Randka z mężem - czy to w ogóle potrzebne?

Córka ostatnio mi powiedziała, że randka z mężem to nie randka. Według niej na takie spotkania chodzą zakochani - "dziewczyna z chłopakiem". Najlepiej piękni i młodzi, a nie "dzieciaci" przed czterdziestką. To ostatnie już sama sobie dopowiedziałam słuchając jej komentarza...

Randka z mężem
Randka z mężem

Randka z mężem - czy to jest potrzebne?


Jeśli ktoś myśli, że w małżeństwie już nie trzeba w żaden sposób "podgrzewać" atmosfery, stosować czułych gestów i prawić sobie komplementów, to jest w ogromnym błędzie. Wydaje mi się jednak, że bardzo niewiele osób ma takie przeświadczenie. I dobrze! Związek jest przecież jak roślina. Nie wystarczy jej posadzić. Trzeba pielęgnować, by rosła w siłę. Z małżeństwem jest podobnie. Czasem mężczyźni myślą, że po ślubie nie muszą się już starać. Bo i po co? Przecież skoro już niewiasta wyszła za swego księcia z bajki, to ten już może osiąść na swoim tronie i o nic się nie martwić. Prawda jest taka, że małżeństwo, o które się nie dba cały czas w równie mocnym stopniu, obumiera. Często tego nie widać, gdyż dzieje się wszystko powoli i niepostrzeżenie.
Co zatem zrobić, by nasz związek (nie musi  być sformalizowany!) nie stawał się "martwy"?
Randka z mężem od czasu do czasu to jeden z najlepszych sposobów! Odświeża Wasze uczucie, pozwala przypomnieć sobie jak to było wcześniej, kiedy nie było dzieci, pracy, obowiązków.

Jak może wyglądać randka z mężem?


Nie musi to być jakieś ekstremalne przeżycie typu wspólny skok na spadochronie, czy kosztowny wypad na weekend do spa. Czasem wystarczy wyjść po prostu z domu. Nawet nie do kina lub na ekskluzywną kolację! Może to być zwyczajny spacer, który we dwoje, sam na sam, wygląda zgoła inaczej niż ten z biegającymi wokół nóg dziećmi.
Ostatnio wraz ze Zwykłym Tatą, udało nam się spędzić przemiły wieczór wyłącznie we dwoje. To była idealna randka z mężem. Córka mimo, iż ma prawie 9 lat, nie bardzo chce nocować poza domem. Tym większa była nasza radość, gdy tym razem się udało. Nie planowaliśmy niczego szczególnego. Właściwie wcale nie mieliśmy planów. Poszliśmy na żywioł.
Najpierw spacer po Starym Mieście. Akurat trwał Festiwal Smaków i okolice ratusza były przepełnione ludźmi. Upał i wszędobylski zapach wędzonych specjałów. Zjedliśmy deser z owocami, a właściwie lody z borówkami i postanowiliśmy się ewakuować. Nie jesteśmy typem imprezowiczów, więc po zrobieniu małych zakupów wróciliśmy do domu.

Randka z mężem
Randka z mężem

Randka z mężem
Randka z mężem

Pogoda dopisywała. Miałam ochotę na spacer nad jeziorem o zachodzie słońca. Córce nie chce się o tej porze wychodzić z domu. Poza tym wyjście z dzieckiem kończy się zazwyczaj siedzeniem na placu zabaw. Ręka do góry kto ma podobnie? Mężowi na początku nie chciało się znowu wychodzić, ale kto jak nie ja miałby go przekonać? Później sam przyznał, że to był bardzo dobry pomysł.
Na koniec coś pysznego do jedzenia, kieliszek wina i stary, polski film - komedia, rzecz jasna. 

Czy  randka z mężem  jest potrzebna? Oczywiście! Mając dzieci też można wyjść na spacer, ale wygląda on zupełnie inaczej. Wieczór w domu przy romantycznej kolacji również jest wykonalny, ale to o której godzinie się zacznie i czy nie padniecie ze zmęczenia zaraz po Waszych pociechach to już inna sprawa! Prawda jest taka, że na randkę z mężem nie potrzeba ekstremalnych pomysłów, czy fajerwerków. Wystarczy wyjść we dwoje na spacer, obejrzeć dobry film i po prostu nacieszyć się sobą. No i nadarza się okazja do zakupu nowej kiecki lub założenia tej, która od dawna czeka na swoją szansę!

Czy to jest potrzebne? Jak najbardziej! Dzięki temu przypomnicie sobie dlaczego jesteście parą i jest Wam ze sobą tak dobrze :)
Zwykłej Matki Wzloty i Upadki © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka