Zwykłej Matki Wzloty i Upadki: Jak dobrze pisać... na zielono?

Jak dobrze pisać... na zielono?

Ile razy będąc jeszcze uczniami podstawówki (czy też szkoły średniej) mieliśmy za zadanie napisać wypracowanie na dany temat i nie wiedzieliśmy jak się do tego zabrać? Ile razy prowadząc swojego bloga mieliśmy termin "na ostrzu noża", a wena jak na złość nie chciała na Was spłynąć? Ja miałam tak wiele razy, a im bardziej odgórnie narzucony był temat, tym trudniej było mi do niego siąść. Wasze dzieci też pewnie miewają kłopoty z pisaniem opowiadań w szkole, co? A może nawet tworzenie dłuższych zdań sprawia im trudność? Dziś nie powiem Wam jednak jak dobrze pisać! Sama wciąż się uczę :) Mam jednak dla naszych dzieciaczków małą pomoc: "Tresura Pióra".

Jak dobrze pisać -Tresura pióra, Zamek Penhallow, Ruda przyjaciółka, Bari wymarzony piesek, Senna sowa śnieżna

Cienka i niepozorna książka wydana przez znane oraz uwielbiane wydawnictwo Zielona Sowa, to swego rodzaju kurs kreatywnego pisania. Pomaga rozbudzić dziecięcą wyobraźnię, by dzięki niej lepiej i więcej tworzyć.

Zawsze miałam problem z wymyślaniem słów bliskoznacznych. Nie jest mile widziane w jednym tekście powtarzanie wciąż tego samego sformułowania. Ta książeczka jest między innymi po to, by nasze dzieci bawiąc się językiem przyswajały zasady tworzenia tekstów, dobierały właściwe wyrażenia i poszerzały zasób swojego słownictwa.

Znajdziecie w niej ćwiczenie dotyczące krótkiego wyrażania swoich myśli na dany temat, używanie porównań, wskazówki dotyczące składania życzeń, czy układania krótkich haseł. Dzieci zdobędą wiedzę na temat skojarzeń, sylab i przeciwieństw. Jest w niej także miejsce na swoje notatki, krótkie opowiadania. Przyznacie, że taka możliwość, by pisać po książce to nie lada frajda dla dzieciaków! "Tresura pióra" jest publikacją odpowiednią dla dzieci od 9 lat, ale moja ośmiolatka już bez problemu ogarnia temat, wiec...

Jak dobrze pisać - Tresura pióra

Żeby nie było tak całkiem edukacyjnie, przedstawię Wam teraz kilka nowości idealnych do poczytania z dzieckiem lub do samodzielnego wertowania.

Jeśli lubicie Zieloną Sowę, zapewne znacie wszystkie trzy serie: "Zaopiekuj się mną", "Zosia i jej zoo" oraz "Przyjaciele zwierząt". uroczyście obwieszczam, że oto do listy dołączyła najnowsza seria autorstwa Holly Webb: "Strażnicy Zamku Penhallow", której pierwsza część o tytule "Księżycowy posąg" trafiła jakiś czas temu do naszego domu.

Początek książki jest dość smutny. Poznajemy kilkuletnią dziewczynkę i jej mamę, które po śmierci taty Poli wprowadzają się do zamku, by zacząć nowe życie. Dziewczynka ma problemy z lunatykowaniem, co bardzo martwi jej mamę (między innymi z tego powodu wyprowadziły się z miasta). Kobieta bała się, że córka pewnej nocy wyjdzie na ulicę i przydarzy się wypadek. Pewnej nocy Pola staje obok posągu psa i powoduje, że ten się budzi. Przerażona dziewczynka myślała początkowo, że wszystko jej się przyśniło, ale zmieniła zdanie gdy spotkała Rexa ponownie. Kim jest uroczy wilczarz? Dlaczego z kamiennego posągu zmienił się w prawdziwego psa? Kogo jeszcze pozna Pola?

Książka pełna emocji i tajemnic. Piękna, twarda oprawa oraz czarno białe ilustracje. Wartka akcja nie pozwoli dzieciom odejść od lektury zbyt szybko.

Zamek Penhallow

Kolejna część serii "Zaopiekuj się mną" napisana przez Holly Webb, opowiada znowu o małym piesku. "Bari, wymarzony piesek", to właśnie główny bohater tej opowieści. O wcześniejszych wydaniach tych książek pisałam choćby TUTAJ. Cała seria opowiada o różnych zwierzętach, ale jakoś tak wyszło, że w większości bohaterami są psy. Tym razem Bari, przepiękny spaniel, zaprzyjaźnia się z dziewczynką o imieniu Laura. Ta właśnie pojechała z rodzicami na wakacje, gdzie poznała tytułowego psiaka. Zauważyła, że jest on bardzo smutny i samotny. Zaczęła się z nim bawić, spędzali ze sobą bardzo dużo czasu. Niestety wakacje mają to do siebie, że szybko się kończą... A jak skończy się historia przyjaźni między spanielem, a małą dziewczynką? Musicie koniecznie przeczytać.

Zaopiekuj się mną - Bari wymarzony piesek

"Zosia i jej zoo. Senna sowa śnieżna". Jeśli nie znacie jeszcze ani jednej części tej serii to zapraszam na mój wcześniejszy wpis TUTAJ. Zosia mieszka wraz ze swoją mamą w zoo. To właściwie azyl dla zwierząt, w którym zawsze się coś dzieje. Jej mama jest weterynarzem, natomiast dziadek podróżuje po świecie skąd przywozi kolejne różne gatunki zwierząt. Największym darem, a zarazem wielką tajemnicą Zosi jest fakt, że rozumie ona mowę wszystkich stworzeń zamieszkujących azyl. W najnowszej odsłonie autorstwa Amelii Cobb poznajemy maleńką sowę śnieżną, która zamiast spać woli się bawić. Niestety jest przez to wciąż śpiąca. Dziewczynka jednak nie byłaby sobą, gdyby nie znalazła na to sposobu. Jakiego? Oj nie! Nie zdradzę Wam co wymyśliła pomysłowa dziewczynka. Zachęcam do lektury.

Zosia i jej zoo. Senna sowa śnieżna

Ostatnia nowość Zielonej Sowy, którą chcę Wam dziś zaprezentować wyszła spod pióra naszej rodzimej pisarki. Aniela Cholewińska-Szkolik - autorka wspaniałej serii "Przyjaciele zwierząt", o której też już niegdyś pisałam (KLIK). "Ruda przyjaciółka", to opowieść o wiewiórce, którą znajdują dwie zaprzyjaźnione dziewczynki podczas wycieczki do lasu. Zwierzątko jest ranne i koleżanki postanawiają mu pomóc. Książka doskonale pokazuje jak ważna jest empatia w stosunku do zwierząt i szanowanie matki natury. Uczy tego, jak należy się zachowywać w lesie, by nie przeszkadzać jego mieszkańcom.

Na końcu, tak jak w przypadku każdej części tej serii, dzieci znajdą wiele pożytecznych i ciekawych informacji na temat ów rudych stworzeń skaczących po drzewach.

Przyjaciele zwierząt - Ruda przyjaciółka

Wszystkie zaprezentowane dziś książki są zarówno wartościowe pod kątem merytorycznym jak i ciekawe w treści. Każda z nich na swój sposób uczy dziecka innych, niezmiernie ważnych w życiu mądrości. Pierwszy tytuł wnosi element typowo edukacyjny, stanowi małe kompendium wiedzy na temat tego jak poprawnie pisać. Pozostałe książki mówią z kolei o właściwym traktowaniu zwierząt oraz przyrody. Myślę, że chociażby z tego powodu powinny się one znaleźć w domowych biblioteczkach. Zwłaszcza, że są idealne zarówno dla dziewczynek jak i chłopców. W sam raz do samodzielnego czytania. A jeśli macie nieco młodsze pociechy, z przyjemnością będziecie im czytać powyższe tytuły, miło spędzając przy tym czas.