Jakiś czas temu podczas kąpieli z opcją mycia włosów (czyli czynność, której córka nie lubi), moja jedynaczka zadała mi takie oto pytanie: "Dlaczego włosy gdy są mokre to ciemnieją?". No i Matka, niby po studiach, niby wykształcona, a na prostym pytaniu się zająknęła. Też macie tak? Pozornie proste pytania sprawiają zwykle najwięcej kłopotu przez co człowiek główkuje lub ostatecznie (jak mąż nie poratuje) szuka odpowiedzi u wujka google. Ale koniec z tą udręką! Mam bowiem dla Was ratunek. Konkretniej ja wraz z Prószyński i S-ka 😊
"Mamo, a jak rosną włosy?"; "Mamo, a czemu na rękach wychodzi nam gęsia skórka?". Tego typu pytania padały ostatnimi czasy w naszym domu. Są takie, na które znam odpowiedź bez jakiejkolwiek pomocy. Jednak zdarza się zagwozdka, na którą ja - dorosła kobieta, nie potrafię znaleźć sensownej odpowiedzi. Jakże się zatem ucieszyłam widząc na stronie wydawnictwa pokaźnych rozmiarów księgę pt: "Jak to możliwe? Odpowiedzi na pytania ciekawskich dzieci". Przyznam szczerze, że im dłużej ją przeglądam, tym bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że słuszne jest powiedzenie: "człowiek do śmierci się uczy, a i tak głupim umiera" :)
Wiecie jak powstała ta książka? Wszystkie pytania, które są w niej zawarte pochodzą od małych, ciekawskich milusińskich! Przychodziły one w listach (pytania, nie dzieci!) do redaktorów rubryki: "Jak to jest możliwe?" ukazującej się w amerykańskiej gazecie. Pochodzą od dzieci z całego świata i są zaczerpnięte z życia.
Znajdziecie w niej liczne ciekawostki, które i mnie niejednokrotnie zaskoczyły. Wiele fajnych rzeczy się dowiedziałam z tej publikacji. Teraz przynajmniej wiem już m.in. dlaczego nerkowce są tak drogie! Co odpowiecie dziecku, które zapyta:
- "Skąd ptaki wiedzą gdzie jest południe?
- "Dlaczego ziewanie jest zaraźliwe?
- "Co powoduje zmrożenie mózgu?"
- "Dlaczego na mrozie język przykleja się do metalu?"
- "Dlaczego kałuże na drodze mienią się kolorami tęczy?"
- "Skoro krew jest czerwona, to dlaczego w żyłach wygląda na niebieską?"
Na ponad 400 stronach zawarto odpowiedzi na powyższe pytania, a także na wiele, wiele innych. Na pytania, które przyszły do głowy ciekawskim dzieciakom. Przyznam Wam, że szalenie podoba mi się ta książka. Całość jest podzielona na rozdziały: dotyczące sztuczek z dźwiękiem i światłem, niewidzialnych sił, pytań o kosmos i naszą planetę, pogody, zwierząt, a także tych dotyczących ludzi.
Na końcu dodatkowo znajduje się indeks, który ułatwia szukanie po konkretnych hasłach.
Odpowiedzi napisane przez wybitnych specjalistów okraszone zostały dodatkowo zabawnymi ilustracjami, które spowodują, że najpierw dowiecie się mnóstwa ciekawych informacji, a potem, przy okazji, nieco się uśmiejecie. Mając taką książkę w domu, prawie żadne pytanie zadane mi przez córkę nie zbije mnie z pantałyku :) Polecam ją wszystkim rodzicom mającym w domu dociekliwe dzieci!
A na wieczór przed snem może chcielibyście jakąś lżejszą lekturę? Taką typowo dla przyjemności, relaksu, odpowiednią do czytania dzieciom na dobranoc. Najnowsza część (trzecia z kolei) przygód małego smoka i jego przyjaciół: "Mały Koko Smoko w kosmosie". Poprzednie odsłony córka pochłonęła sama. Tę o dinozaurach widziała nawet na szklanym ekranie...
Tym razem Kokosek, Matylda i Oskar polecieli w kosmos. Mały ufoludek, który wylądował na ich wyspie zabrał bohaterów swoim kosmicznym pojazdem na planetę małego Topolanina potrzebującego pomocy. Przyjaciele, nie bacząc na strach, wybierają się w podróż z małym Bobbim, by pomóc mu uporać się z Wielkim Zielonym Pomelo, który kiedyś sprzątał ich planetę, a teraz zasysa wszystko co stanie mu na drodze i niszczy.
Jest to opowieść, która uczy dzieci rozwiązywania konfliktów, otwartości i sztuki pomagania innym. Ponadto w książce znajduje się wyjaśnienie dla wielu "kosmicznych" pojęć, takich jak np.: rok świetlny, asteroida, spadająca gwiazda. To wreszcie sympatyczna opowieść przygodowa, tłumacząca w przystępny dla dzieci sposób zawiłości kosmosu. Do tego duża czcionka, krótkie rozdziały, które sprawiają, że starsze dzieci mogą ją śmiało czytać samodzielnie.
Książka formatu zeszytu, w twardej oprawie i z adekwatnymi do treści kolorowymi ilustracjami. Śmiało można ją czytać nawet przedszkolakom, które na pewno z zainteresowaniem będą słuchały o takich nowinkach technicznych jak pojazd kosmiczny napędzany przez... śliwki!
Za egzemplarze obydwu książek dziękuję wydawnictwu Prószyński i S-ka.
Ta pierwsza pozycja jest rewelacyjna. Powinien ją mieć każdy rodzic aby spokojnie odpowiedzieć choć na część pytań zadawanych przez ciekawskie pociechy ;-)
OdpowiedzUsuńPowiem ci, że sama się zachwycałam z każdą kolejną stroną!!!!
UsuńUwielbiałam książki z odpowiedziami na różne ciekawe i zaskakujące pytania. Tosia na razie do nich nie ciągnie, ale myślę, że i na nią przyjdzie czas:)
OdpowiedzUsuńMoja młoda miała radość, ze są ta takie pytania jakie ona sama nam kiedyś zadawała i z chęcią znajdywała odpowiedzi w książce!
UsuńOjej ta pierwsza dla nas (mnie-umęczonej niesztampowymi pytaniami matki) jak znalazł ;)
OdpowiedzUsuńCzyli na pewno się przyda :)
UsuńAle super, no to już rozwiązał się problem z prezentem na gwiazdkę :)))
OdpowiedzUsuńCieszę się, że pomogłam :)
UsuńUwielbiam te pytania i chyba polubię to bogate źródło wiedzy. Naprawdę ciekawa książka :)
OdpowiedzUsuńNa pewno Ci się spodoba!
UsuńTakich książek nigdy dość. U nas jeszcze pytania nie padają, ale może czas się zacząć przygotowywać. A i tak dziecko nas zaskoczy :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie wiesz kiedy padnie pierwsze pytanie, które cię zaskoczy :)
UsuńSuperska pozycja!Pewnie i ja bym coś odkryła :)
OdpowiedzUsuńJa już kilka ciekawostek odkryłam :)
UsuńMy mamy w domu całą kolekcję książek z dociekliwymi pytaniami. Uwielbiamy siadać w wolnej chwili i zgadywać jakie są odpowiedzi, a potem czytać wyjaśnienie. Fajnie, że pojawiło się coś, czego ejszcze nie mamy!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że mogłam ci to pokazać!
UsuńPierwszy tytuł mnie zainteresował :) Taka ściąga dla rodziców - wiedza najpotrzebniejsza z potrzebnych w pigułce :D Dzieci potrafią zaskoczyć pytaniem, więc warto mieć jakąś "broń" pod ręką.
OdpowiedzUsuńOtóż to! Coś tak dobrego pod ręką to skarb :)
Usuńjak zawszę super książeczka :)
OdpowiedzUsuńDzięki!
Usuńksiążeczka fajna nie tylko dla rodziców i dzieci. Myślę, że każdy by się z niej czegoś nowego dowiedział :)
OdpowiedzUsuńJa odkryłam czemu nerkowce są takie drogie :)
UsuńOooooo to pozycje dla nas!!!!!!! Super!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że się przydałam :)
UsuńBaaardzo by nam się przydały ;) Dużo mamy takich pytań w domu na które ciężko znaleźć odpowiedź w krótkim czasie ;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie, a dziecko zazwyczaj wymaga natychmiastowych odpowiedzi :)
Usuńuwielbiam pytania dzieci. nie mogę się już doczekać jak moja mała zacznie nas zalewać lawiną pytań:) Był taki program kiedyś "duże dzieci" czy jakoś tak. dzieci odpowiadały na pytania.. odpowiedzi powodowały skręt kiszek ze śmiechu. Np. Miłość jest wtedy, gdy tata wraca z pracy brudny i śmierdzący, a mama mówi, że jest przystojniejszy niż Brad Pitt:P nie pamiętam czy to było akurat w tym programie, ale nie zapomnę tego nigdy:P
OdpowiedzUsuńFaktycznie, ten program był świetny!!!!
UsuńOoo, przydałaby się taka ksiązka - ściąga z odpowiedziami na dziecięce pytania ;)
OdpowiedzUsuńGruba i pokaźna ściąga :)
UsuńMój trzylatek non stop zadaje różne pytania, jak, po co, dlaczego itp. Oszaleć można, ale z drugiej strony zazdroszczę dzieciom tej ciekawości świata.
OdpowiedzUsuńA tu masz pytania z wielu dziedzin :)
UsuńKsiążki z pytaniem i odpowiedzią to fantastyczne publikacje, dla dzieci do zdobywania wiedzy i dorosłych, aby ją sobie przypomnieć i... nie tylko. :)
OdpowiedzUsuńNo ja osobiście całej nie przeczytałam,a z tego co czytałam już znalazłam sporo informacji, o których nie miałam pojęcia :)
UsuńRany! MOje dziecko też nie lubiło mycia włosów. Darło się wniebogłosy! Aż dziwne, że nigdy nikt z sąsiadów nie interweniował. :) I fryzjera się bało! dentysta nie był straszny, ale fryzjer!
OdpowiedzUsuńO rety! Czyli nie tylko u nas tak jest :)
UsuńPierwsza książeczka z całą pewnością za jakiś czas nam się przyda - bo tylko czekać, aż Bąbel też wejdzie w ten "ulubiony" przez rodziców etap ;)
OdpowiedzUsuńNawet jeśli dziecko nie zadaje dużo pytań to warto ja mieć, bo jest bardzo przydatna :)
UsuńMaja też zadaje mnóstwo pytań na które ja czasami nie znam odpowiedzi dlatego pierwsza książeczka bardzo nam się przyda. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zdecydowanie ja polecam :)
UsuńTaka książka z odpowiedziami na "trudne" pytania to fajna sprawa.
OdpowiedzUsuńObfite źródło wiedzy!
UsuńO proszę, jakie ciekawe propozycje ;-) Ja zawsze staram się odpowiedzieć, żeby nie było, że mama czegoś nie wie ;-)
OdpowiedzUsuńTak, ale czasem na najprostszych niby rzeczach dzieciaki nas zagną :)
Usuńfajna książeczka:)
OdpowiedzUsuńOwszem!
Usuńświetna książka, u nas nie długo zaczną sie pytania, czas sie dokształcić ;)
OdpowiedzUsuńNawet jak dzieci chodzą już do szkoły to wiele rzeczy z niej się przyda :) To coś jak encyklopedia, ale z konkretnymi pytaniami!
UsuńChoć nie mam dzieci, sama z przyjemnością przeczytałabym tę książkę z pytaniami i odpowiedziami.
OdpowiedzUsuńO ziewaniu wiem, że jest "zaraźliwe" wyłącznie dla osób zdrowych psychicznie, jest to odruch empatii, a, jak wiadomo, psychopaci nie wiedzą czym jest empatia. Taka ciekawostka ;)
Ha! To ci dopiero! Czyli jednak jestem normalna :)
UsuńDzieci potrafią zastrzelić pytaniem. Niby nie pytają o nic naukowego, a rodzice i tak nie znają odpowiedzi. Niestety też mi się to zdarza.
OdpowiedzUsuńDokładnie tak jak piszesz :)
Usuń