Dla nikogo z Was nie jest już tajemnicą, że kochamy książki.
Żaden sekret też w tym, że czytamy je wszyscy, w dużych ilościach.
Kiedyś pisałam Wam też o tym, że moja córka uwielbia "czytać"/opowiadać treść książki po swojemu, bazując na obrazkach albo i nie. Dla ciekawych wpis był TUTAJ - Iza opowiada. Książka bez obrazków nie stanowi dla niej problemu. Jej wyobraźnia przerasta powoli moje pojęcie o tym ;)
Odkąd nauczyła się pisać literki ( póki co drukowane oczywiście!), samo opowiadanie przestało jej wystarczać! Kilka dni temu postanowiła spisać swoje pierwsze pomysły....
Gdybym to po prostu przepisała, nie miało by to tego uroku, więc.....zrobiłam dla Was zdjęcia, a oryginał, dzięki radzie pewnej Matce na Szczycie - zachowam na pamiątkę :)
Oczywiście na pisownie proszę patrzeć z przymrużeniem oka!
Książka to bazgrołki, tak miało być :)
Oczywiście kiedy córka "czyta" to treści jest zdecydowanie więcej. Sama nie wiem skąd ona bierze pomysły. Opowiada bez chwili przerwy na to, by się zastanowić co będzie dalej. Dla osób postronnych z powodzeniem mogłoby się wydawać, że ona czyta naprawdę :)
Nagrywałam ja wielokrotnie, ale za długo to trwa bym zachowała wszystko!
Jak zaczyna spisywać swoją historię to treści jest niewiele z tej prostej przyczyny, że zanim napiszę to co chce to zdąży zapomnieć ciągu dalszego :)
Jakiś czas temu brałam udział w akcji blogowej Przygody z książką - myślę, że ten wpis nadawał by się doskonale :)
Rośnie Tobie mała pisarka :) książka jest rewelacyjna, a pomysł z zachowaniem jej jest genialny :) wyjąć ją potem po 5,10 latach i pokazać córce jaka była kreatywna - rozbawi Was to do łez. A córeczka dlatego ma tak bujną wyobraźnię i wspaniale radzi sobie ze słownictwem, bo to wszystko dzięki czytaniu książek :)
OdpowiedzUsuńWspaniale :)
Pozdrawiam :)
www.matkapolka89.blogspot.com
Ubaw będzie na pewno :)
UsuńAle super! Nawet podział na części jest! A jak pięknie tekst z obrazami skomponowany - toż to profesjonalny skład!:)
OdpowiedzUsuńWspieraj ją i motywuj, bo widzę tu świetne początki!:)
Dzięki wielkie :) Jakby co to przyęlę ją do Ciebie na kursy :)
UsuńNo proszę! Rośnie artystka :)) A książkę koniecznie schować na pamiątkę, za kilkanaście lat będzie na pewno powodem do uśmiechu ;))
OdpowiedzUsuńOna już nas rozbawia do łez, zwłaszcza jak córka chodzi za nami i prosi bez przerwy byśmy ją czytali :)
Usuńartysta :)
OdpowiedzUsuńZapraszam w wolnej chwili do siebie ;)
http://blogowszystkimevi.bloog.pl
Dziękuję i zajrzę :)
UsuńBrawo dla córci! Na pamiątkę - KONIECZNIE!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Schowamy na pewno choć tata już się zapędził i wylądowała w worku na makulaturę :(
UsuńPamiątka będzie niesamowita i ciekawe co autorka powie za kilka lat :) Ma dziewczyna pomysły ;)
OdpowiedzUsuńJej ilość pomysłów mnie czasem...."przeraża'' :)))
UsuńSuper!! Widac, ze ma wyobraznie i fajne pomysly :)
OdpowiedzUsuńWyobraźnie to ma szerszą niż my z mężem razem wzięci :))
UsuńCzekam na pierwsze oficjalne wydanie ^^
OdpowiedzUsuńHihi :) Wierz mi, że myślałam o tym by każde jej "czytanie" nagrywać i potem spisywać, ale strasznie czasochłonne to przedsięwzięcie!
UsuńRośnie Ci pisarka - super! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Rośnie Ci pisarka - super! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dzięki! Zobaczymy jak to się dalej potoczy :) "Pisarka", która zbliżoną miłością darzy koszykówkę i piłkę nożną :)))
UsuńWspaniałe, jestem pod wielkim wrażeniem! Widać, że córka ma niemałą wyobraźnię :).
OdpowiedzUsuńDziękuje Sabinko :) Wyobraźnie ma mega i mam nadzieję, że to pomoże jej w szkole!
UsuńŚliczna. Moja Kruszynka też uwielbia "czytać" na głos książki, jest to o tyle zabawne, ze ona nawet jeszcze nie mówi :)
OdpowiedzUsuńTe początki "czytania" są najpiękniejsze :) Pamiętam jak córka ledwo mówiła , a przeglądałą gazety o dzieciach i katalogi avonu......ubaw był jak pokazywała paluszkiem i mówiła po swojemu !!
UsuńNo i super- rośnie nam kolejna pisarka! Brawo :)
OdpowiedzUsuńCiekawe co z niej wyrośnie :)
UsuńCzemu z przymrużeniem oka? Jak na 6-latkę poszło jej świetnie! Który pierwszak tak pisze we wrześniu?!
OdpowiedzUsuńOj sporo jest takich pierwszaków :) Teraz dzieci szybciej potrafią wiele rzeczy, nie to co my jako dzieciaki szalejące do późna na podwórkach :)
UsuńAle zdolniacha :)
OdpowiedzUsuńGratuluję córki :)
Dzięki Madziu :)
UsuńGenialna sprawa! Czekam kiedy moje dziecię swoją pierwszą ksiażkę wyda :) Super!!!
OdpowiedzUsuńMoże wtedy stworzymy dziecięcą księgę bajek :)
Usuń