Szybko, wściekle i rodzinnie... z F-16

Myślałam, że skoro córka ukończyła przedszkolną karierę to już nie będę miała okazji do popełnienia wpisu z nią związanego. A jednak. Życie nas wciąż zaskakuje, a dobre znajomości utrzymują się bez względu na okoliczności :)
Przed weekendem dostaliśmy propozycję spędzenia soboty na lotnisku w Krzesinach. 31. Baza Lotnictwa Taktycznego KLIK obchodziła swoje kolejne święto (rok temu też byliśmy) i  z tej okazji odbył się wspaniały festyn rodzinny.

Naczekaliśmy się w gigantycznym korku przed wjazdem na teren bazy, ale wierzcie mi - BYŁO WARTO! Ach, co tam się działo! Matko na szczycie - tym razem relacja między innymi dla Ciebie, jak również dla Śpiewających Włóczykijów!
Całość rozpoczęła się mszą św. o godz 9:00. Po niej był uroczysty apel, by w samo południe mogła rozpocząć się główna impreza.
Muszę przyznać, że od pewnego czasu słyszałam większe natężenie hałasu
 w naszej okolicy, ale byłam tak pochłonięta rozpoczęciem roku szkolnego mojej córki, że nie zwróciłam na to większej uwagi (festyn jest bowiem organizowany co roku na początku września). Jak się okazało, zwiększona częstotliwość lotów była spowodowana tym, że piloci ćwiczyli przed swoimi występami w miniony weekend!


Nie chciałam Was zasypać "milionem" zdjęć, które na tej imprezie wykonałam, więc wybrałam te najciekawsze, by przybliżyć Wam to, co się tam działo. A działo się, oj działo :)
  •  występy zespołu akrobacyjnego "Orlik" 
  • pokaz lotniczy samolotów Mig 29 i Boening Stearman
  • występ popularnej grupy akrobacyjnej "Żelazny"

  • pokazy desantowania i skoków spadochronowych
  • wystawy statyczne historycznych i współczesnych statków powietrznych takich jak: samoloty wielozadaniowe F16 C/D, samolot myśliwski Panavia Tornado ECR, samolot transportowy Herkules, wodnosamolot DHC - 2 Beaver, helikopter Robinson R - 44 i wiele innych

  • wystawa uzbrojenia i sprzętu wojskowego
  • symulator dachowania, w którym na własnej skórze można się było przekonać co się czuję w momencie wypadku samochodowego
  • pokaz gaszenia pożaru - przy pomocy samolotu oczywiście :)
  • rozmaite prezentacje samochodów
  • wystawy pojazdów wojskowych, policyjnych - Zwykła Matka nie omieszkała "dosiąść" policyjnego motoru :)
  • kiermasz pamiątek wojskowych 




 Jednak najwięcej emocji dał wszystkim debiutancki pokaz nowo powstałego zespołu pokazowego F-16 Tiger Demo Team Poland, którego pilotem jest kpt. Robert "BLUTO" Gałązka. No po prostu "WOW"!! To co się działo, tam w górze... To jest po prostu nie do opisania! Wszyscy stali z głowami zadartymi w górę, wpatrzeni w prawdziwe mistrzostwo akrobacji! Aż ciarki mnie przechodziły. Dzieciakom z wrażenia wyszły rumieńce :)


Córka wraz z siostrzeńcem mieli niesamowitą przygodę. Mogli wsiąść do wojskowych pojazdów, czy też pokierować robotem rozbrajającym na co dzień bomby. Było mnóstwo atrakcji dla dzieci! Myślę, że będą to długo wspominać! Córka była na takiej imprezie już drugi raz i wiedziała czego może się spodziewać. Natomiast zaskoczenie i wspaniały uśmiech na twarzy jej kuzyna potwierdzał fakt, jak wyjątkowy był to dzień!


Wróciliśmy do domu trochę zmęczeni, ale pełni emocji i zadowolenia. To był wspaniały dzień!
W niedzielę mieliśmy w planie wybrać się na kolejną imprezę. Kto nas czyta ten wie, że siedzenie w domu to rzadkość w czasie weekendu :)
Niestety pogoda trochę pokrzyżowała nam plany. Piszę "trochę", ponieważ akurat w porze, gdy podczas imprezy ogłaszano wyniki konkursu plastycznego, rozpogodziło się na tyle, że jednak pojechaliśmy :)
Zdążyliśmy idealnie! Poza nami były jeszcze tylko trzy rodziny reprezentujące nasze niedawne przedszkole. Pozostałych zapewne przestraszył deszcz i potworny wiatr. Okazało się, że nasze zdolne dzieciaki zajęły dwa miejsca w konkursie, którego tematem był "Zamek w Kórniku i arboretum". Jedna grupa w ramach nagrody otrzymała karton pluszaków od "Smyka" oraz możliwość zwiedzenia Zamku, natomiast druga bilety na kolejkę Maltankę i do poznańskiego Nowego Zoo :) Radość i duma była ogromna!


Na zorganizowanej imprezie (Wielkie grillowanie) dzieciaki miały darmowy dostęp do zamku, zjeżdżalni i innych dmuchańcy - ku radości mojej dziewczynki. Była degustacja kiełbas i wędlin, występy grup teatralnych i tanecznych, między innymi spektakl dla dzieci "Pchła szachrajka", a na koniec koncert Gabriela Fleszara. Na nim już nie byliśmy, bo z nieba ponownie lunął deszcz... i tak już zostało.
Dzieci mogły również najeść się popcornu i waty cukrowej, wykonać papierowe korony, a także pomalować sobie buziaki. 
Po całej imprezie trochę zmoknięci i zmarznięci ubawiliśmy się przednio w miłym towarzystwie grając w grę towarzyską :) A co - dorośli też mogą czasem poszaleć!
Tak więc weekend, mimo mało ciekawej pogody, był dla nas znów intensywny i ciekawy! Czyli taki jak uwielbiamy ;-)
Zwykłej Matki Wzloty i Upadki © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka