Mówi
się, że nieszczęścia chodzą parami. Otóż niekoniecznie. W przypadku Zwykłej Rodzinki
los zawsze daje nam kartę rabatową i promocję "3 w cenie 2". Z drugiej
strony pojęcie "nieszczęścia" można interpretować różnie, w
zależności od poziomu empatii, statusu społecznego, czy też wewnętrznego
ukształtowania materii zwanej duszą. Dla naszej księżniczki na przykład zarobiony
"szlaban" na oglądanie bajek (znów jakże niesłusznie i pochopnie dany
przez sadystów zwanych potocznie rodzicami), to katastrofa równa walnięciu
Titanica w górę lodową. Odłączcie Zwykłej Matce internet w trakcie pracy przy
blogu, a zrozumiecie czym jest growling (czyli taki sposób "śpiewania").
Aż kwiatki na parapecie tracą chęć do fotosyntezy...
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą weekend w domu. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą weekend w domu. Pokaż wszystkie posty
Rakietki i kask, czyli jak skutecznie wykończyć rodziców
Czytałam ostatnio, że wcale nie trzeba wyjeżdżać gdzieś daleko, by miło spędzić czas na świeżym powietrzu. Oczywiście ja zawsze wybieram spędzanie wolnych chwil z rodziną na tzw. dworze. Ostatnimi czasy całymi dniami przesiadujemy z córką na przydomowym tarasie. Zwłaszcza od kiedy poprawiła mi się w tym miejscu jakość internetu i nie wywala mnie co chwila ze stron! Po porannym uporządkowaniu domowych pomieszczeń, zrobieniu zakupów i przygotowaniu obiadu, zbieramy graty i zasiadamy na tarasie. Swoją drogą jakby ktoś chciał się "wyżyć" hobbistycznie i mi go zaprojektować tak, by był bardziej funkcjonalny i przyjemniejszy dla oka to czekam na oferty. Jest gdzie poszaleć, bo taras ma spory metraż :) Stwierdziliśmy, że to taki nasz "pokój na dworze". Oczywiście, że chętnie byśmy wyjechali gdzieś nad wodę (jezioro, morze) przy tych temperaturach, które chwilowo panują. Przyznam jednak, że mieszkając w domu za miastem, kiedy w dodatku pozostajemy w nim (dosłownie) na kilka dni sami... mamy wakacje na własnym podwórku :)
PS zdjęcie wykonałam wieczorem, gdy na tarasie gromadzimy wszystkie "gadżety" na noc :)
Etykiety:
badminton
,
czas z dzieckiem
,
czas z rodziną
,
koszykówka
,
mecz córka-ojciec
,
rowery
,
sposób na nudę
,
weekend
,
weekend w domu
,
wycieczka rowerowa
Subskrybuj:
Posty
(
Atom
)