Z dzieckiem do Wrocławia, czyli Kolejkowo-obowiązkowo!

W ostatni weekend września wybraliśmy się całą Zwykłą Rodzinką  do Wrocławia. Okazja ku temu była znakomita – gra miejska „InstaKrasnal” oraz późniejsze spotkanie, na które zaproszono Zwykłą Matkę. Jako, że siłą rzeczy zostałem oddelegowany do opieki nad córką (w sumie to sam się zgłosiłem na ochotnika), a czasu mieliśmy w bród, postanowiłem sprawdzić co też ciekawego dla dzieci ma do zaoferowania Wrocław... Zatem Kolejkowo - obowiązkowo!

Z dzieckiem do Wrocławia, czyli Kolejkowo - obowiązkowo!
Z dzieckiem do Wrocławia, czyli Kolejkowo - obowiązkowo!

Tym oto sposobem zawędrowaliśmy na Dworzec Świebodzki zlokalizowany w samym centrum miasta. A tam czekało już na nas mnóstwo pociągów, kolejek, wagonów. Był też Superman, krokodyl w stawie oraz dość podejrzane typki, dobijające nielegalnej transakcji z walizką pełną gotówki... Jednym słowem wylądowaliśmy w „Kolejkowie”! Jest to jedno  z tych miejsc, w które warto się wybrać jadąc z dzieckiem do Wrocławia!
 
O największej makiecie w Polsce słyszeliśmy wcześniej dużo pochlebnych opinii. Nie bylibyśmy jednak sobą gdybyśmy sami nie postanowili ich zweryfikować. Nie ma chyba lepszego miejsca na taką tematyczną ekspozycję niż prawdziwy dworzec kolejowy, w którym mieści się makieta. Podchodząc pod budynek już czuliśmy atmosferę tego wydarzenia i byliśmy przygotowani na podziwianie oraz zachwyt znajdującymi się wewnątrz inscenizacjami. Oprócz ekscytacji czułem jednak lekką obawę, czy aby moja towarzyszka będzie potrafiła docenić ogrom pracy włożony w makietę, czy też jej przygoda w „Kolejkowie” nie zakończy się 5-minutowym sprintem wzdłuż wyznaczonej dla zwiedzających trasy. Okazuje się, że ów strach był całkowicie bezpodstawny, a ja sam nie doceniłem pomysłowości organizatorów. Ale o tym za chwil parę...
 
Z dzieckiem do Wrocławia, czyli Kolejkowo - obowiązkowo!
Z dzieckiem do Wrocławia, czyli Kolejkowo - obowiązkowo!
 
Z dzieckiem do Wrocławia, czyli Kolejkowo - obowiązkowo!
Z dzieckiem do Wrocławia, czyli Kolejkowo - obowiązkowo!
 
Z dzieckiem do Wrocławia, czyli Kolejkowo - obowiązkowo!
Z dzieckiem do Wrocławia, czyli Kolejkowo - obowiązkowo!
 
Z dzieckiem do Wrocławia, czyli Kolejkowo - obowiązkowo!
Z dzieckiem do Wrocławia, czyli Kolejkowo - obowiązkowo!
 
Z dzieckiem do Wrocławia, czyli Kolejkowo - obowiązkowo!
Z dzieckiem do Wrocławia, czyli Kolejkowo - obowiązkowo!


Bilety wstępu kosztują odpowiednio 23zł - normalny oraz 17zł - ulgowy. Wspominam o tym, gdyż nie tak dawno, podczas spontanicznego wypadu do Nowego Tomyśla, pewna pani na informację, że wstęp do miejskiego miniogrodu zoologicznego kosztuje 4zł parsknęła, przewróciła oczami i stwierdziła, iż nie ma zamiaru tyle płacić (pozostawmy to bez komentarza). Powiem Wam szczerze, że jak na tego typu atrakcję ceny do „Kolejkowa” są naprawdę przyzwoite. Zresztą wszelkie wątpliwości w tym temacie znikną gdy tylko wkroczycie w świat przygotowany przez tamtejszych twórców.

Pierwsze wrażenie po wejściu na salę ekspozycyjną mogło być tylko jedno: „Łaaał!”. Człowiek wyobraża sobie, wizualizuje, a potem i tak jest w szoku gdy zobaczy „na żywo” ogrom przedsięwzięcia o nazwie „Kolejkowo”. Nie sposób ogarnąć, a co dopiero opisać wszystkiego co tam się znajduje. Świat i życie przedstawione w 25-krotnym pomniejszeniu zachwyca i nie daje ani na sekundę odpocząć naszym oczom. Na dwóch poziomach (ciągle rozbudowywanych) znajdują się inscenizacje nawiązujące do wielu aspektów naszego życia. Są dworce, gospodarstwa, warsztaty samochodowe, miejski gwar, górskie krajobrazy, dzielnice handlowe, cyrk, plac budowy, fabryki, osiedla, stacje benzynowe, park jurajski. Niczego nie pominąłem? Oczywiście, że tak! Bo nie sposób wymienić tu wszystkiego! Budowle znane nam z realiów (np. stacja meteorologiczna na Śnieżce, schronisko Szwajcarka, muzeum w Karpaczu z Duchem Gór na czele, Dworzec Świebodzki) przeplatają się z wyobraźnią architektoniczną twórców. A wszystko to spięte klamrą torów, po których wszelkiej maści kolejki oraz pociągi mkną z prędkością 1,5 km/h.

 
Z dzieckiem do Wrocławia, czyli Kolejkowo - obowiązkowo!
Z dzieckiem do Wrocławia, czyli Kolejkowo - obowiązkowo!
 
Z dzieckiem do Wrocławia, czyli Kolejkowo - obowiązkowo!
Z dzieckiem do Wrocławia, czyli Kolejkowo - obowiązkowo!

Z dzieckiem do Wrocławia, czyli Kolejkowo - obowiązkowo!
Z dzieckiem do Wrocławia, czyli Kolejkowo - obowiązkowo!
 
Z dzieckiem do Wrocławia, czyli Kolejkowo - obowiązkowo!
Z dzieckiem do Wrocławia, czyli Kolejkowo - obowiązkowo!
 
Z dzieckiem do Wrocławia, czyli Kolejkowo - obowiązkowo!
Z dzieckiem do Wrocławia, czyli Kolejkowo - obowiązkowo!


Trudno nie docenić ogromu pracy, jaką wykonano przy stworzeniu tego dzieła. Foldery, które można zabrać przy kasie podają liczby i statystyki mogące przyprawić o zawrót głowy. Każdy element został tu wykonany z przerażającą precyzją. Poszczególne inscenizacje oglądałem długo oraz kilkakrotnie, a i tak zawsze znalazł się jakiś „smaczek”, którego wcześniej nie zauważyłem. Jak np. zjeżdżający stromą ulicą ksiądz z zakonnicą na tandemie – miodzio! Dodatkowo co kilka minut następuje zmiana pory dnia na makiecie. Przygasa wówczas na sali światło, eksponując nocne oświetlenie „żyjących” inscenizacji. 

Wspomniałem wcześniej o swoich obawach w kwestii córki i jej ekspresowemu podejściu do tematu zwiedzania. Otóż, każdy młody gość „Kolejkowa” otrzymuje przewodnik, w którym narysowano elementy makiety, które należy znaleźć. Dzięki temu spędziliśmy ponad dwie godziny na podziwianiu plansz oraz poszukiwaniu na nich m.in. kotów, gołębi, lisów, skrzatów, a nawet szczurów (co okazało się nie lada wyzwaniem). Każdy sukces został natychmiast odhaczany przez „krążących” wśród zwiedzających pracowników (bardzo zresztą miłych i pomocnych), by po odnalezieniu wszystkich wskazanych elementów cieszyć się symbolicznym upominkiem. Pod tym względem był to strzał w dziesiątkę! Brawo „Kolejkowo”!!!

 
Z dzieckiem do Wrocławia, czyli Kolejkowo - obowiązkowo!
Z dzieckiem do Wrocławia, czyli Kolejkowo - obowiązkowo!
 
Z dzieckiem do Wrocławia, czyli Kolejkowo - obowiązkowo!
Z dzieckiem do Wrocławia, czyli Kolejkowo - obowiązkowo!
 
Z dzieckiem do Wrocławia, czyli Kolejkowo - obowiązkowo!
Z dzieckiem do Wrocławia, czyli Kolejkowo - obowiązkowo!
 
Z dzieckiem do Wrocławia, czyli Kolejkowo - obowiązkowo!
Z dzieckiem do Wrocławia, czyli Kolejkowo - obowiązkowo!


Z dzieckiem do Wrocławia, czyli Kolejkowo - obowiązkowo!
Z dzieckiem do Wrocławia, czyli Kolejkowo - obowiązkowo!

Mógłbym jeszcze dużo napisać o tym miejscu. Tylko po co? Musicie sami koniecznie odwiedzić Wrocławskie „Kolejkowo”, by przekonać się samemu, że małe jest naprawdę piękne. A jeśli nadal będzie Wam mało możecie skorzystać z oddalonego o kilkadziesiąt kroków miejsca relaksu (i zabaw dla dzieci) lub też zapisać się na warsztaty modelarskie tam organizowane. Zachęcam – bo naprawdę warto!!! Jeśli chcecie pojechać z dzieckiem do Wrocławia polecamy Wam jeszcze kilka miejsc, o których pisaliśmy TUTU
   


Zwykłej Matki Wzloty i Upadki © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka