Od czego zacząć żeby nie skłamać? Może tak…
Dzień rozpoczął się fatalnie. A przecież miało być cudnie i wspaniale: wspólny sobotni „wypad” taty z córką do kina wraz z wszelkimi dostępnymi atrakcjami (popcorn, napoje i gadżety związane z filmem). Skończyło się na zszarganych nerwach, szlabanach i kacu moralnym. Kino mimo wszystko było. Ale po kolei…
Dzień rozpoczął się fatalnie. A przecież miało być cudnie i wspaniale: wspólny sobotni „wypad” taty z córką do kina wraz z wszelkimi dostępnymi atrakcjami (popcorn, napoje i gadżety związane z filmem). Skończyło się na zszarganych nerwach, szlabanach i kacu moralnym. Kino mimo wszystko było. Ale po kolei…