Strony

25 października 2017

Na dobranoc- książka, czy bajka?

W dzisiejszych czasach, gdy bajki dla dzieci są w telewizji praktycznie 24 godziny na dobę, a dostęp do internetu ma każdy, ciężko jest odmówić dziecku obejrzenia choćby jednej kreskówki. Oczywiście "wszystko jest dla ludzi" i każda rzecz traktowana z umiarem nie musi być od razu czystym złem. Sama pozwalam córce oglądać bajki i nie widzę w tym nic strasznego. Pod warunkiem, że wiem co ogląda i ile czasu jej to zajmuje. Uwielbiamy też książki, co nie jest dla żadnego z Was nowością. Stąd zawsze mamy dylemat: co wybrać na dobranoc - książka, czy bajka? A może jedno i drugie?

Reksio
Pamiętam doskonale jak w dzieciństwie ja i moi koledzy wyczekiwaliśmy na jedyną kreskówkę w tv, która "leciała" w porze kolacji. Jeśli akurat nie biegaliśmy po dworze, zasiadaliśmy przed odbiornikiem (przeważnie wtedy jeszcze czarno-białym) w pełnej gotowości, by obejrzeć dobranockę. To były czasy... Doskonale wiedzieliśmy jakiej kreskówki w danym tygodniu się spodziewać. Repertuar był stały. Wiedzieliśmy, że jeśli w poniedziałek "leci" "Bolek i Lolek" to w kolejnym tygodniu będzie następny odcinek ich przygód. Trzeba było jedynie cierpliwie poczekać... przez cały tydzień. Dziś dzieci mogą włączyć YouTube i "odpalić" jakąkolwiek bajkę w dowolnym momencie.

Czytamy córce przed snem. Tak. Mimo, że ma ona już 8lat i doskonale czyta sama (wręcz woli robić to samodzielnie) nadal lubi kiedy czytamy jej wieczorem. Twierdzi, że bez tego nie zaśnie, a ja uważam, że to akurat dobry nawyk. Przed wieczorną lekturą ogląda często ulubione seriale animowane. Kiedy książkę można połączyć z bajką, mamy rozwiązanie idealne. Taką właśnie propozycję mam dzisiaj dla Was. "Reksio" to bajka, którą pamięta chyba każdy z mojego pokolenia. Cudownie jeśli znają ją również nasze dzieci. Zawsze kojarzyłam tę kreskówkę z dźwiękiem stempla kiedy rozpoczynała się emisja kolejnego odcinka. Chyba każdy doskonale pamięta tą melodię :)

Reksio szczeniak
 
Reksio szczeniak

Reksio szczeniak

Reksio szczeniak

Wydawnictwo Papilon wydało niedawno zbiór opowiadań o Reksiu (KLIK), który obchodzi  w tym roku swoje... 50-te urodziny!! Teraz ich nakładem ukazała się książka "Reksio szczeniak" zawierająca niepublikowane dotąd opowiadanie, oparte na odnalezionym po wielu latach scenariuszu twórcy tej postaci. 
Nawet ten znany psiak musiał być przecież kiedyś mały, co nie?! Już będąc szczeniakiem przeżywał, jak się okazuje, niesamowite przygody, zdobywał nowych przyjaciół. Jak trafił do Adasia - chłopca, który został jego właścicielem? Tego właśnie dowiecie się w tej niezbyt obszernej, ale cudownej książeczce.
Wydanie w twardej oprawie. Mnóstwo fantastycznych, oryginalnych ilustracji autorstwa Heleny Marszałek. Duża czcionka idealna dla najmłodszych dzieci rozpoczynających naukę czytania. To wszystko, plus sama historia łaciatego pieska stanowi wspaniałą całość, którą po prostu wypada posiadać na półce swojego dziecka.

Reksio encyklopedia

Reksio encyklopedia

A teraz mam dla Waszych dzieci dobrą wiadomość. Dla każdego ciekawego świata malucha polecam wspaniałą encyklopedię Reksia. Teraz, wraz z ulubionych bohaterem, nasi milusińscy mogą poznawać tajemnice z zakresu astronomii, biologii, czy ze świata zwierząt. Tutaj Reksio nie tylko bawi, ale pomaga też w prosty sposób zdobywać wiedzę, która niejednokrotnie pozwoli naszym dzieciom zabłysnąć w szkole!

Książka podzielona jest na sześć działów:
1. Astronomia
2. Chemia i fizyka
3. Człowiek i życie
4. Królestwo zwierząt
5. Matka Ziemia
6. Technika, nauka i historia
Każdy podjęty w encyklopedii temat wzbogacony jest kolorowymi ilustracjami.  Również i ta książka wydana została w twardej oprawie i na kredowym papierze. To bezsprzecznie wspaniały pomysł na prezent oraz alternatywa dla tradycyjnej encyklopedii, który zazwyczaj dla kilkulatka są zwyczajnie nudne :) Tutaj znajdziecie ponad 140 stron wartościowej wiedzy okraszonej wspaniałymi fotografiami. Zdecydowanie przyjemniejszy to sposób na naukę niż tradycyjne publikacje! Spróbujcie, a sami się przekonacie.


A tak w ogóle pamiętacie jeszcze Reksia? Wasze dzieci może go znają? Ostatecznie co preferujecie na dobranoc - książkę, czy bajkę w telewizji?