Łowcy aligatorów vs pieczenie chleba, czyli domowy chleb

Zastanawiacie się może o czym dziś napiszę? Co też wymyśliłam skoro w tytule jest coś o gadach? Otóż spieszę z wyjaśnieniem. Moja pięcioletnia córka uwielbia różne programy na kanale Animal Planet. W czołówce ulubionych programów jest ten o szczeniętach i kociętach, o budowaniu domków na drzewie i ......"Łowcy aligatorów"! Nie pytajcie dlaczego. Sama nie pojmuję jak pięcioletniej dziewczynce może się podobać coś takiego. Myślałam raczej na początku, że będzie się bała. W końcu to duże zwierzęta z jeszcze większymi paszczami pełnymi strasznych zębów itd. No i ta przepaść między słodkimi psiakami, a krokodylami....O zgrozo. No, ale skoro lubi i się nie boi... nie bronię.


Któregoś dnia, w czasie przerwy świątecznej, postanowiłam upiec domowy chleb (nie ma to jak z ziarenkami własnej roboty!). Iza miała akurat karę na bajki (zdarza się!), więc oglądała Animal Planet. Córka, jak to ona, chciała mi oczywiście pomóc w pieczeniu. Mamusia jednak wybrała zły moment. Zły, bo akurat w tv leciał wspomniany program o aligatorach. Trudno. Odczekałam swoje. Program się skończył i mogłyśmy zarabiać ciasto :) Pomoc bezcenna. Zajęcie dla dziecka murowane. Frajda z własnoręcznego pieczenia chlebka jeszcze większa, a potem kanapki na kolacyjkę lepiej smakują jak córcia wie, że to JEJ chlebek ;)









PRZEPIS na domowy chleb dla zainteresowanych :)
1kg mąki krupczatki ( może tez być mąka pszenna pełnoziarnista!Wtedy chlebek jest ciemniejszy o bardziej zwartej konsystencji)
5dag drożdży - rozpuszczamy w pół kubka ciepłej wody
1l ciepłej wody
2-3 łyzki cukru
1,5 łyzki soli
ziarenka wg upodobań : siemię lniane, słonecznik, otręby pszenne (nie za dużo bo ciasto zrobi się suche i ciężkie!), pestki dyni, płatki owsiane górskie
Mieszamy suche składniki, dodajemy rozpuszczone drożdże i litr ciepłej wody. Wyrabiamy ciasto i odstawiamy na co najmniej pół godziny. Foremki (ja mam dwie średnie keksówki), smarujemy tłuszczem, bo wtedy chlebek łatwo wyjdzie po upieczeniu i  wstawiamy do nagrzanego piekarnika ( 200-220 stopni) na ok godzinę. Ja po mniej więcej 15 minutach pieczenia przełączam na dolna grzałkę - wierzch się nie przypali, a dół ładnie dopiecze! No i mamy świeży, ciepły, domowy chleb :)
SMACZNEGO ;)
Zwykłej Matki Wzloty i Upadki © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka