Zielona Sowa na każdą pogodę

Już wiem jak czuje się naleśnik na patelni. Rozumiem także dlaczego masło pozostawione poza lodówką prędzej czy później skapituluje i „zmięknie”. Od kilku dni bowiem mamy iście tropikalne temperatury za oknem, a ja mam już tego trochę dość. Owszem, lubię słoneczko. Zdecydowanie wolę ciepłe pogodne dzionki od tych ociekających deszczem i błotem. Nie widzę też niczego fajnego w chowaniu się pod stertą kocy żeby tylko nie odmrozić sobie strategicznych części ciała. Jednak gdy w parze z gorącym powietrzem w mój układ oddechowy wtłacza się cały batalion pyłków, na które mam alergię, mówię stanowczo: PAS!! To cud, że jeszcze coś widzę i jestem w stanie napisać te kilka zdań. Przynajmniej producenci chusteczek higienicznych będą mieli ciągłość zysków na takich „smarkaczach” jak ja. Ale dziś miało być o czymś zupełnie innym. Chciałem przedstawić pewną sowę, w dodatku całą zieloną, która znów przyniosła nam kilka ciekawych tytułów... na każdą pogodę.

Detektyw Pingwin i sprawa zaginionego skarbu
Detektyw Pingwin i sprawa zaginionego skarbu

ZielonaSowa – znacie, pamiętacie? Jeśli zaglądacie do Zwykłej Matki, z pewnością nie będzie dla Was tajemnicą, że uwielbiamy książki tego wydawnictwa. Za co? Za całokształt. Począwszy od wspaniałych tekstów, przez ilustracje/oprawę graficzną, a na podejściu do czytelników kończąc. Co rusz zaskakiwani przez nich jesteśmy świeżymi propozycjami. Nie inaczej sprawa ma się teraz. Pozwólcie zatem, że przedstawię Wam trzy tytuły, którym warto poświęcić nieco uwagi. Bo może się okazać, że będzie to dla Was szansa na uzyskanie 1-2 godzin spokoju oraz przerwy od znudzonych życiem dzieci.
Na rozgrzewkę proponuję serię „Szkoła Trzęsiportków”, czyli coś do pośmiania, w sam raz na leniwe popołudnie. „Duch w toalecie”, to zbiór trzech opowiadań, gdzie bohaterami są uczniowie klasy 2b. Jak zwykle spotykają ich niesamowite, „mrożące krew w żyłach” perypetie. Nawiedzona chłopięca toaleta, śmierdzący but, który rzekomo potrafi przepowiedzieć przyszłość, czy też klasowy dywan wykazujący oznaki opętania... Każda sytuacja dla uczniów ze Szkoły Trzęsiportków jest doskonałym pretekstem do snucia najstraszniejszych teorii. A, że wobec tego czytelnik ma sporo okazji do śmiechu, sukces tytułu jest praktycznie murowany. Duża czcionka, mnóstwo sympatycznych ilustracji, wartka akcja. Nie ma nic lepszego żeby zachęcić małego mola książkowego do zapoznania z tym świetnym tytułem autorstwa Pameli Butchart.
 
Szkoła trzęsiportków. Duch w toalecie
Szkoła trzęsiportków. Duch w toalecie

Szkoła trzęsiportków. Duch w toalecie
Szkoła trzęsiportków. Duch w toalecie

Jeśli opowiastki o wyimaginowanych duchach są dla Waszych dzieci „obciachem” lub „dziecinadą” po prostu, to może „Panna Jones i książkowe emporium” przypadnie im do gustu. Opowieść o Znajdzie, która zostawiona przez rodziców (?!) w księgarni, znajduje nową rodzinę w osobach Netty Jones i jej syna Michaela. Otoczona przez całe życie książkami (Jonesowie prowadzą księgarnię „Biały Jeleń”), dziewczynie wciąż udaje się ukrywać niezwykle wstydliwą w takich okolicznościach tajemnicę – Znajda nie umie czytać! Gdy życie Jonesów, za sprawą otrzymania w spadku największej księgarni na świecie – Książkowego Emporium Montgomery’ego, zostaje wywrócone do góry nogami, a tajemniczy pan Różowy zwiastuje poważne problemy dla całej rodziny, dziewczyna staje do walki z niesprawiedliwością. A nieumiejętność czytania przekuwa w zaletę i siłę...
Wciągająca historia dla nieco starszych młodych czytelników, których nie odstraszają ponad 200-stronicowe publikacje. Spróbujcie, nie będziecie żałować!


 
Panna Jones i książkowe emporium
Panna Jones i książkowe emporium

Panna Jones i książkowe emporium
Panna Jones i książkowe emporium

Panna Jones i książkowe emporium
Panna Jones i książkowe emporium

Na koniec przedstawiam Wam pewnego pingwina, który marzy o niesamowitych przygodach. Z tego tytułu, nie bacząc na wszelakie przeciwności losu jak brak gotówki, czy jedzenia, zakłada biuro detektywistyczne. Z kapeluszem na głowie (koniecznie przebitym strzałą) nerwowo zerka na telefon w oczekiwaniu na jakiekolwiek zlecenie...
Detektyw Pingwin i sprawa zaginionego skarbu”, to pierwsza część nowej serii autorstwa Alexa T. Smitha. W tej ociekającej humorem książce spotykamy tytułowego Pingwina oraz jego przyjaciela – pająka Colina (który porozumiewa się ze światem za pomocą słowa pisanego), przed którymi stoi zadanie odnalezienia rzekomego skarbu ukrytego w Muzeum Obiektów Ekstraordynaryjnych. Ów muzeum okazuje się zamkniętą, zaniedbaną budowlą, co jeszcze bardziej zwiększa czujność dwójki naszych zwierzęcych bohaterów. Rozpoczyna się zatem pierwsze, a zarazem niezwykle trudne śledztwo dla Detektywa Pingwina. Czy sobie poradzi?
Świetnie zilustrowana i opowiedziana historia z pewnością znajdzie uznanie w oczach Waszych dzieci. Bo czy jest coś bardziej ekscytującego niż pingwin prowadzący śledztwo z pająkiem u boku? No właśnie...
:)

Detektyw Pingwin i sprawa zaginionego skarbu
Detektyw Pingwin i sprawa zaginionego skarbu

Detektyw Pingwin i sprawa zaginionego skarbu
Detektyw Pingwin i sprawa zaginionego skarbu
          


 
Zwykłej Matki Wzloty i Upadki © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka