W dzisiejszych czasach, gdy bajki dla dzieci są w telewizji praktycznie 24 godziny na dobę, a dostęp do internetu ma każdy, ciężko jest odmówić dziecku obejrzenia choćby jednej kreskówki. Oczywiście "wszystko jest dla ludzi" i każda rzecz traktowana z umiarem nie musi być od razu czystym złem. Sama pozwalam córce oglądać bajki i nie widzę w tym nic strasznego. Pod warunkiem, że wiem co ogląda i ile czasu jej to zajmuje. Uwielbiamy też książki, co nie jest dla żadnego z Was nowością. Stąd zawsze mamy dylemat: co wybrać na dobranoc - książka, czy bajka? A może jedno i drugie?
Reksio |
Pamiętam doskonale jak w dzieciństwie ja i moi koledzy wyczekiwaliśmy na jedyną kreskówkę w tv, która "leciała" w porze kolacji. Jeśli akurat nie biegaliśmy po dworze, zasiadaliśmy przed odbiornikiem (przeważnie wtedy jeszcze czarno-białym) w pełnej gotowości, by obejrzeć dobranockę. To były czasy... Doskonale wiedzieliśmy jakiej kreskówki w danym tygodniu się spodziewać. Repertuar był stały. Wiedzieliśmy, że jeśli w poniedziałek "leci" "Bolek i Lolek" to w kolejnym tygodniu będzie następny odcinek ich przygód. Trzeba było jedynie cierpliwie poczekać... przez cały tydzień. Dziś dzieci mogą włączyć YouTube i "odpalić" jakąkolwiek bajkę w dowolnym momencie.
Czytamy córce przed snem. Tak. Mimo, że ma ona już 8lat i doskonale czyta sama (wręcz woli robić to samodzielnie) nadal lubi kiedy czytamy jej wieczorem. Twierdzi, że bez tego nie zaśnie, a ja uważam, że to akurat dobry nawyk. Przed wieczorną lekturą ogląda często ulubione seriale animowane. Kiedy książkę można połączyć z bajką, mamy rozwiązanie idealne. Taką właśnie propozycję mam dzisiaj dla Was. "Reksio" to bajka, którą pamięta chyba każdy z mojego pokolenia. Cudownie jeśli znają ją również nasze dzieci. Zawsze kojarzyłam tę kreskówkę z dźwiękiem stempla kiedy rozpoczynała się emisja kolejnego odcinka. Chyba każdy doskonale pamięta tą melodię :)
Reksio szczeniak |
Reksio szczeniak |
Reksio szczeniak |
Reksio szczeniak |
Wydawnictwo Papilon wydało niedawno zbiór opowiadań o Reksiu (KLIK), który obchodzi w tym roku swoje... 50-te urodziny!! Teraz ich nakładem ukazała się książka "Reksio szczeniak" zawierająca niepublikowane dotąd opowiadanie, oparte na odnalezionym po wielu latach scenariuszu twórcy tej postaci.
Nawet ten znany psiak musiał być przecież kiedyś mały, co nie?! Już będąc szczeniakiem przeżywał, jak się okazuje, niesamowite przygody, zdobywał nowych przyjaciół. Jak trafił do Adasia - chłopca, który został jego właścicielem? Tego właśnie dowiecie się w tej niezbyt obszernej, ale cudownej książeczce.
Wydanie w twardej oprawie. Mnóstwo fantastycznych, oryginalnych ilustracji autorstwa Heleny Marszałek. Duża czcionka idealna dla najmłodszych dzieci rozpoczynających naukę czytania. To wszystko, plus sama historia łaciatego pieska stanowi wspaniałą całość, którą po prostu wypada posiadać na półce swojego dziecka.
![]() |
Reksio encyklopedia |
![]() |
Reksio encyklopedia |
A teraz mam dla Waszych dzieci dobrą wiadomość. Dla każdego ciekawego świata malucha polecam wspaniałą encyklopedię Reksia. Teraz, wraz z ulubionych bohaterem, nasi milusińscy mogą poznawać tajemnice z zakresu astronomii, biologii, czy ze świata zwierząt. Tutaj Reksio nie tylko bawi, ale pomaga też w prosty sposób zdobywać wiedzę, która niejednokrotnie pozwoli naszym dzieciom zabłysnąć w szkole!
Książka podzielona jest na sześć działów:
1. Astronomia
2. Chemia i fizyka
3. Człowiek i życie
4. Królestwo zwierząt
5. Matka Ziemia
6. Technika, nauka i historia
Każdy podjęty w encyklopedii temat wzbogacony jest kolorowymi ilustracjami. Również i ta książka wydana została w twardej oprawie i na kredowym papierze. To bezsprzecznie wspaniały pomysł na prezent oraz alternatywa dla tradycyjnej encyklopedii, który zazwyczaj dla kilkulatka są zwyczajnie nudne :) Tutaj znajdziecie ponad 140 stron wartościowej wiedzy okraszonej wspaniałymi fotografiami. Zdecydowanie przyjemniejszy to sposób na naukę niż tradycyjne publikacje! Spróbujcie, a sami się przekonacie.
A tak w ogóle pamiętacie jeszcze Reksia? Wasze dzieci może go znają? Ostatecznie co preferujecie na dobranoc - książkę, czy bajkę w telewizji?
I to jest wspomnienie mojego dzieciństwa. Uwielbiam Reksia bez względu czy to bajka,książka czy kolorowanka
OdpowiedzUsuńTo ja mam dokładnie tak samo :)
UsuńWspanialosci! Nasz synek byłby zachwycony, bo uwielbia Reksia i juz nawet dwa razy odwiedzil go w Bielsku-Bialej :)
OdpowiedzUsuńSuper! Nas przeraża odległość, ale może kiedyś nam się uda :)
UsuńDoskonale pamiętam Reksia z dzieciństwa. Ostatnio był w telewizji i moim dzieciom też przypadł do gustu. Książkę uważam za bardzo fajny pomysł!
OdpowiedzUsuńMoje dzieci też go uwielbiały, mocno przeżywały jego przygody. :)
UsuńFajnie, że nasze dzieci polubiły bohaterów z naszego dzieciństwa ;)
UsuńReksio to ostatnio bajka nr 1 w naszym domu. Przyczyniły się do tego, po pierwsze książki, które ukazały się w tym roku, po drugie wyjazd do Bielska-Białej i wizyta w tamtejszym SFR, w którym narodził się Reksio:)
OdpowiedzUsuńNa pewno taka wycieczka przybliżą bohatera z bajki/książki jeszcze bardziej :)
UsuńZdecydowanie książka, nic tak nie rusza wyobraźni jak książki. U nas co wieczór są książki i gdy córka nalega, że chce jeszcze oglądać bajki mówię : w takim razie nie poczytamy ksiażki a ona myk, gasi tv i idzie do łazienki myć zęby i szykować się do spania. Uwielbiam jej wybór :)
OdpowiedzUsuńWspaniale, że tak kocha książki i wybór jest dla niej tak oczywisty!!!
UsuńUwielbiam Reksia jeszcze z czasów dzieciństwa, aż łezka kręci się w oku.
OdpowiedzUsuńDo snu najlepsza oczywiście książka, nie ma nic lepszego :)
Tak, u nas bez czytania nie ma zasypiania :)
UsuńReksio to chyba najlepsza bajka mojego dzieciństwa :) Książki moje dzieci bardzo lubią, ale czasami oglądają też bajki.
OdpowiedzUsuńBajka to też fajny sposób spędzania czasu, oczywiście w niewielkich ilościach :)
UsuńU nas to wygląda tak, że zazwyczaj jest i bajka i książka :)
OdpowiedzUsuńI super rozwiązanie :)
UsuńReksio jest absolutnie ponadczasowy :)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak!
UsuńPrzyznaję, że kocham Reksia, z niesamowitą sympatią chwytam za książki z jego udziałam, tam na poprawę nastroju czy spojrzenie z sentymentem na barwy dzieciństwa. :)
OdpowiedzUsuńZawsze przy nim wracają wspomnienia :)
UsuńŚwietna książka. Też mamy książkowe wydanie Reksia, ale trochę inne, chyba starsze. :) My czytamy na zmianę przed snem córce, a syn już od dłuższego czasu czyta sobie sam.
OdpowiedzUsuńNasza czyta sama, ale przed samym snem lubi kiedy to my czytamy :)
UsuńUwielbiam to bajki mojego dzieciństwa. Sama sobie kupię :)
OdpowiedzUsuńDlatego z jeszcze większa przyjemnością czytam córce :)
UsuńPięknie sa wydane i musze koniecznie je kupić
OdpowiedzUsuńPolecamy!
UsuńKlasyka. Ladnie 😊
OdpowiedzUsuńA klasyka zawsze się obroni :)
UsuńPamiętamy oczywiście Reksia :-) Córka zna (bardziej ze słyszenia), ale syn już nie za bardzo ;-)
OdpowiedzUsuńTrzeba zatem zapoznać i syna z Reksiem :)
UsuńPiękne.
OdpowiedzUsuńZgadzam się :)
Usuńciekawe książki
OdpowiedzUsuńhttps://hyggefoto.wordpress.com
Na pewno godne uwagi :)
UsuńMamy książkę i jest świetna, bardzo lubimy przygody Reksia
OdpowiedzUsuńPolecam również zbiór opowiadań z wcześniejszego posta :)
UsuńUwielbiam Reksia. Ten wpis to zdecydowanie coś dla mnie !
OdpowiedzUsuńMoje dziecko również ogląda bajki i nie mam nic przeciwko, tak jak ty uważam, że jeżeli widzę co ogląda i ile czasu to zgadzam się na to, bo on to lubi. Bajki są świetne, edukacyjne, ale nie wszystkie, te które uważam, że są nieodpowiednie - wyłączam telewizor i koniec.
Ale Reksio to bomba !! Właśnie jakiś czas temu po południu jak wróciliśmy ze żłobka i pracy, leciał Reksio, to moje dzieciństwo. Mój syn bardzo pozytywnie zareagował na bajkę, oglądał przygody pieska.
Uważam, że te bajki jak właśnie Reksio czy np. Bolek i Lolek - to bajki bardzo wyjątkowe.
My często wieczorem oglądamy bajki, ale w ciągu dnia często też czytamy.
Pozdrawiam :)
Czytamy sporo, więc tym bardziej nie zabraniam córce oglądania bajek, zwłaszcza jeśli są w porządku i wnoszą często coś dobrego!
UsuńMoja córka woli czytanie książek od oglądania bajek.
OdpowiedzUsuńI bardzo dobrze :)
UsuńCzytam Drugorodnemu i często korzystam z książek, które sama czytałam w dzieciństwie:) mamy Reksia, Bolka Lolka, Kota Filemona :)
OdpowiedzUsuńWOW! Filemona akurat nie mamy :)
UsuńKsiążki lubimy i bajki też. Więc przed snem zwykle Synek ogląda swoje ulubione kreskówki, a potem czytamy. I z książek i z bajek dużo się uczy. A Reksio... wspomnienie dzieciństwa. Ta bajka jest ponadczasowa, choć póki co nasz maluch nie przepada za bajkami rodziców :) Wydania piękne i u nas pewnie zagoszczą.
OdpowiedzUsuńMyślę, że do naszych bajek niektóre dzieci muszą nieco dojrzeć, by zrozumieć różnice między naszymi, a teraźniejszymi bajkami :)
UsuńTo świetnie, że Reksio nadal jest lubiany przez dzieciaki! Powinniśmy pamiętać bajki naszego dzieciństwa.
OdpowiedzUsuńBo są tego warte, teraz za szybko wszystkie się zmieniają :)
UsuńOd zawsze uwielbiałam Reksia :D
OdpowiedzUsuńSuper!
UsuńUwielbiałam za dziecka Reksia :) I mój syn też chętnie ją ogląda.
OdpowiedzUsuńNa książeczkę jest jednak trochę za mały, ale jak podrośnie i będzie dalej wielbicielem tej bajeczki to na pewno się na nią skusimy :)
Myślę, że na pewno warto :)
UsuńBez czytania nasze dziewczynki nie dadzą nam spokoju więc wywinąć się nie ma szans i zawsze jest czytanie ale i bajkę mają czas oglądnąć;) A Reksia uwielbiamy wspólnie :) Często nawet czytamy o przygodach Reksia.
OdpowiedzUsuńSuper, czytanie to naprawdę fajna sprawa :)
UsuńTakie dylematy to jeszcze przede mną, ale w dzieciństwie uwielbiałem Reksia. ;)
OdpowiedzUsuńBo Reksio jest the best :)
UsuńTeż mamy tak samo, mimo tego że Marcinek już czyta nadal czytam chłopcom na dobranoc.
OdpowiedzUsuńNie ma to jak wspólne czytanie!
UsuńUwielbiam Reksia :)
OdpowiedzUsuńMy też!
UsuńCałą fajność Reksia, poznalem dosyć późno. Kiedys strasznie go nie lubilem;) chyba dziecinieje...
OdpowiedzUsuńFaceci chyba już tak mają :)
UsuńAle super! My zawsze czytamy na dobranoc, więc muszę się rozejrzeć za tymi książkami z Reksiem, myślę, że każde dziecko pokocha tego psiaka :)
OdpowiedzUsuńNa to liczę i ja i wydawnictwo!
UsuńJa uwielbiam Reksia. A te książki mamy i bardzo nas zachwyciły
OdpowiedzUsuńBo są piękne :)
UsuńJaka piękna jest ta książka z Reksiem <3
OdpowiedzUsuńPrawda? Przyciąga wzrok!
UsuńStary dobry Reksio :P Nie do podrobienia!
OdpowiedzUsuńTypowy klasyk :)
UsuńMaja również nauczyła się zasypiać przy książce. Ja się bardzo cieszę,że nareszcie interesują ją książki i zawarta w nich treść. :)
OdpowiedzUsuńBrawa dla Was :)
UsuńU nas królował Krecik w wersji telewizyjnej i książkowej. Ale zawsze obowiązkowo musiała być bajka autorska mamy, lub taty. Szkoda, że tego nie zapisywaliśmy ... Może wyszłaby z tego książka?
OdpowiedzUsuńKrecika tez córka czytała, w tv jakoś mniej ją zachwycał :)
UsuńFaktycznie powinniście byli spisywać swoje opowieści!