W marcu byłam na spotkaniu. Nie na byle jakim spotkaniu przy kawie i ploteczkach! Co to, to nie :) Spędziłam fantastyczny dzień z dziewiętnastoma dziewczynami w uroczej kawiarni. Jednak o całym spotkaniu pisałam Wam TU - Mam Blogerek Fanaberie. Działo się , oj działo. To już jednak wiecie, a jeśli nie to odsyłam do linku :) Najwięcej przyjemności z całodniowej "nasiadówki" miałam z tego, że poznałam kilka kobietek, które znałam do tej pory tylko wirtualnie. Jednak nie przeczę, że część prezentowa jest równie miła :) Dziewczyny opisując relację na swoich bloga niejednokrotnie używały słów: "puściły mnie z torbami!". Tak też właśnie było. Zadowolone z siebie, że przewidziałyśmy iż "siaty" mogą się przydać, zaopatrzyłyśmy się każda z nas w jedną. Co się okazało? JEDNA TO ZA MAŁO!! Doszło do tego, że musiałyśmy sobie nawzajem pomagać w doniesieniu bagaży do samochodu, czy hotelu! Sponsorzy hojnie nas obdarowali, więc dlatego proszę byście wytrzymały do końca relacji zdjęciowej :)
Dwie wspaniałe organizatorki Karolina i Kasia postarały się, by z tej ogromnej puli prezentów dobrać wszystko pod kątem wieku, płci i ilości posiadanych przez nas dzieci. Jeśli chodzi o mnie osobiście to, kochane-spisałyście się na medal! Oczywiście nie wszystko było dla córki, która przed moim wyjazdem rzuciła krótkim tekstem: " bez książek mama nie wracaj!". Wśród ogromu wspaniałości znalazło się też coś dla mamusi. No to lecimy!
Art Pompon - cudowne pompony, które niebawem (czekam na malowanie!) ozdobią pokoik mojej królewny! Do tego (same przyznajcie!) idealnie wpasowujące się w kolorystykę ramki od Artepoint i solidnie wykonana literka od PETICADO
Jeśli zaś idzie o ukochane książki mojej córki to trochę ich dostała - i tu ukłony w stronę kilku wydawnictw :
Cudowności od Wydawnictwo EPIDEIXIS - zestawy kontrolne do PUS-ów, całą masa zakładek i Studnia Jakuba, którą miałam szczęście wylosować!
Crazy Drawings - relaksujące kolorowanki dla dorosłych, ale ostatnio córcia dzielnie mi przy nich pomagała!
Edumal - rewelacyjne puzzle edukacyjne, które córka ułożyła już wielokrotnie
Piaskowe obrazki i Amadora - nasze pierwsze spotkanie i córka przepadła
Little Tikes - zabawka może i dla maluchów, ale moja prawie siedmioletnia fanka koszykówki jest zafascynowana
Danielki - świetne wkładki do butów, które na pewno się przydadzą
Bepanthen - maść ochronna, długopis, chustka na szyję
Gabriella- coś zarówno dla mamy jak i córki :) W modelujących rajstopach jestem po prostu ZAKOCHANA!
Mój Pluszak- karta podarunkowa, którą miałam szczęście wylosować!
Bielenda - wspaniałe kosmetyki, któż ich nie zna :)
Semco - olej rzepakowy
Wiatrowy Sad - przepyszne, zdrowe soki
Frupp - batoniki, kukurydza, długopis i śniadaniówka, którą przygarnął Zwykły Tata :)
Lawendowa manufaktura- sprawi, że Twoja szafa zacznie cudnie pachnieć!
Oillan - wspaniałe kosmetyki, którymi cieszy się córka
Plus dla skóry - tej firmy reklamować Wam chyba nie trzeba :)
Yope - cudne mydło, dzięki którym nasze dłonie pachną jak ciasteczka waniliowe!
Lakma - próbki Perlux i Sidolux
Agi Bagi - kolorowanka, breloczki, płyta DVD z bajkami i płyta z muzyką
Ziarno kakao
Mama i Ja - woda, zakładka z magnesem i długopis, który wyjątkowo przypadł mi do gustu :)
Zapa - jednorazowe nocniki o trafnej nazwie TRON
MyCuddle - misiek ( zdjęcie Maluch w domu )
Szpulka handmade - słonik i CatCorporation - sowa
ku.ba. - urocza czapka :)
Akademia Fotografii Dziecięcej - żebyśmy miały na czym notować :)
PluszAnki i BolterDruk- torby papierowe żebyśmy miały w co się wpakować, choć częściowo :)
No to chyba dobrnęliśmy do końca! Jak widzicie było tego dobra całe mnóstwo. Ja miałam nieopisaną radość ze spędzenia czasu z fantastycznymi dziewczynami, a córka z przywiezionych przeze mnie prezentów :) Dla każdego coś miłego!
Pozdrawiam wszystkie uczestniczki i składam podziękowania WSZYSTKIM sponsorom :)
Wow, jakie cudne prezenty!
OdpowiedzUsuńOj tak, coś miłego dla każdego, byłam naprawdę zaskoczona! Kiedy już myślałam, ze jest tego dużo, dziewczyny nadal wyciągały kolejne pakunki!!!
UsuńCudne prezenty, a najpiękniejsza literka i pompony w różu i fiolecie :)
OdpowiedzUsuńTak!!! te pompony mnie urzekły :))) Są boskie! Literka też, wszystko zawiśnie po wymalowaniu młodej pokoju :)
UsuńWspaniałe to puszczenie z torbami. :) Od razu chce się żyć. :)
OdpowiedzUsuńPrawda? Tak to można puszczać kogoś z torbami :)
UsuńŁaaa!!! Ale super czapa z Mikim naszym ulubieńcem :)
OdpowiedzUsuńZastanawiamy się z córką, która z nas ma ją nosić :)
UsuńZ ładnymi torbami Was puścili :D
OdpowiedzUsuńOj tak :)
UsuńPrezenty dla całej rodzinki! Następnym razem musicie wynająć busa z przyczepką, by się załadować - hi,hi:)
OdpowiedzUsuńPs. A tak z czystej ciekawości - ile kosztuje wpisowe na takie spotkanie? Mało kto o tym wspomina, ale domyślam się, że wynajęcie sali/kawiarni itd. to są koszta, które ponosi organizator a uczestnik?
Wiesz, taki busik to nie głupi pomysł :)
UsuńNa Twoje pytanie odpowiedziałam u Ciebie :)
Poszłaś z torbami, to dobre określenie. Mi się podobały te plakietki, które dostałyście na wejściu. Przy takiej ilości osób,można zapomnieć kogo się poznało:)A tak problem z głowy
OdpowiedzUsuńTu masz rację! Były bardzo pożyteczne, do tego czytelne i oczywiście pod kolor lokalu :)))
Usuńooooooo matulu jakie skarby :-) tyle cudowności :-) i jeszcze studnia Jakuba <3
OdpowiedzUsuńStudnia Jakuba to szczęśliwy traf w losowaniu :)))
UsuńCudowne prezenty dla całej rodzinki
OdpowiedzUsuńTak :) Co prawda dla taty tylko śniadaniówka wpadła, ale cieszył się , ze ja wróciłam zadowolona :)))
UsuńWspaniale te torby:) Moją uwagę oczywiście zwróciły rzeczy z mojej branży:) Firma Peticado tworzy naprawdę śliczne rzeczy:) Fajne są takie spotkania, bo zawsze dobrze jest poznać nowych fajnych ludzi:)
OdpowiedzUsuńTo Ty w takiej branży? Fajnie wiedzieć :)))
UsuńNie dziwię się, że Córcia zadowolona. Tyle cudowności. Fajnie, że i dla Mamy coś się znalazło. A dla Taty? :)
OdpowiedzUsuńDobrego weekednu
Tata przygarnął śniadaniówkę i cieszył się, że mama zadowolona wróciła!
UsuńFajnie że byłaś:-) A z torbami to nas te "wredne" organizatorki puściły totalnie
OdpowiedzUsuńTo "małpy" nie uprzedziły, że tak obładowane stamtąd wyjdziemy :)
UsuńDobrze, że wracałyśmy autem, bo nie wyobrażam sobie latać z tymi torbami po mieście na dworzec :) I fakt, dziewczyny postarały się, żebyśmy się nie nudziły po spotkaniu przygotowując wpis tyle tego było ;)
OdpowiedzUsuńOj tak :) Post prezentowy tworzyłam ponad dwie godziny, a już nie licze czasu na zrobienie i obrobienie zdjęć :)
UsuńNic więcej nie powiem oprócz - POZAZDROŚCIĆ! :)
OdpowiedzUsuń:))))
UsuńFajnie, że wyjście udane. A prezenty- no na bogato :) Dla każdego coś fajnego.
OdpowiedzUsuńOj było suuuuper :)
UsuńTOĆ TO ROZPUSTA W BIAŁY DZIEŃ :) ale extra, coś cudownego, a że ja uwielbiam tego typu prezenty itp. to normalnie z każdym zdjęciem moja zazdrość się powiększała :P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
matkapolka89
Taaaak, można to nazwać rozpustą :)
UsuńNa takie spotkania to ja mogę chodzić co weekend:-)
OdpowiedzUsuńFajnie by było :)
Usuń