Strony

7 kwietnia 2017

Między wierszami..."Za zamkniętymi drzwiami"

Opowiem Wam historię o idealnej parze
Czy całkiem idealniej? To się jeszcze okaże
Na wstępie jednak ostrzegam, iż recenzja owa
Jest nieco zdradziecka, czyli SPOJLEROWA
Stąd jeśli nie chcecie poznać treści dzieła
Przewińcie tekst do miejsca, gdzie moja ocena
Kto zaś już przeczytał „Za zamkniętymi drzwiami”
Niech wnet się podzieli swymi uwagami



TREŚĆ
Poznajcie osobę Jack’a Angel’a
To czarny charakter naszego thrillera
Chodzący ideał – tak mówią na mieście
Zamożny i piękny, wisienka na cieście
Adwokat bez skazy, bo kobiet broniący
Przemocy domowej doświadczających
I każdy jest tylko nieco zdziwiony
Że taki mężczyzna wciąż nie ma żony

Lecz oto los podły uśmiecha się srodze
Grace Harrington stawiając na Jack’owej drodze
Dziewczyna z początku nieufna zalotom
Poddaj się w końcu jemu... i kłopotom
Ideał ich związku aż razi w oczęta
Tak dobranej pary świat już nie pamięta
Grace’owe marzenia się w końcu spełniają
Planują gdzie razem wkrótce zamieszkają
Pół roku wystarczy, by za Jack’a namową
Stała się Grace Panią Aniołową
Nie wolno pominąć mi ważnego wątku
O którym wspomnieć winnem na początku
Dziewczyna ma bowiem młodszą siostrę Millie
Opieką której rodzice ją obarczyli
Kochana siostrzyczka nie w pełni jest sprawna
Urodziła się bowiem z zespołem Downa
Fakt ten dla Grace był zawsze przeszkodą
Lecz Jack zachwycony jest Millie osobą
Nie bez powodu, jak się okazuje
Gdyż względem nastolatki Angel też coś knuje 

Wracając do wątku: już w noc poślubną
Przeczuwa panna młoda, że będzie jej trudno
Wyjazd do Tajlandii dnia następnego
Nie wróży już wcale niczego dobrego
Nagle znikają Jack’a dawne pozy
Stajemy się świadkiem strasznej metamorfozy
A życie Grace, które miało być darem
Jawi się nagle najgorszym koszmarem
Jack niczym w teatrze rolę swą odgrywa
By nikt odkryć nie zdołał co żona przeżywa...




OCENA
Wertując karty „Za zamkniętymi drzwiami”
Cieszymy się w duchu, „że to nie my sami”
Porażające studium ludzkiego skrzywienia
Niezwykle trudne jest do przyswojenia
Aż dziw mnie bierze, że przy tej skali
Powieść jest debiutem niejakiej B.A. Paris
Dojrzały język, prosta narracja
I z retrospekcją ciągła wariacja
Budowanie napięcia - domena thrillera
Jest tu mistrzowskie jak jasna cho...a!
Gdy w swoje ręce ów książkę chwycicie
Nie minie wieczór, a już ją skończycie   
Raz, iż faktycznie grubością nie grzeszy (304 strony)
Dwa, że swą treścią z pewnością ucieszy
Poszczególne postaci może i z szablonu
Czy to jednak bardzo wadzić będzie komu?
Od razu wszak wiemy, że Grace to żona
Jak kartka papieru w wichurę wrzucona
Jack to z kolei drań jakich mało
W ciemnej uliczce nie uszedłbyś cało!
W końcu to fikcja, choć całkiem realna
Dająca w wątpliwość pojęcie „moralna”

Potrzeba jest, myślę, takich publikacji
Co głośno krzyczą o dyskryminacji
Mimo tematu podana ze smakiem
Bez zbędnej przemocy i scen seksu brakiem
Jeśli już szukać jakichś minusów
Bo jak na razie sporo jest plusów
Stwierdzam, że koniec tejże powieści
Rozczarowuje nieco w swej treści
Nie to, że brak mu logiki i sensu
Czekałem na coś bez precedensu
Sami oceńcie, czy rację mam słuszną
Sięgając po książkę z atmosferą duszną
„Za zamkniętymi drzwiami” – fenomen światowy
Jak „Dziewczyna z pociągu” daje powiew nowy
Wśród literackich średniaków i głuszy
Potrafi czytelnika B.A. Paris poruszyć
Polecam Wam zatem jej debiut albowiem
I tak ją kupicie... cokolwiek ktoś powie
:)
Czytam.pl - znów chylę swą głowę
Księgarni, gdzie płacisz za książki połowę (no, prawie
:) )