Wyczyścić konto...

O czym może być wpis, do napisania którego natchnienie przyszło w trakcie prasowania? W ogóle też tak macie, że pomysły na teksty przychodzą w najmniej spodziewanych momentach? Na przykład po przebudzeniu w środku nocy lub tuż przed zaśnięciem. Jednak brak wtedy zazwyczaj siły, by wstać i spisać te "złote myśli" latające po Naszej głowie, bo ta chce się ułożyć na miękkiej poduszce i wrócić do krainy snów... Czasem zdarza mi się, że długo nie mam pomysłu na nowego posta, a potem spada on na mnie jak grom z jasnego nieba mimo, że na dworze piękne słońce :) Tak było i tym razem...


Czytając dzisiejszy wpis nie wyciągajcie pochopnych wniosków! Ja się w domu nie nudzę! Absolutnie! Ani nie mam na nudę czasu (z różnych przyczyn) ani tego zwyczajnie nie lubię. Nie jestem typem osoby, która lubi nic nie robić. Ja nawet odpoczywam aktywnie.
Kiedyś pisałam Wam o byciu egoistką, zdrową egoistką - KLIK. To było w pierwszych dniach mojego blogowania stąd widziało go niewiele osób. Dlatego dziś mogę po części wrócić do owego tekstu.

Macie, drogie matki i żony, coś dla siebie? Czas wolny to towar deficytowy. Jednak jeśli wysupłacie już tych kilka chwil w ciągu dnia czy nocy, to co wtedy robicie? 
Ja mam kilka sposobów i często wręcz brakuje mi na nie cennych minut. Kończą się wakacje w czasie których, ze względu na obecność całodobową córki w  domu, zaniedbałam swoje ulubione czynności. Stąd dzisiejszy tytuł: "Wyczyścić konto", by domknąć wszystko co zaczęłam przed czerwcem i przygotować się na jesienne premiery.
Oglądam seriale - uwielbiam je! Zbliża się czas startu nowych sezonów, a ja nadal mam kilka odcinków ulubionych tytułów czekających na mnie od końca wiosny. O jakich serialach mowa? 
  • Chirurdzy (Grey's Anatomy) - oglądam wiernie od samego początku i nie umknął mi ani jeden odcinek, a  przez wakacje,  sama się sobie dziwię, że miałam do nadrobienia aż 5 ostatnich epizodów! Chirurdzy 

  • Druga szansa - lubię polskie seriale, choć nie wszystkie. Po "Lekarzach" przyszedł czas na nowość z Małgorzatą Kożuchowską :)  Druga szansa 

Przyznaję, że oglądam ich (seriali w sensie) więcej, ale te dwa obecnie najgorliwiej, a mimo to mam zaległości.

Książki - przez czas wakacyjny udało mi się kilka przeczytać, nie powiem. Były tytuły, które wciągnęły mnie do tego stopnia, że czytałam bez względu na wszystko :)
  • "Droga do marzeń" - Krystyna Mirek KLIK
  • "Sekretna herbaciarnia" - Vanessa Greene KLIK
  • "Eperu" - Augusta Docher   recenzja TUTAJ
  • "Większy kawałek nieba" - Krystyna Mirek KLIK
  • "Zemsta" - Katarzyna Michalak KLIK
  • "Nadzieje i marzenia" - Magdalena Kordel, cykl Malownicze - jeden z moich ulubionych KLIK
  • "Po nitce do szczęścia" - Karolina Wilczyńska, cykl Stacja Jagodno KLIK 
Na półce leżą kolejne tytuły w kolejce ("Hormonia" - Natasza Socha, "Do trzech razy sztuka" - Izabela Frączyk, "Dom w Italii" - Peter Pezzelli, "Miejsce dla dwojga" - Richard Paul Evans), a do tego doskonale zdaję sobie sprawę, że od września zaczynają się również premiery wydawnicze, na które czekam z ogromną niecierpliwością.
Tak więc same widzicie, że pora rozdysponować swój czas na nowości zbliżające się wraz z nieubłaganym nadejściem jesieni. Wiem, wiem: dzieci, mąż, praca, dom, obowiązki...
Mam dla Was jedną złotą myśl, bo zaraz mi wszystkie napiszecie, że nie macie czasu na swoje przyjemności: SZCZĘŚLIWA TY TO SZCZĘŚLIWI ONI (czyli mąż i dzieci). Żeby być szczęśliwą musisz zatem wygospodarować szczyptę czasu na to co lubisz robić najbardziej i chwilami zachowywać się wręcz egoistycznie!

Zwykłej Matki Wzloty i Upadki © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka