Wakacje z dzieckiem w domu, czyli 10 sposobów, by nie zwariować!

Rok szkolny się kończy. Wakacje za pasem. Właściwie jedną nogą wszyscy już pewnie stoimy w tym letnim szaleństwie. No właśnie. Nie dla każdego to czas lenistwa. Uczniowie i studenci mają raj. Dorośli pracują i mogą liczyć z reguły na zaledwie na dwutygodniowy urlop. Jednak nie zmienia to faktu, że dorosły mający dziecko/dzieci już pewnie od jakiegoś czasu zachodzi w głowę co zrobić, by w czasie wakacji w domu nie zwariować. Nie zamierzam się mądrzyć. Nie pozjadałam wszystkich rozumów i zdaję sobie doskonale sprawę, że nie ogarniam wszystkiego. Zwłaszcza, że każde dziecko jest inne. Podzielę się jedynie z Wami moimi sposobami na to, jak spędzić wakacje z dzieckiem w domu i nie wylądować później na kozetce u psychiatry!


Oczywiście sytuacja dotyczy tych mam, które są z dziećmi w domu lub mają pracę, którą mogą w nim wykonywać. Nie potrafię natomiast doradzić rodzicom, których w czasie wakacji w domu nie ma i tym szczerze współczuję. Nie każdego bowiem stać na to, by na cały okres letni wysłać dzieciaki na obozy, czy kolonie. Nie każdy ma też możliwość wywiezienia szkrabów do dziadków.
Ja pracuję w domu. Co roku zastanawiam się co zrobić, by w czasie wakacji nie ześwirować. Mamy zawsze w zanadrzu rodzinny wyjazd na kilka dni, ale to TYLKO KILKA DNI! A co z całą resztą?

W tej chwili nasza córka ma prawie 8 lat. Mimo, że co roku mam nadzieję, iż będzie łatwiej (w końcu latorośl jest coraz starsza i powinna sama sobie wynajdywać zajęcia) zawsze jestem w ogromnym błędzie.

MOJE 10 sposobów, by w wakacje nie zwariować:


1.Wyluzujcie! - wiem, wiem. Oczywiście, że łatwiej powiedzieć niż wykonać. Jednak jeśli chociaż nie spróbujecie to choćbyście nie wiem jak bardzo stawali na rzęsach nie będzie dobrze. Pamiętajcie, że przez cały rok szkolny dzieciaki były spięte, zwarte i gotowe. Wakacje to czas, gdy obowiązków jest mniej i chcą od nich odpocząć. W pokoju mają bałagan? I co z tego! Świat się nie zawali, piekło Was nie pochłonie...

2. Urozmaicajcie - pilnujcie, by wakacje nie były jednym wielki dniem świstaka! To, że jednego dnia Wasze dziecko świetnie się bawiło klockami i zajęło mu to cały dzień nie oznacza, że kolejnego dnia będzie tak samo!

3. Ruch na dworze -  wiem, że nie zawsze będzie Wam się chciało. Wierzcie mi jednak, że lepiej spędzić dwie godziny na wycieczce rowerowej w lesie/parku niż przeznaczyć ten czas na słuchanie jak bardzo dziecku się nudzi. Dotlenienie organizmu z resztą potrzebne jest nie tylko dzieciakom, ale i Wam. Wszelakie zabawy w ogrodzie (jeśli taki przybytek posiadacie) są zawsze mile widziane: trampolina, badminton, kopanie piłki, deskorolka/hulajnoga, ewentualnie wyjście na plac zabaw, itp., itd.

4. Ustalcie plan dnia - ten punkt dotyczy głównie tych mam, które pracują w domu. Ustalcie z dzieckiem, że kiedy Wy pracujecie, ono ma się zająć sobą, a po tym czasie spędzacie czas razem. Wtedy jednak pamiętaj, by telefon był daleko od Was, bo sama wiem jak do niego ciągnie :) Weekendy spędzajcie całkowicie rodzinnie!

5. Wycieczki - raz w tygodniu wymyślcie wycieczkę. Nie musi to być zaraz jakieś finansowe szaleństwo. Na pewno gdzieś niedaleko Waszego domu jest fajne miejsce, do którego możecie się wybrać bez narażania portfela na totalne ogołocenie. Spacer w lesie/parku, wypad do biblioteki, zoo...

6. Spotkania i towarzystwo - na pewno nie tylko Wy macie dziecko w domu, z którym często nie wiadomo co począć. Zadzwoń do rodziny, przyjaciół. Może oni podobnie jak Wy właśnie się zastanawiają jak spędzić kolejny wakacyjny dzień bez nadszarpnięcia budżetu domowego i wybuchu awantury. Czasem wystarczy kilka godzin na placu zabaw, dzieciaki się bawią, a Wy możecie spokojnie porozmawiać z innymi dorosłymi. Można też wymieniać się przysługą w postaci opieki nad dzieckiem. Jednego dnia Wasza pociecha jedzie do koleżanki, a kolejnego ta przyjeżdża do Was. Pamiętajcie, że "w kupie raźniej" :)

7. Sprawdźcie zawartość szafek - wiecie nie od dziś, że dawno zapomniane zabawki często zyskują drugie życie? Często jest tak, że dzieci od dawna czymś się nie bawią, zapominają o tych rzeczach, a potem nagle następuje olśnienie, że "przecież to jest takie fajne!"... i dzień z głowy :) Książki, gry - tego nigdy za wiele. Czasem godzinna rozgrywka z dzieckiem zapewni Ci kolejną chwilę spokoju. Gdy do tego dołączysz kolorowanki, puzzle, klocki... zawsze znajdzie się coś czym, jednak może się dziecko pobawić.

8. Sprawdźcie możliwości Waszego miejsca zamieszkania - często jest tak, że domy kultury, czy biblioteki organizują całkiem bezpłatnie zajęcia dla dzieciaków! Nie da to Wam całego wolnego dnia, ale choćby dwie-trzy godziny zabawy dla dziecka, podczas gdy Wy w tym czasie możecie wyskoczyć na zakupy! Przecież obiad sam się nie zrobi, a produkty nie wskoczą do lodówki :) Wakacje z dzieckiem nie muszą się wiązać z dalekimi podróżami :)

9. Namiot/baza - jeśli macie ogród, taras, czy choćby balkon, spakujcie wszystko co jest Wam potrzebne i wyjdźcie z czterech ścian. Balkon nawet jeśli ciasny może stać się całkiem przytulną bazą dla dzieci. Pamiętajcie jednak, by starczyło tam też miejsca dla Was. Nawet jeśli się nie bawisz z dzieckiem (nie każdy to lubi i ma do tego talent), im często wystarczy sama Twoja obecność obok. Zabierz kawę, laptopa, czy książkę i usiądź obok w wygodnym fotelu!

10. Uzbrojcie się w cierpliwość - choćby nie wiem co się działo, zawsze jest ona potrzebna. Często sama żałuję, że tego nie sprzedają w puszkach na sklepowych półkach...

Najważniejsza rzecz: To, co działa na jedno dziecko, nie musi wcale działać na inne. Podałam swoje przykłady nie gwarantując, że sprawdzą się w przypadku Waszych dzieci. Ale zawsze warto próbować, łapać się wszelkich możliwości, podpowiedzi i wskazówek, czyż nie?
Rok temu bardzo bałam się wakacji, a te minęły błyskawicznie. Głęboko wierzę w to (choć być może jestem naiwna), że mimo obaw i tym razem będzie podobnie.

A jakie Wy macie sposoby, by w wakacje z dzieckiem w domu nie zwariować?





Zwykłej Matki Wzloty i Upadki © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka