Poszłam z torbami....

W marcu byłam na spotkaniu. Nie na byle jakim spotkaniu przy kawie i ploteczkach! Co to, to nie :) Spędziłam fantastyczny dzień z dziewiętnastoma dziewczynami w uroczej kawiarni. Jednak o całym spotkaniu pisałam Wam TU - Mam Blogerek Fanaberie. Działo się , oj działo. To już jednak wiecie, a jeśli nie to odsyłam do linku :) Najwięcej przyjemności z całodniowej "nasiadówki" miałam z tego, że poznałam kilka kobietek, które znałam do tej pory tylko wirtualnie. Jednak nie przeczę, że część prezentowa jest równie miła :) Dziewczyny opisując relację na swoich bloga niejednokrotnie używały słów: "puściły mnie z torbami!". Tak też właśnie było. Zadowolone z siebie, że przewidziałyśmy iż "siaty" mogą się przydać, zaopatrzyłyśmy się każda z nas w jedną. Co się okazało? JEDNA TO ZA MAŁO!! Doszło do tego, że musiałyśmy sobie nawzajem pomagać w doniesieniu bagaży do samochodu, czy hotelu! Sponsorzy hojnie nas obdarowali, więc dlatego proszę byście wytrzymały do końca relacji zdjęciowej :)


Czytaj dalej...

Dla ciekawych świata

Macie w domu dziecko/dzieci.... Czy są one wszystkiego ciekawe? Na pewno! :) A czy w związku  z tym zadają całe mnóstwo pytań, na które nie zawsze macie prostą i zrozumiałą dla nich odpowiedź? Mnie się czasem zdarza, że córka zapyta o coś, niby całkiem oczywistego, ale jest to aż tak proste, że nie potrafię jej tego wyjaśnić w sposób, by wszystko zrozumiała i nie miała już wątpliwości! W takich sytuacjach bardzo lubię, gdy z pomocą przychodz ukochane przez nas wszystkich książki. Tym razem takiej pomocy udzieliły mi dwie najnowsze publikacje Rafała Klimczaka wydane przez wydawnictwo SKRZAT

Czytaj dalej...

Zadania domowe... dla rodziców 6-latków

Fakt, że moja księżniczka jako sześciolatka musiała podjąć naukę w pierwszej klasie długo "trawiłam". Nie byłam z tego powodu zadowolona. Kierowały mną względy emocjonalne córki, bo to, że jest bystra i inteligentna nie ulegało wątpliwości. O swoich rozterkach pisałam we wrześniu  TUTAJ. Do końca roku szkolnego zostało już niewiele. Widzę jak córka się zmienia. Jest coraz bardziej samodzielna, samowystarczalna. Nadal dużo rozmawiamy i rozmawiać będziemy o różnych sytuacjach w szkole z koleżankami i kolegami, ale widzę, że ogarnęła sytuację i... radzi sobie :)


Czytaj dalej...

Packą w dzwonek, czyli ćwiczymy refleks

Z definicji gry tzw. „pudełkowe” mają nas relaksować. Ale także zmuszać do myślenia, skupienia oraz do podejmowania nierównej walki ze swoimi komputerowymi kuzynami. U nas w domu, póki co, pecetowi złodzieje czasu przegrywają na szczęście z kretesem.
Spośród ogromnego katalogu gier towarzyskich można wyodrębnić coraz popularniejszą podgrupę tytułów ćwiczących nasz refleks. Pozwólcie zatem, że dziś zaprezentuję Wam dwóch przedstawicieli tego nurtu, których na świat przywołało wydawnictwo G3. Jeśli macie w domu ślimaka, żółwia, czy innego leniwca -uważajcie! Bezpośredni kontakt z poniższymi tytułami grozi nieodwracalną transformacją w diabła tasmańskiego... A już na pewno liczcie się z sinymi i poobijanymi dłońmi.

Czytaj dalej...

Szybki placek z jabłkami

Kto czyta moje wpisy, ten wie, że nie lubię gotować! Pieczenie to już inna bajka :) Lubię i całkiem często przygotowuje różne ciasta. Córka z mężem najbardziej lubią moją babkę z oranżadą, ale tez lubimy wszelkie odmiany i wersje ciast z jabłkami. Ostatnio taki placek z tym właśnie owocem przygotowała teściowa. Ja i córka jako fanki jabłek, nie potrafiłyśmy się mu oprzeć. W dodatku jest prosty i tani w wykonaniu :)

Czytaj dalej...

Na ratunek zwierzakom, czyli bądź jak Zosia

W naszym Zwykłym Kąciku Recenzji znaleźć można niejedno lekarstwo dla spragnionych przygód młodych czytelników, jak i poszukujących dreszczyku rywalizacji graczy. Tak było, jest i mam nadzieję, że jeszcze przez dłuuugi czas będzie. Wszak miłością trzeba się dzielić z innymi, a czymże innym jest recenzja ukochanych książek lub gier jak nie wyrazem uwielbienia dla tych form rozrywki?


Czytaj dalej...

A co słychać u Twojego Anioła Stróża?

Kasię znam wirtualnie, choć to niebawem się zmieni i bardzo, ale to bardzo mnie ten fakt cieszy! Znalazłam kiedyś, jakoś (już nie pamiętam jak) jej bloga Matka na Szczycie, zaczęłam zaglądać i tak już zostałam :) Swego czasu przeczytałam książkę Kasi - "Jesień w Brukseli", której recenzję napisałam dla Was TUTAJ. Tym razem dziewczyna spod samiuśkich Tater napisała książeczkę dla dzieci. Kiedy dano mi szansę na jej zrecenzowanie nie wahałam się ANI CHWILI!

Czytaj dalej...

Koncertowy weekend we dwoje

Kto śledzi mój funpage na FB ten wie, że ubiegły weekend spędziliśmy z mężem... koncertowo! Pewnie niejeden z czytelników sobie pomyślał - "Ci to mają dobrze! Dzień po dniu, wieczorami na koncertach, na które bilety nie kosztują przecież kilka złotych". Owszem, bilety do tanich nie należą. Muszę Wam jednak powiedzieć, że dzięki szczęściu mojego małżonka trafiliśmy na obydwie imprezy całkiem free! Zwykły Tata jest bowiem fanem pewnej stacji radiowej, w której często organizowane są tzw. "błyskawiczne" konkursy. Do wygrania tym razem były wejściówki (podwójne oczywiście) na koncert Zakopower i musical z Maciejem Stuhrem. Zdjęć za wiele nie mam, bo warunków i zezwolenia nie było, ale zapraszam na krótką relację :)

Czytaj dalej...

Nauka czytania dla małych odkrywców

Jako matka mola książkowego wciąż muszę zapewniać dopływ "świeżych" tytułów. Nasza gminna biblioteka jest fantastycznie zaopatrzona (o czym już wiecie). Wspaniałe współprace, które mam przyjemność prowadzić z kilkoma wydawnictwami dodatkowo pomagają mi sprostać wymaganiom czytelniczym naszej małej księżniczki. Gdy zaczynała czytać samodzielnie, szukaliśmy dla niej odpowiednich książek. Takich, w której nie ma za dużo tekstu, czcionka jest duża i treść niezbyt skomplikowana. Jednym słowem idealne książki do nauki czytania :)Dziś chcę Wam pokazać właśnie kilka takich tytułów z serii "Już czytam" wydawnictwa  Zielona Sowa.
 

Czytaj dalej...

Wielkie sprzątanie - to nie dla mnie!

Znacie ten motyw, że skoro wiosna idzie czas na porządki? Albo przed świętami musowo musisz wypucować wszystkie okna na glanc i wygonić "kotki" zza mebli? Przyznam szczerze, że sprzątam na bieżąco. Pewnie pomyślicie sobie: "no tak, siedzi w chałupie, dziecko jedno jedyne w szkole, to ma czas mamuśka!". Owszem. Wszystko to prawda. Prawdą jest też fakt, że nie lubię sprzątać, ALE uwielbiam mieć porządek :)


Czytaj dalej...

Różnej treści Wicherowe opowieści

Książki to nasza miłość. Lubimy te o zwierzętach, o magii, wróżkach i czarownicach, ale także wiersze, rymowanki. Dziś będzie również różnorodnie. Jedną z książek, które Wam za chwilę przedstawię jest opowieść o Florze - trochę roztargnionej czarownicy. Druga z kolei traktuje o pewnej Fidze - kotce, która nie lubi byś sama. Obydwie propozycje łączy jedno: nazwisko autorki - Barbary Wicher. To ona odpowiedzialna jest, między innymi, za opowieści o słynnym Detektywie Łodydze, które miałam przyjemność kiedyś tam recenzować.

Czytaj dalej...

... oraz jak dogadać się z mężczyzną?

Jakiś czas temu zostałam zaproszona na warsztaty Rozwijalni Kobiet ( KLIK ). Opisałam Wam to spotkanie oczywiście na blogu (TUTAJ). Ogromnym zainteresowaniem cieszyły się także kolejne warsztaty, które miały miejsce niedawno, pod koniec marca. Tematy prelekcji były rzecz jasna inne niż poprzednio, ale chętnych słuchaczek nie brakowało. Co tym razem przygotowały dla nas organizatorki? Czytajcie dalej :)

Czytaj dalej...

Zwierzęca edukacja, czyli "Oko w oko ze zwierzakiem"

Bardzo lubimy książki o zwierzętach. Mogą to być krótkie opowiadania, pouczające historie, jak również wierszyki. Zwierzaki to przecież tacy poczciwi bohaterowie. Zwłaszcza dzieci chętnie sięgają po tytuły, w których są one głównymi postaciami. Dziś przedstawię Wam jedną z najnowszych książek Wydawnictwa BIS autorstwa Renaty Piątkowskiej. Zapraszam zatem na  "Oko w oko ze zwierzakiem"

Czytaj dalej...
Zwykłej Matki Wzloty i Upadki © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka