzji muszę ją przeczytać, a widząc nazwisko Autorki nie trzeba mnie długo namawiać :)
OdpowiedzUsuńTo super!!
Usuńuwielbiam książki w takim temacie ;)
OdpowiedzUsuńTa wyjątkowo mi się spodobała :)
UsuńPo takiej recenzji grzechem byłoby nie sięgnąć po tę lekturę :) Więc pewnie spędzę z nią święta :)
OdpowiedzUsuńMiło mi, że Ci się spodobała moja recenzja :)
UsuńWspaniałe że trafiłam na ten wpis, bo akurat robię listę książek na jesień/zime
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że pomogłam :)
UsuńA mnie się wydaje, że magii świąt nie tworzą choinki na mieście i reklamy świąteczne, lecz atmosfera wśród ludzi. Teraz, kiedy już pomału w czwórkę knujemy co kupić np. tacie, to robi się to bardzo miłe i wyjątkowe, bo bywało różnie z tymi prezentami :) Nie wiem jakim cudem nie lubiłam Twojego fanpage, ale już szybko nadrabiam:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
https://iwonaturzanska.pl/
A wiesz, że ja Twojego FP tez nie namierzyłam? :)
UsuńWstyd ale nie czytałam jeszcze książek światecznych ☹️ Nigdy mnie do nich nie ciągnęło ale po Twojej recenzji odłoże miotłę i sięgnę po nią jak tylko będę miała okazję. Lidia Paschke
OdpowiedzUsuńJa wolę czytać niż latać na miotle, przynajmniej zmieniam świat, w którym jestem choćby na kilka chwil :)
Usuńfajna propozycja :)
OdpowiedzUsuńPolecam, warta uwagi :)
UsuńWydaje się, że to bardzo ciekawa powieść :) Fajnie, że ją podrzuciłaś
OdpowiedzUsuńJest świetna, polecam ;)
Usuńksiążkę mam, bardzo miło mi się ją czytało
OdpowiedzUsuńSuper :)
UsuńPo przeczytaniu twojej recenzji wiem juz na pewno ze kupie te książkę
OdpowiedzUsuńBardzo mnie to cieszy :)
UsuńBardzo chciałabym przeczytać tę książkę i na nią poluję. A Twoja recenzja utwierdziła mnie w tym, że muszę ją przeczytać!!!
OdpowiedzUsuńSuper, miło mi!
UsuńUwielbiam tego typu książki i już dodaje do listy :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę :)
UsuńIdealny prezent na święta albo mikołajki!
OdpowiedzUsuńZdecydowanie też tak myślę :)
UsuńW zeszłym roku przeczytałam naprawdę sporo świątecznych publikacji. Ta mi także bardzo się podobała.
OdpowiedzUsuńJa jestem nią zachwycona :)
Usuń