Przedwakacyjne wojaże w Rabce, czyli Blogoland

Wakacje w ojczystych Tatrach mieliśmy zaplanowane z duuużym wyprzedzeniem. To miała być nasza druga podróż poślubna z okazji dziesiątej rocznicy. Jak ja wytrzymałam tą dekadę z moim mężem? Ano między innymi dlatego, że dla swojej kobiety - czyli mnie oraz dla drugiej kobietki - mniejszej nieco, jest w stanie zrobić naprawdę sporo. Na przykład przesunąć o dwa dni wyjazd na wakacje po tym jak dowiedział się iż Zwykła Matka dostała się na listę uczestniczek Blogolandu w Rabce. Normalnie to chyba przeraziłaby mnie odległość dzieląca nasze miejsce zamieszkania z miejscowością Rabka Zdrój, ale skoro jechaliśmy w tamte strony na wakacje to wystartowałam bez mrugnięcia okiem. Ku mej ogromnej radości rzutem na taśmę, bo z listy rezerwowej, dostałam się na ten cudowny zjazd blogerek z różnych części kraju. Wszystkiemu "winna" Klaudia z bloga Niezłe Ziółko. Co się tam działo? Kto pomógł Klaudii skrzyknąć 28 dziewczyn wraz z ich rodzinami? Czytajcie dalej :)


Mamy z rodzinką pecha na wyjazdach i często coś gubimy. Tym razem wróciliśmy do domu z całym zabranym bagażem plus gratisowo z prezentami z Rabkoland, ale żeby nie było za kolorowo uszkodziłam wyświetlacz w aparacie i zdjęcia robiłam na tzw. "czuja". Teraz dużo czasu i energii zajmuje mi uporządkowanie fotek, gdyż lwia ich część nadaje się niestety do kosza. Na szczęście cały weekend w Rabce uwiecznił dla nas profesjonalny fotograf z Koźliki Amatorgraphy. 
Do Rabki wyruszyliśmy przed 4:00 rano w sobotę. Przed nami było 500km. Godzina może i dramatyczna dla snu, ale za to mieliśmy możliwość podziwiania wschodu słońca, a na miejsce dotarliśmy przed czasem oficjalnej zbiórki. To dało nam możliwość zakwaterowania się na spokojnie w goszczącym nas wspaniałym Pensjonat Prezydent
Jeszcze przed wyjazdem nasza organizatorka wraz ze sponsorami zapewniła nam sporo atrakcji. Między innymi konkurs z firmą odzieżową  Czarna Kropka, czy producentem świec firmą BISPOL, w którym to akurat dzięki poezji Zwykłego Taty wygraliśmy pachnący upominek. Wiersz zaprezentuje Wam na końcu :)


Zebrać prawie 30 dziewczyn z rodzinami to jedno, ale ogarnąć całe dwudniowe spotkanie wypełnione po ostatnią minutę wszelkimi atrakcjami to już prawdziwy wyczyn. Zwłaszcza dla jednej osoby, która to w dodatku za chwil kilka ponownie zostanie mamą :) Klaudia - SZACUN wielki!!! Kochane, nie będę tu wymieniać wszystkich uczestniczek. Boję się, że mogłabym kogoś pominąć, a tego nie chcę. Drogie uczestniczki - Wy dobrze wiecie, że jeśli nie znało się kogoś wcześniej, to naprawdę było ciężko się zorientować na wyjeździe kto jest kim :) Tym milej było poznać inne blogerki, dziewczyny które znam tylko z ich tekstów na blogach :) Wszystkie jesteście super! I Wasze rodziny również :) Spotkanie blogerskie - Blogoland to było COŚ :)
Jednakże przy takiej ilości osób nie dało się pominąć tworzenia mniejszych grupek, które trzymały się razem. W ten oto sposób spędziliśmy przemiłe chwile z rodzinami Kasi Kiedy mama nie śpi, Darii zaraz-wracam.pl, Pauliny yakie fayne, a  także Nadine Macierzyństwo raz, Izy Nianio born to be wild, Izy Po drugiej stronie brzucha, Karoliny Nasze Bąbelkowo i kilkoma innymi dziewczynami. Ciężko było wśród tak licznych atrakcji zamienić choćby kilka zdań z wszystkimi uczestniczkami, ale mam nadzieje, że kiedyś jeszcze będzie okazja :)

A teraz w telegraficznym skrócie o tym, co się działo prze te dwa niezwykłe dni:
Wszystko zadziałało dzięki głównemu sponsorowi, którym był wspaniały Rabkoland
Na samym początku zwiedziliśmy Muzeum Górali i Zbójników w Rabce, w którym to najbardziej chyba spodobała się dzieciakom interaktywna podłoga, a także możliwość przebierania się  w stroje góralskie. 


Następnie udaliśmy się do rodzinnego parku rozrywki RABKOLAND, w którym poza oczywistymi atrakcjami dla młodszych i starszych, znajduje się także Muzeum Orderu Uśmiechu oraz Muzeum Polskich Rekordów i Osobliwości. Przed pójściem na wszelkiego rodzaju karuzele usłyszeliśmy kilka słów o powstaniu Parku w Rabce. Panie opowiedziały nam o leczniczych właściwościach kosmetyków z Uzdrowiska w Rabce, a na koniec odbyły się warsztaty fotograficzne, po których każda rodzina miała możliwość nakręcenia swojego własnego filmiku-scenki dzięki Agnieszce Szuścik z Akademia Fotografii.
Sponsor nie tylko zapewnił nam świetną rozrywkę, ciekawe warsztaty, ale podarował również kupony na jedzenie i napoje na terenie parku przez całe dwa dni. No i ten fenomenalny grill wieczorem przy dźwiękach kapeli góralskiej... Pensjonat Prezydent, w którym mieliśmy zapewniony nocleg okazał się fantastycznym miejscem, z przepysznym jedzeniem (ŚWIEŻYM!), czystymi i przestronnymi pokojami, z których rozpościerały się cudowne widoki. Na zewnątrz było równie fantastycznie, zwłaszcza po upalnym dniu spędzonym w Parku :) 
W sobotni wieczór zapewniono nam kilka kolejnych interesujących warsztatów: prelekcja o przekazach rodzinnych Pani Renaty z Centrum terapeutycznego „Tęcza“ http://www.teczacpt.pl/,  analiza składu ciała przeprowadzona przez certyfikowaną dietetyk i coacha żywieniowego Panią Magdalenę Strojniak http://www.studiomy.pl/, a na koniec warsztaty kosmetyczne z  marką kosmetyków Colwayinternational, podczas których przeprowadzono dla nas zabieg nawilżający skóry. Dzieci wraz z tatusiami w tym czasie mogły obejrzeć przedstawienie zaprezentowane przez Teatr Bajdurka.








Niedziela. Drugi dzień naszego blogerskiego weekendu to spacer z przewodnikami po Parku w Rabce Zdrój. Niestety upał dał się nam wszystkim we znaki, zwłaszcza najmłodszym uczestnikom. Wycieczka została znacznie skrócona, ale kilka okrążeń wokół słynnych tężni każdy zdołał zaliczyć! Kolejnym punktem programu było zwiedzanie Skansenu Taboru Kolejowego w Chabówce. Ku zaskoczeniu wszystkich dorosłych, tutaj dzieci jakby ożyły i zachwycały się każdym obejrzanym parowozem. Po tym spacerze odwieziono nas ponownie do Rabkolandu, gdzie do końca pobytu mogliśmy bez ograniczeń korzystać z wszystkich atrakcji.


Z tego miejsca pragnę w imieniu swoim i mojej rodziny podziękować Klaudii oraz głównemu sponsorowi, którym był Rabkoland za wspaniały weekend w fantastycznym towarzystwie! To były niesamowite dwa dni. Mimo koszmarnego upału wszystko wyszło świetnie, poznaliśmy mnóstwo przesympatycznych ludzi i dowiedzieliśmy się sporo ciekawych rzeczy. 
Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś będę miała możliwość spotkać te wspaniałe dziewczyny, mamy, blogerki. Przy tak licznych atrakcjach zapewnionych przez organizatorów nie było za bardzo możliwości poplotkować przy kawie :)
Dziękujemy wszystkim partnerom naszego blogerskiego weekendu! Rabkoland to miejsce, w którym bawią się dzieci, ale i dorośli mogą sobie przypomnieć jak to jest być dzieckiem - co widać na niektórych moich zdjęciach. Nawet Zwykła Matka się ubawiła :) Pod plakatami obiecany wiersz konkursowy!







Kiedy zmierzchu czas nadchodzi
I w kąpieli boskiej brodzisz
Gdy w twej głowie kolorowo
Chcesz by było nastrojowo
Cyt! Zapałki błysk króciutki
I już na bok idą smutki
Płomyk świecy drga miarowo
A Ty czujesz się... kawowo!
Moc zapachu, który z rana
Wita Cię gdyś niewyspana
Teraz w każdej części dnia
Pieści zmysły razy dwa
Więc w kawową otchłań lecę
Dzięki BISPOL za Twe świece!


Post bierze udział w konkursie z Akademią Fotografii :)
Zwykłej Matki Wzloty i Upadki © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka