Olesiejuk dla najmłodszych i nie tylko

To, że znajdziecie u nas sporo książek wiecie nie od dziś. W okresie przedświątecznym jest ich zazwyczaj jeszcze więcej, gdyż chcemy Wam podsunąć ciekawe tytuły jako ewentualną opcję prezentu pod choinkę. Mimo, że większość z Was już pewnie upominki świąteczne ma kupione i zapakowane, pokażę dziś jeszcze kilka nowości. Tym razem od Wydawnictwa Olesiejuk. Pamiętajcie, że książka jest zawsze dobrym pomysłem na prezent. I nie ma znaczenia czy to święta, urodziny, czy ot tak - po prostu miły gest :)

Dzisiejsze książkowe propozycje przeczytałyśmy z córką w jedno niedzielne popołudnie (nie przesadzam!). Jednak za chwilę, czytając dalej ten wpis, przekonacie się, że to wcale nie wymagało wiele czasu. Bowiem dwie pierwsze książki może i są "obfitych" rozmiarów, ale świetnie nadają się do czytania nawet dla najbardziej niecierpliwych dzieci.

"Opowiadania na Boże Narodzenie" córka przeczytała sama. Z racji tego, że uwielbia czytać na głos, ja chcąc nie chcąc doskonale wiem jakie tytuły i treść skrywa ta pokaźna publikacja. Muszę jednak przyznać, że trochę mnie zdziwiło, iż w książce z opowiadaniami świątecznymi znalazła się również historia o Kocie w butach, czy Sindbadzie (??). Oczywiście klasyk jakim jest "Opowieść wigilijna" wiedzie tutaj bezsprzeczny prym. Oprócz niego jest też (między innymi) przepiękny wiersz świąteczny, historia o wolnym dniu Mikołaja i... "Królowa śniegu". 






Na ponad 400 stronach okraszonych pięknymi ilustracjami każdy znajdzie coś dla siebie. Cudne wydanie w twardej piankowej oprawie i tasiemka będąca doskonałym zamiennikiem zakładki powodują, że jest to tytuł, który w świątecznym okresie powinien znaleźć się na dziecięcych regałach. Duża czcionka ułatwia czytanie starszym dzieciom. Powoduję też, że nie ma za dużo tekstu na jednej stronie. Całość jest bardzo kolorowa przez co dzieci tym chętniej sięgną po "Opowiadania na Boże Narodzenie".

Drugi tytuł, który chciałabym Wam polecić wydano bardzo podobnie jak powyższe świąteczne opowiadania. Tym razem mamy jednak do czynienia ze swego rodzaju klasykiem, gdyż chyba każdy z nas doskonale pamięta z czasów szkolnych mity greckie?

"Opowiadania według mitów greckich", to propozycja pasująca również dla najmłodszych czytelników. Pamiętam kiedy w szkole "przerabialiśmy" mity jako lekturę na języku polskim. Jednak wtedy - wieki temu, żadna książka z mitami nie była tak pięknie wydana jak obecna propozycja od Olesiejuka. Myślę, że mając w domu takie wydanie o wiele chętniej zapoznałabym się z historią Heraklesa, czy Odyseusza. Zastanawiałam się jak mity przyjmie moja siedmioletnia córka. Powiem tylko tyle, że pewna niedziela minęła nam na czytaniu między innymi tej książki. Maraton trwał tak długo, iż na koniec dnia prawie straciłam głos. Córka chodziła wtedy za mną i pytała, czy poczytamy razem mity greckie. No to czytałyśmy. Na zmianę, po jednym rozdziale.






Zawartych tu zostało kilka wybranych mitów. Tych najbardziej popularnych. Znajdziecie między innymi opowieść o wojnie trojańskiej, o dwunastu pracach Heraklesa i labiryncie Minotaura. Znów, jak w przypadku opowiadań świątecznych, stosunkowo niewiele tekstu na stronie, za to mnóstwo świetnych ilustracji i tekst z dużą czcionką. Jest jednak jedna rzecz, która niestety mnie drażniła. Podczas czytania znalazłyśmy z córką mnóstwo literówek w tekście. Przyznam, że kłuło to w oczy.

Całość napisana językiem przystępnym dla młodszych dzieci, dzięki czemu nie muszą czekać, aż w szkole przyjdzie czas na obowiązkową lekturę. Myślę, że historia o pięknej Helenie spodoba się niejednej dziewczynce, a mit o labiryncie Minotaura przypadnie do gusty każdemu chłopcu :) Na końcu książki zostały wymienione wybrane mity. Znajdziemy także przydatne zestawienie bogów greckich i rzymskich, a także mapę starożytnej Grecji.

Myślę, że niejeden rodzic zna opowiastki Beatrix Potter. Nakładem wydawnictwa Olesiejuk ukazały się: "Hilda Kałużanka i inne historyjki" i "Króliczek Piotruś". Są to książki, które przyciągają wzrok. Pełne ciepła ilustracje mnie po prostu urzekły. Mówiąc kolokwialnie, one są po prostu słodkie! Wyglądają jak wycięte ze szkicownika, co poniekąd jest prawdą, gdyż wykonano je na podstawie rysunków samej autorki.
To książki idealne już dla dwu/trzylatków. Historyjki są tak pozytywne (a przy tym krótkie), że spodobają się każdemu maluchowi, a rodzic będzie je czytał z nieukrywaną radością. Nie bez przyczyny publikacje autorki zachwycają czytelników na całym świecie od ponad stu lat! 




Beatrix kochała zwierzęta i miała ich w domu bardzo dużo. Dzięki temu powstały liczne opowiastki, które spodobają się każdemu dziecku. Idealne do czytania przed snem. Niektórym może się nie spodobać to jakie kary małe zwierzątka otrzymują od swoich rodziców (zwłaszcza w dzisiejszych czasach nie do pomyślenia). Jednak należy wziąć pod uwagę, że te powiastki powstały ponad sto lat temu, gdzie w rodzinie nie obce były klapsy. 
O tych książkach nie trzeba dużo pisać. Je trzeba wziąć do ręki, obejrzeć i przeczytać! Każda kolejna powiastka poprzedzona jest krótką informacją na temat tego, jak ona powstała, o prawdziwych losach bohaterów, gdyż Beniamin Truś to autentyczny pupil autorki!

Książki co prawda wydano w dość dużym formacie i zaopatrzono w miękką okładkę. Są jednak na tyle solidnie wykonane, że z pewnością przetrwają wiele chwil wspólnego czytania.



Zwykłej Matki Wzloty i Upadki © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka