Witam drogie mamy!
Życie mamy , która postanowiła pozostać z dzieckiem w domu łatwe nie jest...Nikt za to nie płaci, chyba, że córka całusem lub uśmiechem. Praca 24h na dobę7 dni w tygodniu, zero urlopu!Całymi dniami w czterech ścianach, odcięta od świata. Czasem wydawało mi się, że nie potrafię już rozmawiać z dorosłymi!Jednak gdybym miała podejmować taką decyzję ponownie...cóż, chyba się domyślacie , że nie zmieniłabym niczego :) No, może bloga zaczęłabym pisać nieco wcześniej! Przyznam, że brakowało mi odwagi i pewnie nadal wiele jest takich mam! Myślimy, że nic poza wychowywaniem, sprzątaniem, praniem i gotowaniem nam się nie należy! Tak naprawdę to każda z nas musi znaleźć coś TYLKO dla siebie, trzeba chwilami być egoistka by nie dać się zwariować. Ja pomyślałam o blogu w momencie, gdy poszukiwania pracy za bardzo się wydłużały, córka w przedszkolu a ja pozostałam w domu ze zbyt dużą ilością czasu ;) Dni pochmurne sprzyjają refleksjom i wspomnieniom lata. Nie jestem specjalistka w dziedzinie życia czy bycia matką, nie chcę tu udzielać porad na tematy na których się nie znam. Chcę natomiast dzielić się z Wami sprawami bieżącymi, tym co w duszy gra, chcę pisać bo zawsze to lubiłam :) Na początku więc mojego do was pisania może właśnie trochę wspomnień?? Ciepełka, słońca, zieleni wokół - w zależności co kto lubi : jezioro, morze czy góry? :)
Taaaaak, wspomnienia :) Jestem drogie mamy blogujące, czytające blogi i te, które chciałby a nie maja odwagi! Postaram się pisać jak najczęściej, o sprawach ważnych, mniej ważnych, czasem śmiesznych a czasem tych poważniejszych. Dopiero się uczę, więc wybaczcie drodzy czytelnicy czasem pewne niedoskonałości. Prowadzenie bloga od strony technicznej nie jest takie łatwe jak myślałam ;) Może bardziej doświadczone blogujące mamy maja ochotę podzielić się swoimi doświadczeniami? Napisać, przypomnieć sobie jak one zaczynały? Dzięki temu może znajdzie się kolejna chętna, która postanowi wykorzystać swoje wolne chwile by dołączyć do grona blogerek :)